Legenda himalaizmu, pierwszy człowiek w historii, który zdobył wszystkie 14 ośmiotysięczników, Włoch Reinhold Messner kończy we wtorek 75 lat. „Bez możliwości uświadomienia sobie ryzyka, z którym wiąże się śmierć, przygoda jest niemożliwa” – to motto jubilata.
Zdobycie Korony Himalajów i Karakorum zajęło mu 16 lat. Wejście na pierwszy ośmiotysięcznik - Nanga Parbat (8126 m) w 1970 r. okupił nie tylko wyniszczeniem fizycznym i odmrożeniami, ale przede wszystkim śmiercią młodszego brata Guenthera podczas zejścia. Ostatnią górą w kolekcji była w 1986 roku Lhotse (8516 m).
Rywalem w dokonaniach himalajskich, choć obydwaj nie lubili używać tego słowa, był Jerzy Kukuczka. Koronę Himalajów zdobył rok po osiągnieciu Messnera, ale uczynił to w o połowę krótszym czasie - w ciągu 8 lat jako drugi człowiek na świecie.
Messner doceniał wyczyn Kukuczki i gratulując mu powiedział: „Nie martw się - nie jesteś drugi, jesteś wielki". W 1988 roku Włoch i Polak zostali nagrodzeni podczas zimowych igrzysk w Calgary srebrnym medalem olimpijskim, ale Messner odmówił jego przyjęcia. Stwierdził, że nie może tego uczynić, bo nigdy nie traktował himalaizmu jako rywalizacji sportowej.
Urodzony w niemieckojęzycznej części Włoch, w Bressanone (Brixen) jako jeden z dziewięciorga dzieci państwa Messnerów miał kontakt z górami od najmłodszych lat. Pięcioletniego Reinholda ojciec, dyrektor małej wiejskiej szkoły, zabrał na trzytysięczny szczyt Sass Rigais.
W autobiograficznych książkach oraz w wywiadach podkreślał, że najważniejsze jest stawianie sobie wyzwań i samodzielne ich realizowanie. W 1978 roku zdobył Mount Everest podczas pierwszego w historii wejścia bez użycia tlenu. W górach najwyższych preferował styl alpejski - bez pomocy tragarzy, przy zakładania minimalnej liczby obozów pośrednich.
Nie jest fanem masowej turystyki w górach najwyższych, korzystania z zaporęczowanych dróg przy wsparciu tragarzy i najnowszej technologii i tlenu.
"Wspinaczka stała się częścią turystyki. Dzisiaj możesz kupić wejście na Everest, tak jak możesz kupić wycieczkę do Rzymu. Możesz kupić wejście na szczyt, ale nie możesz kupić doświadczenia, które było moim udziałem, Hillary’ego (pierwszy zdobywca w 1953 r. – PAP), czy Chrisa Bonningtona (pierwsze wejście południowo-zachodnią ścianą w 1975 r.). To zupełnie coś innego" – mówił himalaista cytowany na stronie WinterClimb.com.
Po ośmiotysięcznikach zaczął eksplorować inne niedostępne regiony globu - Antarktydę i Grenlandię oraz pustynie - Gobi i Taklamakan.
Za swoje osiągnięcia został uhonorowany prestiżowymi nagrodami: w 2010 roku Złotym Czekanem (Piolet d’Or) za całokształt, zaś w 2018 r. został (wraz z Krzysztofem Wielickim) laureatem Nagrody Księżniczki Asturii w kategorii sport. W 2014 roku odsłonił swą plakietę w Alei Gwiazd Sportu we Władysławowie.
Zajmował się też pracą naukową, badaniami etnograficznymi dotyczącymi ludów zamieszkujących góry na całym świecie (także między innymi góralami z Podhala). Przez kilkadziesiąt lat prowadził poszukiwania legendarnego yeti, mitycznego „człowieka śniegu”, z którego to projektu zrezygnował ostatecznie w 2015 r.
Pięć lat poświęcił polityce - od 1999 do 2004 roku był eurodeputowanym z ramienia Partii Zielonych. Prowadzi działalność edukacyjną i społeczną za sprawą swojej fundacji. W 2006 r. otworzył Messner Mountain Muzeum w pobliżu Bolzano, które poświęcone jest historii alpinizmu i jego roli w kreowaniu sztuki. A następnie stworzył sieć górskich muzeów. (PAP)
Olga Przybyłowicz
olga/ sab/