Do Łodzi dotarł portret jednego z najsłynniejszych łódzkich fabrykantów, XIX-wiecznego króla wełny Juliusza Heinzla. Cenny obraz został przekazany miastu przez potomka Heinzlów pod warunkiem, że zawiśnie w dawnym pałacu jego przodka, obecnej siedzibie magistratu.
"Obraz został podarowany miastu przez praprawnuka Juliusza Heinzla, pana Lorenzo Varda. Zastrzegł on, że przekaże obraz, jeśli trafi on do miejsca, które obecnie jest siedzibą Urzędu Miasta Łodzi, a niegdyś było pałacem jego przodka. Jego życzeniem było także, aby portret zawisł w miejscu dostępnym dla wszystkich łodzian. Oczywiście, spełnimy te życzenia" – zaznaczyła dyrektor Wydziału Kultury w łódzkim magistracie Dagmara Śmigielska.
Zanim w magistracie powstanie miejsce godne wyeksponowania portretu Juliusza Heinzla, obraz będzie przechowywany w Muzeum Miasta Łodzi, które będzie jego formalnym właścicielem. Tam w poniedziałek został zaprezentowany mediom.
"Warto mieć portret Juliusza Józefa Heinzla bo to kawał historii potęgi Łodzi przemysłowej. Bardzo ciekawa jest też historia zarówno rodziny Heinzlów, jak i samego obrazu. Juliusz miał kilkoro dzieci; jego najmłodsza córka Emilia wyszła za mąż za Włocha, z kolei jej córka wybrała za męża Amerykanina – to ich synem jest nasz darczyńca Lorenzo Vard" – wyjaśniła dyrektor Muzeum Miasta Łodzi Barbara Kurowska.
Według jej informacji, portret Juliusza Heinzla przez ostatnie lata wisiał w domu rodziny Machiavelli; jako spadek trafił w ręce jednego z jej młodszych członków.
"Lorenzo Vard był w Łodzi kilka razy, m.in. spotkał się ze swoją rodziną, bo potomkowie Heinzlów nadal tu żyją. Kiedy tylko dowiedział się, że jego włoski kuzyn nie jest zainteresowany posiadaniem portretu przodka, odkupił go i postanowił przekazać miastu" – dodała Kurowska.
Obraz został poddany ekspertyzie przez prof. Marka Brzozowskiego. Wynika z niej, że portret powstał na podstawie fotografii, która również zachowała się do czasów współczesnych; wykonano ją ok. 1888 roku w Baden-Baden, w pracowni nadwornego fotografa cesarza Niemiec.
Na portrecie fabrykant ma zawieszony na szyi Order Świętej Anny II klasy, malarz pominął natomiast inne odznaczenia widoczne na zdjęciu, m.in. Order Czerwonego Krzyża wojny rosyjsko-tureckiej i Order Świętego Stanisława II klasy - Heinzel otrzymał go od władz carskich za pomoc okazaną przy budowie cerkwi św. Aleksandra Newskiego w Łodzi.
"Obraz wykonano w wiedeńskiej pracowni Societe de photo miniature; była to bardzo znana pracownia, w której zatrudniano artystów wysokiej klasy – mimo że sam portret nie jest sygnowany. Powstał prawdopodobnie pomiędzy 1888 i 1890 rokiem, choć możliwa jest także data z początku XX wieku, o czym świadczy odręczna notatka przyklejona na rewersie" – podkreśliła Kurowska.
Muzeum nie ujawniło ceny obrazu. Nie podano też, kiedy łodzianie będą mogli obejrzeć portret łódzkiego króla wełny; prawdopodobnie zostanie zaprezentowany w lipcu, podczas Święta Łodzi.
Juliusz Heinzel (1834-1895) był jednym z najpotężniejszych łódzkich fabrykantów, m.in. w 1879 r. stworzył do spółki z Juliuszem Kunitzerem kompleks przemysłowy "Widzewska Manufaktura". Oprócz pałacu przy Piotrkowskiej 104, obecnej siedziby magistratu, pozostawił po sobie pałac w Łagiewnikach i – zburzony podczas bombardowania Łodzi w 1939 roku - pałac na Julianowie. Po śmierci Juliusza Heinzla rodzina wystawiła okazały grobowiec, który obecnie pełni funkcję kaplicy cmentarnej na Starym Cmentarzu w Łodzi. (PAP)
autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ mabo/