W czterech kościołach w Pradze zorganizowano we wtorek wieczorem koncert dla uczczenia pamięci księdza Josefa Toufara, zakatowanego przed 70 laty przez komunistów. Podczas wykonywania muzyki na dzwony i organy artyści nie widzieli się wzajemnie, korzystali ze słuchawek, a widzowie słuchali koncertu w internecie.
W bezpośrednim przekazie muzyki słuchało około 300 osób we wnętrzach dawnego szpitala, gdzie 25 lutego 1950 roku zmarł ks. Toufar. „Elegię na krzyż Toufara” skomponował Antonin Szrajera, a wykonali ją dzwonnicy w czterech praskich kościołach, wybitny organista Jaroslav Tuma i śpiewaczka Michaela Gemrotova. Muzycy nie widzieli się wzajemnie. Parterów słyszeli dzięki transmisji, w której opóźnienie wynosiło 1 milisekundę, co nie miało wpływu na odbiór kompozycji.
Josefem Toufarem, który został księdzem mając 38 lat w 1940 r., komunistyczne organy bezpieczeństwa zainteresowały się w grudniu 1949 r. po niewyjaśnionym dotąd przesunięciu się półmetrowego krzyża na głównym ołtarzu kościoła w miejscowości Czihoszt na Wyżynie czesko-morawskiej. Ksiądz Toufar wygłaszał kazanie i nie zdawał sobie sprawy z tego, co dzieje się za jego plecami. W ciągu kilku dni wiadomość o „cudzie w Czihoszti” rozniosła się po okolicy. Księdza aresztowano i przewieziony do Pragi. Zmarł 25 lutego 1950 r.
Josefem Toufarem, który został księdzem mając 38 lat w 1940 r., komunistyczne organy bezpieczeństwa zainteresowały się w grudniu 1949 r. po niewyjaśnionym dotąd przesunięciu się półmetrowego krzyża na głównym ołtarzu kościoła w miejscowości Czihoszt na Wyżynie czesko-morawskiej. Ksiądz Toufar wygłaszał kazanie i nie zdawał sobie sprawy z tego, co dzieje się za jego plecami. W ciągu kilku dni wiadomość o „cudzie w Czihoszti” rozniosła się po okolicy. Księdza aresztowano i przewieziony do Pragi. Zmarł 25 lutego 1950 r.
Po latach jeden z lekarzy, który operował aresztowanego i skatowanego księdza, ujawnił, że zamordowano go przez kilkugodzinne bicie. Duchowny pochowany został w zbiorowej mogile pod zmienionym nazwiskiem. Rodzinę o śmierci poinformowano w 1954 r. W 2015 r. przeprowadzono ekshumację i po badaniach DNA pochowano szczątki kapłana w kościele w Czihoszti, gdzie sprawował posługę.
Ruchy krzyża komunistyczna propaganda opisała jako oszustwo i część antypaństwowego spisku kościoła katolickiego i Watykanu. Po okrutnych torturach ks. Toufar miał podpisać przyznanie się do winy, czyli upozorowaniu ruchów krzyża. Badania prowadzone przez Urząd Dokumentacji i Badania Zbrodni Komunizmu (UDV) nie wyjaśniły jednoznacznie przebiegu wydarzeń. Jedną z hipotez jest założenie o przygotowanej przez władze prowokacji, w wyniku której rozpoczęły się aresztowania kleru, a następnie wprowadzono zakaz funkcjonowania zakonów i zgromadzeń.
W 2013 r. rozpoczął się proces beatyfikacyjny Josefa Toufara. Postulator w procesie ks. Tomasz Petraczek powiedział dziennikarzom, że postępowanie jest kwestią lat.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ zm/