Należał do wspaniałego pokolenia odrodzonej Niepodległej, uformowanego w duchu służby ojczyźnie – napisał prezydent Andrzej Duda w liście skierowanym do uczestników uroczystości pogrzebowych płk. Mariana Pawełczaka ps. Morwa. Jeden z ostatnich Zaporczyków zmarł 13 czerwca w wieku 98 lat.
Na cmentarzu w Konopnicy pod Lublinem został pochowany pułkownik Marian Pawełczak ps. Morwa, żołnierz podziemia niepodległościowego i jeden z ostatnich Zaporczyków. W piątkowych uroczystościach wzięli udział m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski Lech Sprawka.
"Po raz ostatni żegnam i oddaję honory wiernemu żołnierzowi i gorącemu patriocie, depozytariuszowi etosu i tradycji Polski walczącej i niezłomnej. Należał do wspaniałego pokolenia odrodzonej Niepodległej, uformowanego w duchu służby ojczyźnie" – napisał prezydent.
List do uczestników pogrzebu skierował prezydent Andrzej Duda. "Po raz ostatni żegnam i oddaję honory wiernemu żołnierzowi i gorącemu patriocie, depozytariuszowi etosu i tradycji Polski walczącej i niezłomnej. Należał do wspaniałego pokolenia odrodzonej Niepodległej, uformowanego w duchu służby ojczyźnie" – napisał prezydent.
Obecna w Konopnicy wicemarszałek Sejmu przypomniała, że miesiąc temu płk Pawełczak obchodził 98. urodziny. "Pomimo bólu rozstania chcę powiedzieć, że +nil desperandum+ - +nie należy rozpaczać+, bo dołączyłeś do swojego ukochanego komendanta Zapory, o którym mówiłeś, że nauczył was nieugiętości w myśl dewizy: +nigdy nie poddamy się+. Będziesz mógł mu zdać raport ze swej żołnierskiej przysięgi i zameldować, że całe życie pozostałeś wierny tym słowom" – powiedziała Małgorzata Gosiewska.
Minister edukacji i nauki zaznaczył, że są ludzie, których nie da się zastąpić. Według niego, jednym z nich jest płk Marian Pawełczak. "Przez lata niestrudzenie uczestniczył, że wszystkich uroczystościach patriotycznych, aby uczyć młodzież tego, o czym był przekonany: dobra, sprawiedliwości, patriotyzmu" – powiedział w piątek Czarnek.
Wojewoda lubelski przypomniał, że płk Pawełczak prześladowany był przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa za walkę o swoją ojczyznę. "Swoim życiem dawał świadectwo patriotyzmu i nadziei, która sprawiła, że dziś wspominamy go jako człowieka o niezłomnym charakterze i wielkim sercu. W naszej pamięci na zawsze pozostanie jako godny do naśladowania wzór i autorytet" – zaznaczył Lech Sprawka.
Z jego inicjatywy 2 Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej za swojego patrona obrała mjr. Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora. W 2020 roku Marian Pawełczak został awansowany na stopień pułkownika oraz odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Płk Marian Pawełczak zmarł 13 czerwca w Lublinie w wieku 98 lat. Od najmłodszych lat był zaangażowany w działalność patriotyczną na rzecz Polski. W 1942 r. został wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec, skąd uciekł wiosną 1943 r. W 1944 r. dołączył do oddziałów mjr. Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora. Brał udział w wielu akcjach zbrojnych. Aresztowany za odmowę służby w wojsku ludowym. W 1947 r. ujawnił się na rozkaz "Zapory". W latach 1951-1954 był więziony na Zamku Lubelskim pod zarzutem nieszczerego ujawnienia się i ukrycia czynów dokonanych w czasie działań pod dowództwem "Zapory".
Aktywnie zaangażowany był w działalność Stowarzyszenia Wolność i Niezawisłość oraz Stowarzyszenia Więźniów Politycznych Okresu Komunistycznego 1944-1989. Z jego inicjatywy 2 Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej za swojego patrona obrała mjr. Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora. W 2020 roku Marian Pawełczak został awansowany na stopień pułkownika oraz odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.(PAP)
Autorka: Gabriela Bogaczyk
gab/ jann/