Bzdurą jest, że artyści mają podlegać weryfikacji poglądów politycznych. Ciała, które miałyby to robić, nie miałyby być ciałami politycznymi, tylko środowiskowymi - powiedział w środę minister kultury Piotr Gliński odnosząc się do projektu ustawy o statusie artysty zawodowego.
We wtorek w mediach pojawiły się informacje, że w programie PiS miał się znajdować fragment dotyczący artystów. Miało z niego wynikać, że każdy zawodowo zajmujący się rozrywką musiałby wystąpić o potwierdzenie statusu artysty zawodowego oraz dostać specjalną kartę.
Pytany o to w środę w radiowej Trójce wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński przypomniał, że od ponad dwóch lat działa Ogólnopolska Konferencja Kultury, która zajmuje się zmianami w prawie dla artystów."Odbyło się kilkadziesiąt konferencji regionalnych, branżowych, robionych także z udziałem wszystkich środowisk. Później Narodowy Instytut Fryderyka Chopina prowadził debatę, która miała doprowadzić do ewentualnych propozycji zmian prawa dla artystów" - powiedział minister.
"W Polsce, według naszych badań, jest około 65 tysięcy ludzi, którzy uprawiają zawód artystyczny, z czego tylko niecałe 10 proc. to są osoby, które żyją z tego na dobrym poziomie, są systematycznie zatrudnieni. Cała reszta nie ma stałego zatrudnienia, zarabia bardzo słabo, w związku z tym nie ma funduszu ubezpieczeniowego na odpowiednim poziomie. To jest sytuacja nie do przyjęcia, niecywilizowana" - stwierdził Gliński.
"W związku z tym środowisko zaproponowało wprowadzenie pewnych rozwiązań, m.in. funduszu ubezpieczeń emerytalnych z udziałem środków zewnętrznych. Trzeba było także w jakiś sposób wprowadzić sposób weryfikacji tego, kto jest artystą, a kto nie i artyści sami zaproponowali tego rodzaju sposoby, które są spotykane w świecie" - powiedział minister kultury i dodał, że "bzdurą jest, że ma to polegać na weryfikacji poglądów politycznych. Te ciała, które miałyby to robić, nie miałyby być ciałami politycznymi, tylko środowiskowymi".
W przesłanym PAP we wtorek stanowisku Zespołu Ekspertów Ogólnopolskiej Konferencji Kultury napisano, że projekt ustawy o statusie artysty zawodowego powstał w wyniku trwającej od 2017 r. debaty środowisk artystycznych reprezentujących "wszystkie profesje i formy organizacyjne (stowarzyszenia artystyczne, związki twórcze, instytucje kultury itp.), ponad podziałami wynikającymi z różnic światopoglądowych czy języków sztuki".
"Nie jest projektem rządowym, choć powstał w wyniku Ogólnopolskiej Konferencji Kultury zainicjowanej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Mechanizmy zaproponowane w projekcie dają szansę na dostosowanie obowiązującego prawa, w szczególności w zakresie ubezpieczeń społecznych, do specyfiki działalności artystycznej, a także odpowiadają na szereg palących kwestii, np. dotyczących kosztów uzyskania przychodu z owej działalności" - zaakcentowano w piśmie.
Zaznaczono w nim, że zgodnie z projektem status artysty nie jest obowiązkowy i nie warunkuje w żaden sposób działalności artystycznej czy twórczej (amatorskiej czy zawodowej) oraz, że "projekt w chwili obecnej nie wszedł jeszcze na etap oficjalnych konsultacji społecznych rozpoczynających formalny proces legislacyjny, dlatego w imieniu reprezentowanych przez nas artystów i twórców apelujemy o zaprzestanie niepopartych rzetelną analizą działań dezinformacyjnych i ewentualne podjęcie rzeczowej dyskusji". (PAP)
wbp/aszw/