Sejm uczcił pamięć Gabriela Narutowicza w związku z 90. rocznicą zamordowania pierwszego prezydenta II RP. W specjalnej uchwale potępiono "mord polityczny popełniony na Narutowiczu", a wydarzenie to uznano za "przestrogę dla uczestników współczesnego życia politycznego".
"Sejm w 90. rocznicę śmierci oddaje hołd pamięci pierwszego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Gabriela Narutowicza, który został wybrany na urząd w dniu 9 grudnia 1922 r. przez Zgromadzenie Narodowe" - głosi przyjęta przez aklamację uchwała.
Posłowie potępili w niej "mord polityczny popełniony na prezydencie Narutowiczu oraz prowadzącą do niego polityczną kampanię nienawiści". "Wydarzenie to Sejm uznaje za przestrogę dla uczestników współczesnego życia politycznego" - podkreślono w uchwale.
Gabriel Narutowicz urodził się 17 marca 1865 roku w Telszach na Żmudzi. Pochodził ze żmudzkiej szlachty. Wcześnie został osierocony przez ojca, uczestnika powstania styczniowego. Wiele lat spędził w Szwajcarii, gdzie najpierw studiował na politechnice w Zurychu, potem pracował m.in. w biurze budowy kolei żelaznej w St. Gallen, był też szefem sekcji regulacji Renu, zyskał także sławę jako pionier elektryfikacji Szwajcarii.
W czasie I wojny światowej Narutowicz brał udział w pracach Szwajcarskiego Komitetu Generalnego Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce, należał do stowarzyszenia La Pologne et la Guerre w Lozannie i stopniowo zbliżył się do koncepcji odzyskania niepodległości popieranych przez Józefa Piłsudskiego (tj. współpracy z państwami centralnymi). We wrześniu 1919 roku, na zaproszenie polskiego rządu, przybył do kraju, gdzie aktywnie zaangażował się w odbudowę państwa polskiego.
W czerwcu 1920 roku objął tekę ministra robót publicznych w rządzie Władysława Grabskiego. Funkcję tę pełnił jeszcze w trzech gabinetach: Wincentego Witosa oraz pierwszym i drugim Antoniego Ponikowskiego. Z kolei w czerwcu 1922 roku Narutowicz został ministrem spraw zagranicznych w rządzie Artura Śliwińskiego, tę funkcję pełnił również w rządzie Juliana Ignacego Nowaka.
Wysunięcie w grudniu 1922 r. jego kandydatury na prezydenta było dla niego dużym zaskoczeniem. Początkowo zamierzał odmówić, jednak ostatecznie przyjął propozycję złożoną mu przez działaczy PSL "Wyzwolenie".
W pierwszej turze wyborów odpadł socjalistyczny kandydat Ignacy Daszyński, w kolejnych - kandydat połączonych klubów mniejszości narodowych, Jan Baudouin de Courtenay oraz Stanisław Wojciechowski. W ostatniej turze głosowano zatem nad dwoma kandydaturami: Maurycego hr. Zamoyskiego i Gabriela Narutowicza. Kandydatura hr. Zamoyskiego była jednak trudna do poparcia przez posłów "Piasta", politycznie zbliżonych do endecji, gdyż był on największym posiadaczem ziemskim, a oba stronnictwa chłopskie były zwolennikami radykalnej reformy rolnej.
O wyborze Narutowicza przesądziły głosy lewicy, mniejszości narodowych oraz PSL "Piast", które, wbrew oczekiwaniom, w ostatniej turze głosowania poparło Narutowicza. W wyniku rozstrzygającego głosowania Gabriel Narutowicz otrzymał 289 głosów, a Maurycy Zamoyski 227.
Zaraz po wyborze Narutowicza prawica (ugrupowania katolickie i narodowe) rozpoczęła przeciwko niemu kampanię zarzucając mu ateizm, przynależność do masonerii oraz zdobycie urzędu dzięki głosom mniejszości narodowych. Prawica krytykowała go również za powiązania z Piłsudskim i popieranie polityki Naczelnika Państwa. Przeciwko zaprzysiężeniu elekta endecja wznieciła w Warszawie rozruchy uliczne.
Zaprzysiężenie Gabriela Narutowicza na prezydenta odbyło się 11 grudnia 1922 roku. W dniu zaprzysiężenia demonstranci próbowali powstrzymać elekta siłą, tarasując ulice prowadzące do gmachu sejmowego. Sytuacja, w której kreowano go na główną postać lewicy, nie odpowiadała Narutowiczowi, który kandydatem PSL "Wyzwolenie" został raczej przez przypadek i próbował odcinać się od brutalnych ataków prawicy.
W pierwszych dniach po zaprzysiężeniu Narutowicz spotkał się z przedstawicielami chadecji i kardynałem Aleksandrem Kakowskim. Liczył się z niemożliwością powołania w Sejmie rządu większościowego, dlatego podjął próbę stworzenia rządu pozaparlamentarnego. Ukłonem w stronę prawicy było też zaproponowanie teki ministra spraw zagranicznych wyborczemu kontrkandydatowi, Maurycemu Zamoyskiemu.
Nie miał jednak szansy na realizację swych planów - kilka dni po objęciu urzędu, 16 grudnia, podczas wernisażu wystawy w warszawskiej Zachęcie, Gabriel Narutowicz zginął zastrzelony przez powiązanego z endecją fanatyka - malarza Eligiusza Niewiadomskiego. Pochowano go w podziemiach katedry warszawskiej.
20 grudnia 1922 roku na prezydenta został wybrany Stanisław Wojciechowski. Był on prezydentem do 15 maja 1926 roku, kiedy to w wyniku majowego zamachu stanu zrzekł się urzędu. (PAP)
ajg/ mok/ jra/