Swoje 85. urodziny Dalajlama XIV spędził w rezydencji w Dharamśali w północnoindyjskim stanie Himaćal Pradeś, gdzie mieści się tybetańska stolica na wygnaniu. Z powodu ograniczeń wywołanych pandemią lider skierował do Tybetańczyków przesłanie za pośrednictwem YouTube'a.
"Dzisiaj jest 6. lipca, moje urodziny. Nie można zorganizować dużej uroczystości dla wielu ludzi z powodu restrykcji związanych z pandemią, ale to i tak nie jest konieczne" - zaczyna swoją opublikowaną na YouTube wiadomość Dalajlama.
Osoby, które chciałyby uczcić jego urodziny zachęca do recytacji jednej z buddyjskich mantr. Tę praktykę można poświęcić Dalajlamie, aby "żył przez około 108 lub 110 lat".
Kończąc swoje wystąpienie przywódca tybetańskich buddystów życzy wszystkim szczęścia i spokoju.
Dalajlama XIV, który od 1959 r. przebywa na uchodźstwie w Indiach po upadku antychińskiego powstania w Tybecie wciąż pozostaje nadzieją dla sześciu milionów Tybetańczyków, którzy żyją w kontrolowanej przez Chiny prowincji - przypomina agencja EFE. Ocenia jednak, że rola starzejącego się przywódcy maleje, tak samo jak szanse na złagodzenie konfliktu z Chinami.
Obchodzący w poniedziałek urodziny przywódca uznawany jest przez Chiny za groźnego separatystę odpowiedzialnego za niepokoje społeczne i zamieszki do których dochodziło w Tybetańskim Regionie Autonomicznym. Sam Dalajlama XIV twierdzi, że nie dąży do niepodległości, a jedynie do szerszej autonomii regionu oraz zapewnieniu ochrony lokalnej buddyjskiej kulturze.
Jedną z najbardziej spornych kwestii w relacjach tybetańsko-chińskich pozostaje sprawa następcy Dalajlamy XIV. Chiny ostatnio "zabroniły reinkarnacji" Dalajlamy, ogłaszając tym samym, że to Pekin wskaże kolejnego lidera tybetańskiej społeczności - relacjonuje EFE.
Jak pisze agencja, proces wyboru następcy Dalajlamy XIV jest trudny i skomplikowany; gdyby miał przebiegać w zgodzie z wcześniej praktykowaną tradycją, władze chińskie miałyby wiele okazji do ingerowania w jego przebieg na różnych etapach.
Dlatego Dalajlama i inni tybetańscy duchowni rozważają możliwości wybory kolejnego przywódcy w niespotykany wcześniej sposób. Pod uwagę branę jest m.in. wyznaczenie następcy przez samego Dalajlamę XIV jeszcze za jego życia lub zwołanie posiedzenia starszych duchownych, którzy zdecydowaliby o wyborze kolejnego przywódcy - na wzór katolickiego konklawe - wyjaśnia EFE.
Z okazji swoich 85 urodzin Dalajlama XIV wydał także płytę z mantrami i swoimi naukami, recytowanymi przy akompaniamencie muzyki - informuje agencja Reutera. "Prawdziwym źródłem szczęścia jest serdeczność i troska o innych" i takie przesłanie niesie ta muzyka, która może dotrzeć do wielu ludzi - mówił Dalajlama XIV w materiale promującym płytę. Dodał, że głównym celem jego życia pozostaje "służenie tyle, ile może".(PAP)
adj/ jar/
arch.