W sobotę w kaliskim ratuszu odbędzie się pokaz dokumentu Doroty Kani pt. „Ryngraf” o Żołnierzach Wyklętych. Film przypomina, że odpowiedzialność za zbrodnie komunistyczne nigdy nie została wymierzona sprawcom – mówi PAP Joanna Lichocka, organizator wydarzenia.
Poseł PiS Joanna Lichocka poprowadzi sobotnie spotkanie z Dorotą Kanią.
„Ten film nie tylko przypomina historię jednego z Żołnierzy Wyklętych, o którym powinniśmy pamiętać; ale także opowiada o współczesnym problemie – odpowiedzialności za zbrodnie komunistyczne, która nigdy nie została wymierzona sprawcom” – powiedziała PAP Lichocka.
Według Lichockiej dokument Doroty Kani jest formą dyskusji, „która nas wszystkich dotyczy, bo to jest kwestia podstawowych wartości, na których budujemy Rzeczpospolitą Polską – czy budujemy ją na prawdzie o tych strasznych czasach, czy pudrujemy fałszywy obraz, że właściwie nic się nie stało” - podkreśliła.
„Ryngraf” przedstawia historię żołnierza Armii Krajowej Stanisława Olszewskiego, który był właścicielem ryngrafu, odnalezionego podczas prac poszukiwawczych IPN w dołach śmierci w kwaterze 45N na Bródnie w Warszawie.
„Opowiedzieliśmy historię człowieka, który został skazany za kolaborację z Niemcami. Oficer Armii Krajowej, będąc pracownikiem niemieckiej policji kryminalnej, pomagał Polakom. W czasie niemieckiej okupacji został zdekonspirowany przez Gestapo i skazany na śmierć. Wyrok na Stanisławie Olszewskim wykonali jednak nie Niemcy, a komuniści, którzy uznali żołnierza za kolaboranta i zdrajcę” – powiedziała w piątek PAP Dorota Kania.
„Ważne jest to - by nie tylko w wymiarze krajowym, ale także europejskim - pokazywać, że w Polsce było najwięcej ofiar dwóch totalitaryzmów: sowieckiego i niemieckiego; że Polska była krajem, który najbardziej ucierpiał” - podkreśliła.
Dokument został wyróżniony nagrodą im. Janusza Krupskiego podczas gali X Festiwalu Filmowego Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci w Gdyni za „odwagę i trud w poszukiwaniu tematów i postaci niepokornych, niezłomnych, wyklętych”. Natomiast Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich przyznało filmowi Główną Nagrodę Wolności Słowa.
„Chcę, żeby ludzie mogli dotknąć mojego bohatera, bo jest ich znacznie więcej; żeby takich ludzi udało się odnaleźć a wiem, że na przykład Wielkopolska usiana jest grobami Żołnierzy Wyklętych” – wyjaśniła Kania, która prezentuje swój film w różnych miastach Polski.
Zdaniem Lichockiej film jest także opowieścią o tym, jak wyglądają poszukiwania szczątków Żołnierzy Wyklętych, do dzisiaj niekiedy nie znanych z nazwisk, „nie wspominając o anonimowych miejscach ich pochówku”.
„W bardzo wielu miastach w Polsce ludzie nadal nie są świadomi, że takich miejsc jak obszar na tyłach Cmentarza Wojskowego na warszawskich Powązkach - miejsce pochówku osób z podziemia niepodległościowego nazywany Łączką - jest wiele” – powiedziała. Jej zdaniem w Kaliszu też istnieje „jakaś Łączka”.
Na wniosek poseł Joanny Lichockiej Instytut Pamięci Narodowej prowadzi badania, z których wynika, że co najmniej 14 żołnierzy antykomunistycznego podziemia zostało zamordowanych w kaliskim więzieniu. Obecnie trwają poszukiwania miejsc, w których zostali pogrzebani.
„Pewnie w tym miejscu jest jakiś śmietnik albo krzaki. Ale my naszych bohaterów odnajdziemy, przywrócimy ich tożsamość i postawimy krzyże na ich grobach. To jest zadanie dla społeczności lokalnych, jeżeli chcą też wiedzieć coś o sobie samych – o własnej tożsamości” – podkreśliła Lichocka.
Projekcje filmu odbędą się też w Jarocinie - w sobotę w sali Spółdzielni Mieszkaniowej - oraz w Kępnie - w niedzielę w Ośrodku Kultury.(PAP)
Autor: Ewa Bąkowska
bak/ pat/