Blisko 400 osób wzięło udział w niedzielnym wileńskim 5. Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym”. Biegli głównie młodzi Polacy z Wilna, ale też biegacze z Polski, Kanady, USA, Kazachstanu i Węgier.
Po raz trzeci współorganizatorem i uczestnikiem wileńskiego biegu jest wojsko litewskie i litewscy żołnierze.
„Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych tu, w Wilnie, jest bardzo ważną inicjatywą - mówi PAP Rajmund Klonowski, współinicjator i organizator wydarzenia. - W ten sposób przywracamy zatartą naszą polską pamięć.”
Klonowski wskazuje, że „takie inicjatywy pokazują, że Wileńszczyzna zamieszkała przez Polaków to nie tylko pozamykane kołchozy, to nie tylko walka o pisownię nazwisk (…), ale jest to przede wszystkim miejsce, ziemia, z której musimy być dumni”.
Szacuje się, że w antykomunistycznym podziemiu na Wileńszczyźnie walczyło około 200 Żołnierzy Wyklętych. Wielu z nich walczyło później w Polsce powojennej. Oddzielnie na kartach historii zapisała się 5. Wileńska Brygada AK, która wycofała się z Wileńszczyzny do Polski w trakcie operacji „Ostra Brama”. Do brygady należeli m.in. legendarny Zygmunt Szendzielarz ps. „Łupaszka” i sanitariuszka Danuta Siedzikówna ps. „Inka”.
Jak wskazuje Klonowski, wileński Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym” jest ważny także dlatego, że „łączy nas z Litwinami”.
„Oni mieli swoich Leśnych Braci, my – Żołnierzy Wyklętych. To oczywiście nie są analogiczne ruchy, ale mają wiele cech wspólnych” - podkreśla. Przypomina, że w walce ze wspólnym wrogiem „polscy i litewscy antykomunistyczni partyzanci po 1944 roku nawiązali współpracę”.
„To jest coś, co nas, Polaków i Litwinów, łączy i może pomóc nam zakopać te nasze rowy niezgody” - powiedział Klonowski.
Uczestnicy niedzielnego biegu, który tradycyjnie odbył się w parku na Zakrecie, mieli do wyboru trasę 1963 metrów, symbolizującą rok śmierci ostatniego Niezłomnego, który poległ w walce czynnej, Józefa Franczaka ps. „Lalek”, a także trasę 5 km lub 10 km i trasę dla biegaczy narciarskich.
Litewskie wojsko przygotowało dla wszystkich herbatę, a także pokaz sprzętu wojskowego i wystawy prezentujące współpracę wojskową Polski, Litwy i Ukrainy, a także litewską armię.
Wileńskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych rozpoczęły się od złożenia w piątek kwiatów przez przedstawicieli polskiej placówki dyplomatycznej i polskich harcerzy na grobie por. Sergiusza Zyndram-Kościałkowskiego. Był ostatnim polskim żołnierzem, którego szczątki spoczęły na wileńskiej Rossie.
W poniedziałek obchody zakończy w polskiej ambasadzie w Wilnie pokaz filmu "Milczące pokolenie" z udziałem reżysera Pawła Domańskiego. Będzie to litewska premiera tego dokumentu, kręconego w stolicy Litwy i powstałego przy zaangażowaniu Instytutu Polskiego w Wilnie.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ akl/