Po śmierci Krzysztofa Pendereckiego kanadyjskie media przypominają jego dokonania jako kompozytora muzyki poważnej i dyrygenta, a także jego obecność we współczesnej kulturze popularnej.
"Wygrał cztery nagrody Grammy za swoją muzykę, ostatnio w 2016 r." - przypomina na swojej stronie internetowej dziennik "The National Post". Utwory Pendereckiego zostały wykorzystane w tak znanych filmach, jak np. "Egzorcysta" Williama Friedkina, "Lśnienie" Stanleya Kubricka oraz "Dzikość serca" Davida Lyncha.
"Kompozytor, dyrygent, jeden z najbardziej innowacyjnych współczesnych kompozytorów" - napisał francuskojęzyczny "Le Soleil". "Jego muzyka jest bogata w efekty dźwiękowe: dźwięki blachy, gwizdków, kawałków szkła i metalu pocieranych pilnikiem, grzechotek, piły, maszyny do pisania czy syren alarmowych stwarzają dźwiękową materię jego kompozycji. Kompozytor stwarza również symbole zapisu muzycznego, które odpowiadają tym środkom wyrazu wówczas nieznanym" - przypomina gazeta.
"Le Soleil" zwraca przy tym uwagę na szerokie zainteresowania Pendereckiego, przypominając m.in. jego współpracę z Jonnym Greenwoodem, gitarzystą Radiohead.
z Toronto Anna Lach(PAP)
lach/ wj/