
Muzeum w Wodzisławiu Śląskim rozpoczęło prace nad stworzeniem stałej ekspozycji, która ma odtworzyć wnętrza pałacowe z XVIII i XIX wieku. Pierwsze elementy wyposażenia trafiły już do najstarszego klasycystycznego pałacu w Polsce ufundowanego przez ród Dietrichsteinów.
Nowa wystawa ma przybliżać codzienność arystokracji związanej z fundatorami rezydencji – Guidobaldem Józefem von Dietrichsteinem i jego żoną Marią Henckel von Donnersmarck.
– Chcemy przybliżyć ten fragment historii pałacu i tchnąć życie w zniszczone i ograbione przez dziejowe zawieruchy wnętrza – przekazał w informacji prasowej dyrektor muzeum Sławomir Kulpa. - Podczas projektowania wnętrz będziemy się posiłkować wiedzą doświadczonej historyk sztuki Marty Dąbrowskiej, czerpiąc jednocześnie wzorce z innej rezydencji pałacowej Guidobalda von Dietrichsteina, jaka znajduje się w Napajedli na Morawach - dodał.
Dyrektor wyjaśnił również, że wykorzystane zostaną wyniki przeprowadzonych badań archeologicznych, architektonicznych i historycznych.
Do pałacu trafił już komplet z połowy XIX wieku: stół z sześcioma krzesłami, szezlong i serwantka. Zestaw, sprzedany przez prywatnych kolekcjonerów, wcześniej zdobił jedną z willi w centrum Katowic. Meble wykonane w stylu francuskiego Ludwika Filipa, charakterystyczne dla drugiej połowy XIX wieku, przeszły konserwację i mogą być od razu prezentowane zwiedzającym.
- Ten zakup jest dla nas szczególnie ważny, bo jest punktem wyjścia do zbudowania realistycznej wystawy prezentującej wnętrza komnat mieszkających w naszym pałacu arystokratów - zaznaczył dyrektor.
Zakup kosztował 10 tys. zł – 4 tys. pochodziło z budżetu powiatu wodzisławskiego, a 6 tys. z dotacji miejskiej.
- Po pierwsze, musimy budować swoją tożsamość na historii i tradycji. Po drugie, odwiedzający te piękne mury mają prawo do odrobiny zapomnienia, przejścia w strefę marzeń, kreacji. Przy tym stole ktoś jadł, siedział, były konferencje, spotkania (...). Po trzecie, ten zabytkowy budynek przenosi nas do czasów, w których żyło się inaczej i trochę wolniej – powiedziała Barbara Chrobok, wicestarosta powiatu wodzisławskiego.
Jak zaznacza dyrekcja, największym wyzwaniem będzie odtworzenie komnat fundatorów pałacu, ponieważ większość źródeł została zniszczona. Wiadomo jedynie, że w połowie XVIII wieku rezydencja miała m.in. złocone boazerie i oranżerię w parku. Muzealnicy zamierzają się opierać na biografii Guidobalda von Dietrichsteina, analogiach do jego późniejszej siedziby w Napajedli na Morawach oraz na dokumentach inwentaryzacyjnych sporządzonych po jego śmierci.
Według tych źródeł hrabia był otoczony przedmiotami luksusowymi – posiadał m.in. brylanty, bogatą kolekcję tabakier, złoty zegarek kieszonkowy oraz biblioteczkę z książkami, w tym tytułami zakazanymi. Zainteresowania fundatora obejmowały także naukę, co potwierdzają wzmianki o teleskopie, mikroskopie i kompasie w jego gabinecie.
Przy projekcie wodzisławskie muzeum współpracuje ze specjalistami z różnych dziedzin, a także z Muzeum Śląska Cieszyńskiego, skąd wypożyczono część mebli w stylistyce XVIII-wiecznej. W planach jest pozyskanie kolejnych elementów – obrazów, zasłon, bibelotów, zastaw stołowych i zegarów – które mają nadać wnętrzom autentyczny charakter.
– Jeśli będzie nam dane, to chcielibyśmy uzyskać taki efekt, aby zwiedzający wystawę miał wrażenie, że właściciel wyszedł tylko na chwilę, ale zaraz wróci, by dokończyć picie kawy czy herbaty – podsumował dyrektor muzeum.
Guidobald Joseph von Dietrichstein urodził się w 1717 r. w Wiedniu, a w 1738 odziedziczył dobra wodzisławskie. Z pierwszą żoną Marią Gabrielą Henckel von Donnersmarck w latach 1744–1747 ufundował pałac według projektu Franciszka Antona Grimma. Po jej śmierci ożenił się z Marią Anną von Rottal, z którą zamieszkał w pałacu. W 1754 r. rodzina przeniosła się do Napajedli, gdzie powstał nowy pałac. Po śmierci drugiej żony hrabia poślubił Marię Josephę von Schrattenbach. Zmarł w 1772 r. na udar, choć niektóre źródła sugerują udział żony, która odziedziczyła majątek.
Inwentarz dóbr morawskich ukazuje jego bogactwo: dwa brylanty warte 1500 talarów, kolekcję złotych i kryształowych tabakier, złoty zegarek, a także liczne książki, w tym zakazane. W gabinecie znajdowały się teleskop, kompas i mikroskop.(PAP)
jms/ miś/