Przedstawiciele Polonii w USA zwrócili się do prezydenta Joe Bidena z prośbą o pomoc „w ujawnieniu prawdy o przyczynach katastrofy smoleńskiej”. Zaapelowali też o wsparcie administracji USA w sprawie zwrotu przez Rosję wraku rozbitego samolotu.
W korespondencji sygnowanej przez przewodniczącego Komitetu Obchodów Rocznicy Katastrofy Smoleńskiej i Ludobójstwa Katyńskiego Tadeusza Antoniaka oraz koordynatora Klubów Gazety Polskiej w USA Macieja Rusińskiego autorzy listu przypominają m.in., że problemem, obiecywała się zająć poprzednia administracja. Stronie polskiej miały być m.in. przekazane materiały dowodowe. Sygnatariusze listu wyrażają nadzieję na spełnienie przyrzeczeń Waszyngtonu.
"Społeczność międzynarodowa, głównie europejska, od dłuższego czasu, choć bezskutecznie, domaga się od Rosji zwrotu zawłaszczonych dowodów, w tym - wraku samolotu. Rada Europy już w 2018 r. opublikowała raport uwzględniający stanowisko Polski, że katastrofa nastąpiła na skutek wybuchu i jednomyślnie przyjęła Rezolucję nr.2246(2018) domagającą się natychmiastowego zwrotu dowodów Polsce" - piszą autorzy listu.
Autorzy listu obszernie opisują tragedię, w tym śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego, którego przedstawiają jako wizjonera mobilizującego przywódców świata, by przeciwstawił się Rosji pod wodzą Putina podczas jej agresji na Gruzję. Kreml rozpowszechniał fałszywe komunikaty obwiniające m.in. winą za katastrofę 10 kwietnia 2010 roku polskich pilotów - argumentują, przypominając, że późniejszy minister obrony Antoni Macierewicz powołał specjalny zespół ekspertów, który udowadniał, że na pokładzie samolotu prezydenckiego doszło do wybuchu.
"Społeczność międzynarodowa, głównie europejska, od dłuższego czasu, choć bezskutecznie, domaga się od Rosji zwrotu zawłaszczonych dowodów, w tym - wraku samolotu. Rada Europy już w 2018 r. opublikowała raport uwzględniający stanowisko Polski, że katastrofa nastąpiła na skutek wybuchu i jednomyślnie przyjęła Rezolucję nr.2246(2018) domagającą się natychmiastowego zwrotu dowodów Polsce" - piszą autorzy listu.
Powracają także do ludobójstwa, tzw. zbrodni katyńskiej, kiedy na rozkaz Stalina NKWD wymordowało ówczesną elitę Polski - ponad 21 tys. polskich oficerów.
"Na prawdę o tej zbrodni czekaliśmy do 1990 r., gdy Rosja pod wpływem przemian, w końcu przyznała się do tej zbrodni" – piszą autorzy listu nawiązując jednocześnie do "zbrodniczych działań Władimira Putina, (które) wychodzą na jaw, łącznie z ostatnimi poczynaniami względem własnych obywateli, jak np. wobec Aleksandra Nawalnego".
"Na prawdę o tej zbrodni czekaliśmy do 1990 r., gdy Rosja pod wpływem przemian, w końcu przyznała się do tej zbrodni" – piszą autorzy listu nawiązując jednocześnie do "zbrodniczych działań Władimira Putina, (które) wychodzą na jaw, łącznie z ostatnimi poczynaniami względem własnych obywateli, jak np. wobec Aleksandra Nawalnego".
Składając podziękowanie prezydentowi Bidenowi za jego wsparcie dla starań o przyjęcie Polski do NATO, przywołując postacie Tadeusza Kościuszki i Kazimierza Pułaskiego, a także "pierwszego polskiego żołnierza w NATO" - gen. Ryszarda Kuklińskiego, przedstawiciele Polonii wyrazili w swym piśmie nadzieję, że nowa administracja "przyjdzie w sukurs stałemu sojusznikowi Ameryki".
"Liczymy także, że poparcie ze strony amerykańskiego prezydenta zmusi Rosję do zwrotu zawłaszczonych dowodów i przyczyni się do uczciwego śledztwa ujawniającego sprawców. Takie wsparcie leży w wspólnym interesie i jest w duchu dobrze rozwiniętej współpracy między Polską a USA, szczególnie w ostatnich latach – podkreślają autorzy listu.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ mars/