Tradycyjnie w wigilię przy bazylice oo. franciszkanów w Krakowie stanęła „żywa szopka”. Stajenkę ze świętą rodziną i prawdziwymi zwierzętami będzie można podziwiać także w dzień Bożego Narodzenia, od 14 do 19 godz.
„Poprzez +żywą szopkę+, jasełka i wspólne kolędowanie opowiadamy historię sprzed ponad 2 tys. lat” – powiedział PAP rzecznik prasowy krakowskich franciszkanów o. Jan Maria Szewek.
Jak co roku uroczysta inauguracja „żywej szopki” odbyła się w wigilijną noc, tuż przed pasterką. Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski złożył świąteczne życzenia przybyłym przed stajenkę krakowianom i turystom. Wspominając swoją ostatnią podróż do Syrii prosił o modlitwę za sieroty, które w wojnie, trwającej w tamtym regionie, straciły rodziny.
Po podzieleniu się opłatkiem nastąpiło wspólne kolędowanie z udziałem franciszkańskiego zespołu Fioretti. O północy w bazylice franciszkanów odbędzie się pasterka.
W drewnianej zagrodzie, przypominającej o narodzinach Jezusa, są żywe zwierzęta – franciszkanie wypożyczają je z krakowskiego zoo, od hodowców współpracujących z Uniwersytetem Rolniczym, i niekiedy od hodowców prywatnych.
W Boże Narodzenie przybyli na plac przy Franciszkańskiej będą mogli zobaczyć jasełka, przygotowane przez uczniów i nauczycieli Szkoły Podstawowej im św. Franciszka z Asyżu w Poskwitowie koło Krakowa. Na zainteresowanych czekają także koncerty kolęd w wykonaniu scholii dziecięcej Różyczki Pani Myślenickiej oraz Katarzyny Rosołek z zespołem. Kolędowanie zakończy występ grupy Fioretti, która w zeszłym roku obchodziła 50-lecie działalności.
Pierwszą „żywą szopkę” przygotował św. Franciszek z Asyżu w 1223 r. we włoskiej miejscowości Greccio. Franciszek postanowił w obrazowy sposób przybliżyć ludziom Boga, który w ubóstwie rozpoczął wielkie dzieło odnowy świata – za zgodą papieża przygotował więc żłób, siano oraz sprowadził woła i osła.
W 1992 r. tradycję tę przyjęli bracia klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego Franciszkanów w Krakowie.
Jak zaznaczył o. Szewek, św. Franciszkowi, określanemu też „Biedaczyną z Asyżu”, zależało aby dzięki Bogu ludzie jednoczyli się, by wspólnie dziękczynili Boga – a szopka dawała ku temu okazję. „Kontynuujemy dzisiaj tradycje zapoczątkowaną przez św. Franciszka – krakowianie i turyści, wszyscy przybyli w wigilię i święta przed naszą bazylikę, mogą wspólnie przypominać sobie historię i świętować” – podkreślił franciszkanin.
Zauważył także, że św. Franciszek chciał pokazać, że o wartości człowieka nie decyduje to, co posiada. „Jezus urodził się w ubóstwie, wśród bydła, a pasterzom pierwszym o jego narodzinach oznajmił anioł. Potem trzem królom pokora pozwoliła przyjść do Betlejem. Św. Franciszek zawsze stawał po stronie ubogich, odrzuconych, chciał pokazać, że droga do Boga, do świętości prowadzi przez pokorę. Wszelkie dobro zaczyna się od pokory” – podkreślił rzecznik krakowskich franciszkanów.(PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ jm/