Prezydent Andrzej Duda powiedział katolickiemu włoskiemu magazynowi „Il Timone”, że Polska powinna pokazywać innym krajom swoje przywiązanie do tradycyjnych wartości i obecność religii w życiu publicznym. „Nie powinniśmy się wstydzić naszej tożsamości” – dodał.
W rozmowie, zamieszczonej w listopadowym wydaniu miesięcznika apologetyki, prezydent oświadczył, że Polska „powinna wywierać pozytywny wpływ na inne kraje" pod względem obrony wartości.
Przyznał, że jest świadom tego, że „Polska jest pod bardzo silną presją, która kontestuje wartości, na przykład model tradycyjnej rodziny”.
„Wywierana jest na nas silna presja, często nie ma nawet miejsca na dialog, a Polska jest po prostu atakowana za to, że chce chronić rodzinę, kultywować tradycje i bronić katolickiego stylu życia” - stwierdził prezydent.
"Polacy są buntownikami, wiedzą, jak się bronić" - podkreślił. I dodał: "W XX wieku Polska musiała zmierzyć się z systemami totalitarnymi, ale byliśmy w stanie zachować naszą tożsamość. Zachowamy ją też teraz i mam nadzieję, że jeszcze bardziej ją wzmocnimy".
Przywołując „legendę Solidarności”, prezydent stwierdził: “Moje pokolenie jest w szczególny sposób naznaczone przez walkę o wolność; dla nas to było rzeczywiste doświadczenie, a nie abstrakcyjne pojęcie”.
“Z tego powodu osobiście uważam wolność nie za coś oczywistego, ale za zadanie. Walka Polaków zobowiązuje mnie do tego, by zrobić wszystko, co w mojej mocy, by ją zachować i to w licznych aspektach, także w nowym, nowoczesnym znaczeniu”- oświadczył Andrzej Duda.
Podkreślił: “Kiedy patrzę na moich rodaków, czuję, że wolność jest wtedy, kiedy nie musimy obawiać się o jutro, kiedy czujemy się bezpieczni w naszych domach”.
„W dzisiejszej Polsce wolność nie oznacza tylko niepodległości w sensie państwowym, nawet nie tylko bezpieczeństwa przed zewnętrznymi zagrożeniami, ale to, by być wolnym od ubóstwa, mieć możliwość wykonywania stabilnej i godnej pracy, wolność działalności gospodarczej, poszanowanie praw człowieka i obywatela, prawo do wykształcenia dzieci w poszanowaniu wyznawanych wartości, prawo do wyznawania religii” - zaznaczył prezydent.
Jak dodał, czuje się zobligowany do tego, by stać na straży tej wolności dla rodaków.
Mówił też o tym, że Polska przypomina o swym doświadczeniu zmagania się z nazizmem i komunizmem po to, by podobne tragedie nigdy się nie powtórzyły.
„We współczesnym świecie obecność idei odnoszących się do systemów totalitarnych musi niepokoić. Niezależnie od tego, kto je wyraża i gdzie, są niebezpieczne i wymagają naszej reakcji” - ocenił.
Jak zadeklarował, „pozostaniemy strażnikami pamięci o zbrodniach popełnionych przez reżimy totalitarne”.
Podkreślił , że w 2015 roku doszło do zmiany w polskiej polityce, która w centrum uwagi umieściła osoby i rodziny. Powiedział, że kiedy kapitalizm jest „zdrowy”, zdrowe jest też społeczeństwo oparte na solidarności, wspólnocie i rodzinie.
Prezydent Duda wyraził opinię, że w obecnej sytuacji pandemii i jej wpływu na gospodarkę, okazuje się, jak bardzo duże znaczenie ma państwo.
Położył też nacisk na to, że "nie ma sprzeczności między silną tożsamością narodową i wolą zbudowania silnej i wspólnej Europy"(PAP)
sw/ kar/