Bułgarskie media obszernie informują w niedzielę o śmierci Krzysztofa Pendereckiego, podkreślając, że był to jeden z wielkich i najbardziej nowatorskich kompozytorów. Miał w maju dyrygować orkiestrą w filharmonii sofijskiej.
O śmierci kompozytora poinformowały Bułgarska Agencja Telegraficzna, radio i telewizja publiczne, większość dużych telewizyjnych i radiowych stacji komercyjnych, przypominając jego liczne nagrody międzynarodowe i współpracę z wybitnymi reżyserami filmowymi.
"Penderecki jest jedną z największych figur muzyki klasycznej drugiej połowy XX wieku. Razem ze swoim rodakiem Witoldem Lutosławskim jest jednym z ojców techniki komponowania, zwanej +aleatorika+, która zezwala muzykowi na improwizację" - napisał w portaluu Offnews muzyk i dziennikarz Wenci Micow.
"11 maja Krzysztof Penderecki miał przedstawić w sofijskiej filharmonii swoje +Siedem bram Jerozolimy+. Niestety, bułgarska publiczność nie zobaczy Pendereckiego, dyrygującego orkestrą" – napisał Micow.
Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ wj/