Leśnicy z Nadleśnictwa Maskulińskie na Mazurach wycięli las w pobliżu Leśniczówki Pranie. W tej okolicy pomieszkiwał poeta K. I. Gałczyński, a leśnicy przed laty postawili pomnik w miejscu, gdzie rosła ulubiona sosna poety. Teraz pomnik stoi na zrębie. Leśnicy deklarują, że posadzą tam nowe drzewa.
W lesie nieopodal Leśniczówki Pranie w czerwcu 2003 roku leśnicy uroczyście odsłonili głaz, na którym zamieszczono tablicę z napisem: "W to miejsce K. I. Gałczyński przychodził pod ulubioną sosnę w latach 1950-53. Poeci i drzewa odchodzą. Pozostają pamięć i poezja. Fundator Nadleśnictwo Maskulińskie 21 czerwca 2003".
Przedstawicielka Lasów Państwowych w Białymstoku Anna Poskrobko poinformowała PAP, że głaz był symboliczny; w czasie, gdy go ustawiano sosny Gałczyńskiego już nie było, bo uschła w latach 80. XX wieku i wówczas - kierując się względami bezpieczeństwa - wycięto ją.
Przed kilkoma dniami Leśniczówka Pranie, w której pomieszkiwał Gałczyński pisząc, że "to jego jesienne mieszkanie", opublikowała zdjęcia, na których widać, że głaz stoi na zrębie - wokół niego nie ma ani jednego drzewa.
"Ironicznie aktualna okazała się inskrypcja na tablicy (...) Teraz nie ma nie tylko sosny, ale i lasu który rósł wokół. Ubyło jednego z miejsc spacerowych z Prania, ubyło drzew. Czy pamięć i poezja to wystarczająca ostatnia linia obrony?" - napisano na profilu Leśniczówki Pranie.
Zdjęcia poruszyły bardzo wielu miłośników Prania, wywołały wiele emocji wśród internautów. "11 lat pracowałem w nadleśnictwie Spychowo i zawsze odwiedzałem pomnik Gałczyńskiego i Leśniczówkę Pranie i to co zrobili koledzy z Nadleśnictwa Maskulińskie w głowie się nie mieści !!! Przepraszam miłośników Prania (...) - leśnik emeryt /50 lat pracy w LP /....Darz Bór" - napisał jeden z internautów.
Nadleśnictwo Maskulińskie zarządza lasami wokół Rucianego Nidy, podlega Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. Anna Poskrobko poinformowała PAP, że w lesie rosnącym wokół pomnika "prowadzone są prace gospodarcze, zgodne z aktualnym Planem Urządzania Lasu, zatwierdzonym na lata 2015-2024 przez ówczesnego Ministra Środowiska Pana Macieja Grabowskiego".
Przedstawicielka Lasów Państwowych dodała, że "w ramach prowadzonych prac, leśnicy posadzą nowe drzewa". "Ponad 40 arów powierzchni zajmować będzie dąb, uzupełniony o brzozę oraz świerk. Urozmaicony skład gatunkowy wpłynie pozytywnie na bioróżnorodność ekosystemu leśnego, co wzmocni powstający drzewostan. Wspomniane dęby będą otaczać pamiątkowy kamień, przy którym dodatkowo zostaną ustawione ławeczki dla turystów" - zapewniła Poskrobko.
Konstanty Ildefons Gałczyński po raz pierwszy przyjechał do Prania w 1950 roku, przywiózł go tu łodzią przez jezioro legendarny leśnik - Stanisław Popowski. Gałczyński trafił na Mazury w trudnym dla siebie czasie, ponieważ na V Zjeździe Związku Literatów Polskich zadecydowano o zakazie druku jego utworów (zakaz ten obejmował m.in. druk Teatrzyku Zielona Gęś).
Kontakt z mazurską dziką przyrodą pomógł Gałczyńskiemu wrócić do pisania, w Praniu powstało wiele do dziś cenionych utworów poety m.in. "Kroniki olsztyńskie", czy "Spotkanie z matką". Gałczyńskiego w Praniu odwiedzało wielu artystów, m.in. Jerzy Putrament, Władysław Broniewski, czy Antoni Gołubiew.
Obecnie w Praniu znajduje się muzeum ale jest to także miejsce, w którym odbywają się koncerty poetyckie, spotkania z artystami. Od roku 1997 placówką kieruje poeta Wojciech Kass. (PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
jwo/ aj/