W nowojorskim Muzeum Dziedzictwa Żydowskiego (Museum of Jewish Heritage) jeszcze do 2 maja oglądać można wystawę „Auschwitz. Nie tak dawno. Nie tak daleko”. Przedstawia ona 700 oryginalnych eksponatów i 400 fotografii dających świadectwo okrucieństw popełnionych w niemieckim obozie koncentracyjnym.
„Wystawa +Auschwitz. Nie tak dawno. Nie tak daleko+ ("Auschwitz. Not long ago. Not far away") tropi rozwój ideologii nazistowskiej i opowiada o przemianie Auschwitz ze zwykłego polskiego miasteczka, Oświęcimia, w najważniejsze nazistowskie miejsce Holokaustu, w którym zamordowano ok. 1 mln Żydów i dziesiątki tysięcy innych osób. Wśród ofiar znaleźli się polscy więźniowie polityczni, Sinti i Romowie, jeńcy radzieccy, Świadkowie Jehowy oraz ci, których naziści uznali za +homoseksualistów+, +niepełnosprawnych+, +przestępców+, +gorszych+ lub będących adwersarzami na niezliczone inne sposoby” – wyjaśnia nowojorskie muzeum.
Wystawę przygotowano przy współpracy z Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Gromadzi ona eksponaty zebrane z ponad 20 instytucji i muzeów na całym świecie, m.in. przedmioty osobiste należące do niektórych ofiar, dokumenty, niepublikowane materiały audiowizualne, a także elementy konstrukcyjne z obozu.
Wystawę przygotowano przy współpracy z Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Gromadzi ona eksponaty zebrane z ponad 20 instytucji i muzeów na całym świecie, m.in. przedmioty osobiste należące do niektórych ofiar, dokumenty, niepublikowane materiały audiowizualne, a także elementy konstrukcyjne z obozu.
Są tam nie tylko pamiątki po zamordowanych i ocalałych więźniach, w tym pasiaki, walizki, okulary czy buty, ale także litografia więźnia autorstwa Picassa. Zebrano przedmioty należące do oprawców, np. biurko pierwszego i najdłużej urzędującego komendanta Auschwitz Rudolfa Hoessa, hełm Heinricha Himmlera i jego opatrzony przypisami egzemplarz "Mein Kampf" Hitlera, a także maskę gazową używaną przez SS. Są fragmenty baraku i niemiecki wagon towarowy, którym deportowano Żydów do gett i obozów zagłady w okupowanej Polsce. Większość eksponatów pokazywana jest w USA po raz pierwszy.
„To najobszerniejsza wystawa poświęcona historii Auschwitz i jego roli w Holokauście, jaka kiedykolwiek była prezentowana w Ameryce Północnej, a także niezrównana okazja do konfrontacji z osobliwym obliczem ludzkiego zła - tego, które powstało nie tak dawno temu i nie tak daleko” – podkreślają organizatorzy ekspozycji. Zwracają uwagę na jej nieocenioną wartość historyczną i przypominają, że stanowi bezpośrednie świadectwo jednego z najmroczniejszych rozdziałów w dziejach ludzkości.
Kuratorami wystawy jest międzynarodowe grono ekspertów, w tym światowej sławy uczeni jak dr Robert Jan van Pelt, dr Michael Berenbaum oraz Paul Salmons. Współpracowali oni z historykami i kuratorami z Centrum Badań Naukowych Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, kierowanym przez dr. Piotra Setkiewicza.
„To najobszerniejsza wystawa poświęcona historii Auschwitz i jego roli w Holokauście, jaka kiedykolwiek była prezentowana w Ameryce Północnej, a także niezrównana okazja do konfrontacji z osobliwym obliczem ludzkiego zła – tego, które powstało nie tak dawno temu i nie tak daleko” – podkreślają organizatorzy.
Ekspozycja otwarta została w Nowym Jorku 29 maja 2019 roku. Wcześniej zobaczyło ją ponad 600 tys. zwiedzających w Hiszpanii w madryckim Arte Canal Exhibition Centre. Z The Museum of Jewish Heritage trafi do Union Station w Kansas City.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ akl/