Kiedy minie pandemia, Zamek Królewski nie wyjdzie z przestrzeni wirtualnej. Będziemy obecni w przestrzeni realnej i wirtualnie. To jest to, co zostanie po pandemii, na zawsze - powiedziała PAP Elżbieta Ofat, zastępca dyrektora Zamku Królewskiego w Warszawie ds. marketingu.
"Projekty +Darmowy Listopad+, jak i +Ferie po królewsku online+, ale w ogóle doświadczenia Zamku Królewskiego z ubiegłego roku pokazują, że działania w sieci są bardzo ważne. Do tej pory Zamek Królewski działał głównie w przestrzeni realnej. Kiedy przyszła pandemia, rozpoczęliśmy bogaty program online, czyli zbudowanie relacji z widzem, którego czasami widzimy na ekranie monitora, a czasem nie. W mojej ocenie, gdy pandemia się skończy, to Zamek Królewski, ale też wiele innych instytucji, już nie wyjdzie z przestrzeni wirtualnej. Będziemy obecni w przestrzeni realnej i wirtualnie. To jest to, co zostanie po pandemii, na zawsze" - powiedziała PAP Ofat.
Dodała, że nie wyobraża sobie już programu edukacyjnego Zamku, promocji wystaw, "bez silnego udziału internetu". "Kiedyś promocję wystawy realizowaliśmy poprzez informację papierową i media, teraz robimy ją - i zapraszamy na wystawę - za pośrednictwem sieci. Do każdej ekspozycji powstają co najmniej trzy filmy. Jeden film to making off - o tym, jak przygotowujemy wystawę, drugi - relacja z otwarcia, a trzeci to wirtualne zwiedzanie wystawy z kuratorem" - wyjaśniła Ofat.
Nowością, którą Zamek Królewski wprowadził do swojej oferty w czasie pandemii były webinaria. "W ubiegłym roku do wystaw przygotowaliśmy cykl webinariów. Dla mnie mają one ogromną wartość, ponieważ dają możliwość odbiorcom zadawania pytań w czasie rzeczywistym. To buduje relacje między nami a naszymi odbiorcami" - wskazała.
"Nie zrezygnujemy także z wykładów online. Nawet, kiedy we wrześniu czy jeszcze w październiku byliśmy +otwarci+ i goście mogli przychodzić do Zamku, prowadziliśmy streaming tych wykładów. Od maja zaproponowaliśmy także +Królewską szkołę on-line+. Były to lekcje prowadzone przez edukatorów Zamku na żywo, na platformie zoom. Dla mnie to było absolutny fenomen, zrealizowaliśmy łącznie tysiąc spotkań online. To forma chętnie wybierana przez nauczycieli. Będąc w klasie, łącząc się z nami na zoomie, nauczyciel mógł zabrać dzieci do Zamku" - zwróciła uwagę.
Zaznaczyła, że "nic nie zastąpi rzeczywistego kontaktu ze sztuką, ale dzięki lekcjom online dzieci mogą zobaczyć na ekranie komputera, jak wygląda Sala Wielka". "Na suficie tej sali, kilka metrów nad naszymi głowami, znajduje się piękny plafon. Z perspektywy dziecka, czy nawet osoby dorosłej, bardzo trudno jest zobaczyć jego detale. Specjalnie na nasze lekcje plafon został drobiazgowo zdigitalizowany, więc dzieci mogły zobaczyć detale, których nie dostrzegłyby na żywo" - dodała.
Dzięki wprowadzonej przez Zamek ofercie online "dzieci z zagranicy czy z odległych części Polski mają możliwość wirtualnej wizyty na Zamku". "Często też wysyłamy do szkół pakiety edukacyjne. Mamy bazę 10 tysięcy szkół, z którymi współpracujemy. Taki pakiet przygotowaliśmy przy okazji rocznicy Konstytucji 3 maja. Był to film o Zamku, Sali Senatorskiej, o idei Konstytucji. Wysłaliśmy go do szkół z Polski i tych z zagranicy. Otrzymaliśmy wtedy od nich bardzo dużo pozytywnych sygnałów" - powiedziała zastępca dyrektora Zamku Królewskiego w Warszawie ds. marketingu.
"Poprzez przestrzeń wirtualną buduje nam się zupełnie inna, szersza grupa odbiorców. Oczywiście wierzymy, że później te dzieci i dorośli wrócą do nas, już bardziej świadomi. Ale nie sposób już wyjść z tej przestrzeni wirtualnej" - podkreśliła. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ wj/ pat/