Dobiega końca gruntowny remont zabytkowego domu zdrojowego w Jaworzu koło Bielska-Białej. Od zewnątrz jest on już gotowy. Wójt Radosław Ostałkiewicz poinformował w piątek PAP, że trwają prace wykończeniowe we wnętrzu. Całość będzie gotowa pod koniec lipca.
„Zewnątrz prace zostały już ukończone. Trwają roboty wewnątrz. Posadzki zostały już wykonane. Czekają nas jeszcze prace wykończeniowe. Termin, z uwagi na Covid-19 i długą zimę, został przesunięty na koniec lipca. Kierownik firmy budowlanej zadeklarował, że powinni zdążyć przed jego upływem. To będzie finał pierwszego etapu” – powiedział Ostałkiewicz.
W następnej kolejności budynek zostanie wyposażony. Samorządowiec poinformował, że gościnę znajdzie tam klub seniora, uniwersytet trzeciego wieku i placówka kultury. „Pozyskaliśmy na ten cel 400 tys. zł. Musimy też znaleźć własne fundusze. Otwarcie budynku dla celów publicznych nastąpi najprawdopodobniej dopiero w 2022 r.” – dodał.
Koszt renowacji budynku to blisko 3,25 mln zł. Prace rozpoczęto rok temu. Budynek był w fatalnym stanie. Musiał zostać niemal w całości rozebrany, a poszczególne elementy były konserwowane.
Po uruchomieniu w nim działalności w piwnicy znajdą się m.in. sale – wykładowa i komputerowa, a także pomieszczenia socjalne i techniczne. Na parterze ulokowane zostaną sale integracyjne, punkt informacji turystycznej i biura, a na pierwszym piętrze izba regionalna, sala dla seniorów i gabinet logopedyczny. Zagospodarowane zostanie poddasze.
Dwukondygnacyjny budynek stoi w centralnym miejscu Jaworza. Stanowi integralną część zabytkowego układu urbanistycznego tej miejscowości. Został wybudowany ok. 1890 r., czyli w czasach, gdy Jaworze było jeszcze uzdrowiskiem. W 1862 r. właściciel dóbr hr. Maurycy Saint-Genois założył pierwsze uzdrowisko na tzw. wówczas Śląsku Austriackim. Specjalny patent wydał Śląski Urząd Krajowy w Opawie.
W przeszłości z uroków Jaworza-Zdroju korzystali m.in. Wincenty Pol, Maria Konopnicka, Aleksander Kotsis, Jan Karłowicz, Julian Tuwim, Ignacy Daszyński, czy Melchior Wańkowicz. Maria Dąbrowska napisała tu część "Nocy i dni".
W 1906 r. Jaworze zmieniło właściciela. Hrabiowska familia Larischów nie interesowała się uzdrowiskiem. Trzy lata później opawski urząd zawiesił status, choć zabiegi lecznicze, jak hydroterapia, czy kąpiele borowinowe, były prowadzone. W międzywojniu powstawały m.in. sanatoria dla kobiet oraz dzieci. Starania o odzyskanie statusu zniweczyła wojna. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ je/
PAP SACopyright © PAP SA 2021 Materiały redakcyjne, fotografie, grafy,