Muzeum Auschwitz wyłoniło firmę, która zabezpieczy część ruin krematorium III na terenie byłego obozu Auschwitz II-Birkenau. Wykonawca będzie miał pół roku na wywiązanie się z umowy.
Na przetarg, który wyłonił wykonawcę prac, wpłynęły dwie oferty. Muzeum wybrało propozycję firmy z Krakowa. Zaoferowała ona nieco wyższą cenę – 405 tys. zł brutto, ale tańsza oferta została z przyczyn formalnych odrzucona.
Po podpisaniu umowy wykonawca przeprowadzi konserwację wybranych elementów żelbetowych, metalowych i fragmentów muru ceglanego w obrębie części rozbieralni i komory gazowej krematorium III, którego nie obejmowały prace zakończone w 2019 r.
W ub.r. placówka zakończyła prace przy ścianie południowej wraz z przyległym fragmentem ściany zachodniej, zachowanymi elementami wnętrza rozbieralni, komory gazowej i hali pieców krematorium. Głównym celem było zabezpieczenie tych elementów pod względem konstrukcyjnym. Konserwatorzy wzmocnili też strukturę materiałową ścian i zabezpieczenie obiektu przed wodami opadowymi poprzez wykonanie drenażu powierzchniowego, a także odpowiedniej niwelacji terenu.
Latem 2017 r. konserwatorzy zakończyli zabezpieczanie ścian północnej i zachodniej tego historycznego obiektu. Poniżej poziomu gruntu wykonano m.in. palisadę z kolumn zbrojonych kształtownikami stalowymi, która ogranicza napór ziemi na ściany rozbieralni. Służy też zakotwieniu i zabezpieczeniu konstrukcji historycznego muru.
Przeprowadzone zostały również prace konserwatorskie, które obejmowały m.in. dezynfekcję, wzmocnienie i oczyszczenie muru, wymianę wtórnych spoin, wzmocnienie i zabezpieczenie pozostałości tynków, uzupełnienie ubytków cegieł, a także konserwację schodów prowadzących do dawnego pomieszczenia rozbieralni. Zabezpieczone zostały elementy metalowe.
Stan ruin dwóch największych krematoriów poobozowych ciągle się pogarsza na co wpływ mają m.in. warunki atmosferyczne, naturalna erozja materiału budowlanego, a także nie zawsze odpowiedzialne zachowanie się grup zwiedzających.
Konserwacja ścian rozbieralni tego obiektu to kontynuacja projektu realizowanego w latach 2008-2009. Wówczas - dzięki wsparciu Fundacji Ronalda Laudera - ustabilizowany został grunt w pobliżu pozostałości po podziemnych komorach gazowych II i III, co uchroniło je przed całkowitym zawaleniem.
Niemcy uruchomili pierwsze prowizoryczne komory gazowe w Auschwitz II-Birkenau w 1942 r. w domach odebranych wysiedlonym Polakom. Ciała ofiar grzebali w zbiorowych mogiłach. Rosnąca liczba transportów sprawiła jednak, że postanowili wydobyć zwłoki i spalić je w dołach. Zadecydowali też o wybudowaniu w Birkenau wydajnych krematoriów połączonych funkcjonalnie z komorami gazowymi, upozorowanymi na łaźnie z prysznicami.
Były one oddawane do użytku od 31 marca do 25 czerwca 1943 r. W każdym z dwóch większych krematoriów można było spalić do 1440 zwłok na dobę, a w mniejszych - 768 ciał. Kiedy zaczęły przyjeżdżać transporty z Węgier, zagłada osiągnęła takie natężenie, że krematoria nie były już w stanie spopielić wszystkich zwłok. Zaczęto je ponownie spalać na wolnym powietrzu.
Przed ewakuacją obozu Niemcy zniszczyli krematoria. Do dziś zachowały się ruiny dwóch największych i fundamenty mniejszych.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. W 1947 r. powstało muzeum, które obejmuje byłe obozy Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ dki/