W Krakowie powstanie Muzeum – Miejsce Pamięci KL Plaszow. Na utworzenie nowej samorządowej instytucji kultury, która ma być współprowadzona przez gminę oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zgodzili się w środę radni.
W czerwcu list intencyjny w sprawie powołania tego muzeum podpisali sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury Jarosław Sellin i prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Jak zapisano w uchwale zadaniem nowej placówki będzie m.in. konserwacja i utrzymanie we właściwym stanie terenu byłego nazistowskiego obozu KL Plaszow wraz ze znajdującymi się na nim obiektami. Muzeum ma także gromadzić zbiory związane z historią tego miejsca, prowadzić działalność edukacyjną, upowszechniać i dokumentować historię związaną z funkcjonowaniem KL Plaszow i jego podobozów, ze szczególnym uwzględnieniem problematyki zbrodni ludobójstwa.
"Bardzo zależy nam na tym, żeby do końca sfinalizować podpisanie umowy w sprawie współprowadzenia instytucji z Ministerstwem Kultury" - powiedziała PAP dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego w UMK Katarzyna Olesiak.
Formalnie nowe muzeum ma powstać 1 stycznia. W liście intencyjnym zapisano, że minister oraz gmina będą przekazywać muzeum po 1 mln zł dotacji rocznie na działalność bieżącą, a ponadto każda ze stron wyda po 25 mln zł na realizację inwestycji, w tym na modernizację, zakupy i wyposażenie obiektów muzeum, które ma być współprowadzone przez 30 lat.
Szacuje się, że utworzenie Muzeum – Miejsca Pamięci wraz z wystawą stałą zajmie pięć lat. Ma ono powstać na gruntach należących do Gminy Miejskiej Kraków, Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie oraz Skarbu Państwa. Obejmie swym zasięgiem obszar ok. 40 hektarów, który od 2002 r. jest wpisany do rejestru zabytków prowadzonego przez Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, oraz teren przyległy o powierzchni około 3 hektarów.
Mieszkańcy Krakowa, którzy obawiali się wpływu Muzeum na ich codzienne życie oraz tego, że teren danego obozu zostanie ogrodzony i nie będzie dla nich dostępny, dwa tygodnie temu przyszli na sesję z transparentami "Spacer nie obraża", "Pamięć, edukacja nie komercjalizacja", "Nie zabierajcie nam zielonych Krzemionek, my też szanujemy to miejsce". Podczas dyskusji krytykowali sposób przeprowadzenia konsultacji społecznych i ignorowanie ich głosów. Mówili, że popierają ideę upamiętnienia KL Plaszow, znają jego historię i dbają o niego, ale obawiają się, że utworzenie muzeum doprowadzi do wygrodzenia terenu, znacznego zwiększenia ruchu turystycznego, komercjalizacji tego miejsca i do wycinki 275 drzew. Ich zdaniem najlepiej byłoby stworzyć Park Pamięci.
W środę radni przyjęli poprawkę do uchwały, zgodnie z którą powołana ma zostać Rada Muzeum KL Plaszow o charakterze społecznym. W jej składzie ma być m.in. dwóch reprezentantów mieszkańców, w tym co najmniej jeden mieszkający w Podgórzu.
Za utworzeniem nowego muzeum zagłosowało 37 radnych, nikt nie był przeciwny, czterech radnych wstrzymało się od głosu, a jedna osoba nie wzięła udziału w głosowaniu.
Niemiecki nazistowski obóz Plaszow został założony w październiku 1942 r. na terenie dwóch cmentarzy żydowskich. Na początku funkcjonował jako obóz pracy, a w styczniu 1944 r. obóz został przekształcony w koncentracyjny. Obiekt stale powiększano, z 5 ha rozrósł się do 80. Szacuje się, że w przez cały okres funkcjonowania obozu naziści więzili w nim około 30-40 tys. osób, a zamordowali - ok. 5 tys. Prochy ofiar rozsypano na terenie obozu.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ aszw/