Weterani II wojny światowej, w tym ostatni żyjący żołnierze gen. Władysława Andersa, wyruszyli w środę do Włoch na obchody 75-lecia zdobycia Loreto i Ankony. To jedno z największych zwycięstw polskiego oręża - podkreśla szef Urzędu ds. Kombatantów Jan J. Kasprzyk.
"Bitwa o Loreto i bitwa o Ankonę były samodzielnymi zwycięstwami 2 Korpusu Polskiego. To wiktoria, która jest porównywalna ze zdobyciem Monte Cassino, dlatego że zdobycie Ankony - operacja dowodzona przez gen. Władysława Andersa - umożliwiła wojskom alianckim zajęcie bardzo ważnego portu na północy Włoch. Port ten był niezbędny do prowadzenia dalszej walki z Niemcami o wyzwolenie całego półwyspu Apenińskiego; w konsekwencji jego zdobycie przez Polaków przyczyniło się do upadku III Rzeszy Niemieckiej. Było to jedno z największych zwycięstw polskiego oręża" - powiedział PAP i IAR Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, który zorganizował dla weteranów dwudniową podróż patriotyczną do Włoch.
Operacja polskich sił zbrojnych, która doprowadziła do zdobycia Ankony rozpoczęła się jeszcze w czerwcu 1944 r. "Po miesięcznym odpoczynku po zdobyciu Monte Cassino i niemieckiej linii Gustawa 2. Korpus Polski został skierowany nad Adriatyk i prowadził ofensywę w kierunku północnym. I jednymi z najważniejszych wydarzeń tej kampanii była najpierw bitwa pod Loreto, która trwała od 1 do 8 lipca 1944 roku, a następnie wyzwolenie Ankony, które nastąpiło 18 lipca 1944 roku - po zaciętej walce trwającej dwa dni. Tego dnia, o godz. 14.30, przez bramę św. Stefana do Ankony wkroczył Pułk Ułanów Karpackich - jednostka sformowana na Bliskim Wschodzie, którą dowodził płk. Stanisław Wyskota-Zakrzewski" - powiedział Kasprzyk, zapowiadając przy tym, że w uroczystościach weźmie udział rodzina polskiego dowódcy, która przechowuje cenny zabytkowy proporzec Pułku Ułanów Karpackich - banderę wojenną pochodzącą ze statku "Batory".
W delegacji, która wyruszyła do Ankony nad Morzem Adriatyckim, uczestniczą weterani Polskiego Państwa Podziemnego m.in. z Armii Krajowej, a także ostatni żyjący żołnierze 2 Korpusu Polskiego. W upamiętnieniu walk sprzed 75 lat weźmie udział np. 96-letni ppłk Marian Tomaszewski, który służył w 6 Pułku Pancernym "Dzieci Lwowskich" i walczył o Monte Cassino, Piedimonte San Germano, Ankonę i Bolonię. Na pokładzie samolotu do Ankony jest również 97-letni ppłk Otton Hulacki, który przed wojną we Lwowie był instruktorem Orląt Związku Strzeleckiego, a w czasie wojny trafił w głąb Związku Sowieckiego. Po ewakuacji z ZSRR, w 1944 r. Hulacki został przeniesiony do dowództwa 2 Brygady Pancernej 2 Korpusu Polskiego, w składzie której również walczył w całej kampanii włoskiej, m.in. o Monte Cassino, Ankonę i Bolonię. Po zakończeniu wojny, podobnie jak ppłk Marian Tomaszewski, pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii.
Na uroczystościach obecni będą także członkowie Rady ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych przy szefie urzędu, w tym sędzia Bogusław Nizieński - weteran AK i Narodowej Organizacji Wojskowej; w latach 1999-2004 Rzecznik Interesu Publicznego, kawaler Orderu Orła Białego, a także przedstawiciele władz państwowych, m.in. córka gen. Andersa - Anna Maria Anders - przyszła ambasador we Włoszech.
Główne obchody 75. rocznicy wyzwolenia Ankony odbędą się w czwartek przy dawnej bramie tego miasta - Porta Santo Stefano, a następnie przy pomniku ku czci włoskiego ruchu oporu oraz przy pomniku Bohaterów Portu i Stoczni (inaugurowanym w 2017 r. monumencie znajdującym się w starym porcie - Porto Antico). W uroczystościach tych, poza polską delegacją, wezmą udział przedstawiciele włoskich władz, którzy mają otrzymać polskie odznaczenia państwowe - medale "Pro Patria" za opiekę nad polskimi miejscami pamięci. Z kolei mieszkańcy włoskiego Filottrano przekażą polskim weteranom świadectwa wdzięczności.
W środę uroczystość zaplanowano na polskiej nekropolii wojennej w Loreto, gdzie pochowano ponad tysiąc podkomendnych gen. Władysława Andersa. Położona jest ona na wzgórzu bazyliki loretańskiej - Papieskiego Sanktuarium Santa Casa z Loreto, gdzie można obejrzeć przywieziony przez krzyżowców z Nazaretu Święty Domek, w którym - według chrześcijańskiej tradycji - mieszkała Maria - matka Jezusa Chrystusa, a w dzieciństwie on sam. Obecnie to miejsce kultu maryjnego, które jest celem wielu pielgrzymek z całego świata. Polski cmentarz, na którym weterani oddadzą hołd poległym kolegom, jest pod stałą opieką sióstr nazaretanek z bazyliki oraz urzędu miasta w Loreto.
"To będzie dobra okazja, aby po wspaniałych uroczystościach na Monte Cassino podziękować bohaterom walk o wolność nie tylko Rzeczypospolitej, ale również Włoch i Europy" - powiedział Kasprzyk. Przypomniał przy tym, że w czasie walk nad Adriatykiem i o Ankonę, Polacy walczyli wspólnie z Korpusem Wyzwolenia Włoch, którym dowodził gen. Umberto Utili. "To będzie zatem także dobra okazja pokazania wspólnego polsko-włoskiego braterstwa broni w walce z narodowosocjalistyczną III Rzeszą Niemiecką" - dodał minister.
Szef Urzędu ds. Kombatantów podkreślił też, że kampania adriatycka 2 Korpusu Polskiego była nie tylko jedną z najważniejszych kampanii w okresie walk o półwysep Apeniński, ale także przeprowadzoną samodzielnie przez polskich żołnierzy. Zdobycie Ankony - jak podkreślił Kasprzyk - było wyłącznie zasługą Polaków, w tym umiejętności dowódczych gen. Andersa. Zajęcie tego portowego miasta ułatwiło potem aliantom przełamanie kolejnego systemu niemieckich umocnień tzw. Linii Gotów w pobliżu rzeki Metauro. Ze strategicznego punktu widzenia Ankona była - jak tłumaczył we wcześniejszej rozmowie minister - ich "ostatnim oknem na świat", ponieważ dzięki niemu - jak mówił - do walczących jeszcze na północy płw. Apenińskiego docierało zaopatrzenie, sprzęt, broń i żywność. Zdaniem szefa urzędu, port w Ankonie był niezwykle ważnym ośrodkiem komunikacji, a jego utrata przesądziła o klęsce niemieckiej na tych obszarach.
W latach 1944-1945 2 Korpus Polski walczył na froncie włoskim przez 367 dni. Zginęło ok. 2,2 tys. polskich żołnierzy, a ponad 8,3 tys. zostało rannych.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ itm/ mars/