Ceniony meksykański pisarz, tłumacz i dyplomata Sergio Pitol, który pełnił m.in. obowiązki attache kulturalnego Meksyku w Warszawie, zmarł w czwartek wieku 85 lat w swoim domu w Xalapa w meksykańskim stanie Veracruz - poinformowała jego rodzina.
Autor powieści, m.in. "Dźwięku fletu" (polskie tłumaczenie 1975), emocjonalnie był związany z Polską, gdzie spędził w sumie sześć lat: w latach 1963–1966 i jako attache w Warszawie w latach 1972–1975.
Wielokrotnie nagradzany, m.in. prestiżową hiszpańską nagrodą Cervantesa w 2005 roku, w swojej autobiografii z 2011 roku napisał, że nie zna lepszego sposobu poznania budowy powieści niż tłumaczenie.
Na hiszpański przetłumaczył cześć dzieł Witolda Gombrowicza, będąc jego pierwszym tłumaczem i propagatorem, Kazimierza Brandysa, Brunona Schulza, "Bramy Raju" Jerzego Andrzejewskiego, a z angielskiego - "Jądro ciemności" Josepha Conrada, "Emmę" Jane Austen, kilka powieści Henry'ego Jamesa, Forda Madoxa Forda, z rosyjskiego - Antona Czechowa i Borysa Pilniaka.
Pisarze, którzy wywarli na niego wpływ, to Antoni Czechow, Laurence Sterne, Miguel de Cervantes, William Faulkner, Jorge Luis Borges i Samuel Beckett. Większość swoich książek napisał podczas służby dyplomatycznej i pobytów w Rzymie, Pekinie, Londynie i Barcelonie. Poza Warszawą był attache kulturalnym w Budapeszcie, Moskwie, Paryżu i ambasadorem w Czechosłowacji.
Urodził się 18 marca 1933 w mieście Puebla; jego dziadkowie byli włoskiego pochodzenia. W dzieciństwie zaraził się malarią i przez lata ciężko chorował. Wcześnie osierocony, zamieszkał u babci, która wprowadził go w świat literatury, dając mu do czytania książki Jules'a Verne'a, Charlesa Dickensa, Roberta Louis Stevensona. W jednym z późnych wywiadów Pitol powiedział: "Myślę, że czytanie ocaliło mi życie. Jestem pewien, że gdybym nie czytał Verne'a, którego przeczytałem niemal wszystko, zginąłbym, umarłbym bardzo szybko lub na zawsze już pozostał chory".
"To wielka strata" - powiedział meksykański pisarz Jorge Volpi na wiadomość o śmierci Pitola. Według niego jest on "jednym z największych pisarzy języka hiszpańskiego, autorem wzorcowych opowiadań i powieści, który przekracza granice gatunkowe wspomnień, pisarstwa podróżniczego, eseju i beletrystyki".
Pitol nigdy nie podążał za literackimi modami, uważał, że "oznaczałoby to paraliż i rozkład".
Znany z bardzo powolnego mówienia i szalenie eleganckich, szytych na miarę garniturów, do Meksyku na dobre powrócił w końcu lat 80. W ostatnich latach cierpiał na afazję i problemy z nerkami. (PAP)
klm/ mc/