Wieczorem wspomnień i projekcją filmu "Papież Polak" Polonia uczciła we wtorek w Instytucie Piłsudskiego w Nowym Jorku świętego Jana Pawła II w związku z przypadającą w tym roku 100. rocznicą jego narodzin.
„Jan Paweł II jest bliski wszystkim Polakom, a szczególnie Polonii, bo tak jak Polonia musiał mieszkać poza granicami Polski. Nie do końca był to jego wybór. Był to dar Boży, ale niełatwy” – powiedziała PAP szefowa Instytutu dr Iwona Korga.
Uznała zbliżającą się 100. rocznicę urodzin papieża (który przyszedł na świat 18 maja 1920 roku), wspominanie jego działalności i decyzję Senatu RP o ogłoszeniu Roku Jana Pawła II za wyjątkową okazję, aby także w nowojorskiej placówce o nim mówić i przypomnieć jego nauczanie.
W przygotowaniu wydarzenia wzięło udział Koło Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II w Nowym Jorku. Film dokumentalny "Papież Polak" z 1997 roku, nawiązujący do pielgrzymek papieskich do Polski, zrealizowała Alina Czerniakowska. Jest ona laureatką nagrody Instytutu za osiągnięcia w dziedzinie sztuki.
O działalności Koła Przyjaciół, powstałego w 1997 roku, mówił jego prezes Mieczysław Pająk. Koło wydaje biuletyn informujący o swych dokonaniach i planach. Czerpie fundusze w dużej mierze z dochodów uzyskanych z organizowania pielgrzymek.
„Koncentrujemy się wciąż na zbieraniu funduszy na Fundację. W 100. rocznicę urodzin papieża jesteśmy też zaangażowani w organizowanie mszy świętych na terenie Nowego Jorku. Będzie podczas nich przedstawiany krążący po całym świecie +Tryptyk Rzymski+ Jana Pawła II. 22 kwietnia pojedziemy z pielgrzymką do Rzymu, z udziałem przedstawicieli różnych fundacji Jana Pawła II” – zapowiedział w rozmowie z PAP Pająk.
O niespodziewanym spotkaniu z polskim papieżem opowiadał dziennikarz i reżyser teatralny Andrzej Józef Dąbrowski. Wyjaśnił, że w stanie wojennym w jego mieszkaniu znajdowała się nielegalna drukarnia, a on sam prowadził II program Radia Solidarność. W 1988 roku przemycił do Rzymu zdjęcia i materiały ze strajku w Nowej Hucie, pokazujące m.in. pobite kobiety. Wykorzystał to dziennik „L’Osservatore Romano”, a kiedy dowiedział się o tym papież, zaprosił Dąbrowskiego na kolację.
„Uświadomiłem sobie wtedy i do tej pory pamiętam, że są rzeczy, których nie ogarniam rozumem, które są poza mną. Wierzę jeszcze silniej w ich istnienie i możliwość ludzkiej świętości. Wcześniej myślałem, że jest to związane albo z bardzo mocną wiarą, albo z mitologią” – tłumaczył PAP.
Jak dodał, w Janie Pawle II i jego umiejętności słuchania, wczuwania się w słowa rozmówcy, dostrzegł coś niezwykłego. „Od razu powaliło mnie to na kolana. Ukorzyło moją jakby niewiarę, pychę. (…) Z jego inspiracji zacząłem pisać dziennik (+Kartki z przemijania+). Uświadomił mi, że moje życie jest ciekawe i niezwykłe, czego przedtem nie odczuwałem” – wskazał Dąbrowski.
Wśród uczestników wieczoru była Jolanta Zielińska i jej mąż ze Staszowa, odwiedzający rodzinę w Nowym Jorku. O wydarzeniu poświęconym św. Janowi Pawłowi II w Instytucie Piłsudskiego dowiedzieli się od córki.
„Przyszliśmy z wielką przyjemnością i jesteśmy pod ogromnym wrażeniem. Bardzo się nam podobały wspomnienia. Mąż się aż popłakał, oglądając film i słuchając słów Ojca świętego. To świetnie, że Instytut i nowojorskie Koło podtrzymują pamięć o naszym papieżu" – oceniła.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ akl/