Muzeum w Mamerkach podało termin wejścia do tuneli, które odkryto w maju na terenie tamtejszych bunkrów. Uzyskano już wymagane prawem zgody Lasów Państwowych oraz konserwatora zabytków, a to otwiera drogę do eksploracji podziemnych obiektów. Rozpoczęcie prac zaplanowano na 24 czerwca.
Jak przekazał Bartłomiej Plebańczyk z Muzeum w Mamerkach, znalezienie dodatkowych tuneli to szansa na wielkie emocje i dalsze odkrycia. Sieć tuneli może mieć co najmniej 50 metrów długości. Kanały stanowią część nieznanego dotychczas systemu podziemnych korytarzy, który wymaga dokładnej penetracji.
"Zanim wejdziemy pod ziemię użyjemy kamer inspekcyjnych, aby wykluczyć obecność niewypałów. Gdy to już się uda, zajmiemy się dokładnym zbadaniem zawartości kanałów"- wyjaśnił Plebańczyk.
Odkopanie wejść do tuneli i sprawdzenie ich kamerami to pierwszy etap prac. Jeśli nie będzie przeciwskazań, przedstawiciele muzeum oraz wyznaczeni poszukiwacze skarbów wejdą do tuneli z oświetleniem i kamerami. Użycie kamer pozwoli na transmitowanie obrazu na żywo. Ewentualne przeszkody będą na bieżąco odkopywane, dzięki czemu będzie można sprawdzić dokąd prowadzą tunele oraz jaka jest ich zawartość.
Badacze zastanawiają się, co może znajdować się pod ziemią. Spekulują, że w tunelach mogą zostać odnalezione rozmaite pamiątki po hitlerowcach, którzy w czasie II wojny światowej stacjonowali w bunkrach. Mogą to być m.in. dokumenty, sztućce, porcelana. Niektórzy twierdzą, że możliwe jest nawet znalezienie Bursztynowej Komnaty.
O odkryciu pięciu podziemnych tuneli technicznych na terenie Mamerek poinformowali pod koniec maja przedstawiciele Muzeum w Mamerkach, którzy wraz z badaczami powrócili do poszukiwań pamiątek z II wojny światowej. Aby uniknąć nieproszonych poszukiwaczy skarbów miejsca odkryć zostały zamaskowane.
Bunkry w Mamerkach na Mazurach, wykorzystywane przez nazistów w czasie II wojny światowej zajmują obszar ok. 200 ha. Jest to teren na tyle rozległy, że choć od zakończenia wojny minęło 75 lat, co pewien czas wciąż jeszcze "przeczesywane" są jego kolejne fragmenty.
Jak informowali przedstawiciele Muzeum w Mamerkach, w tym roku, po dwuletniej przerwie, poszukiwania zostały wznowione. Tym razem muzealnikom pomagają ochotnicy z organizacji wyspecjalizowanych w poszukiwaniach pamiątek historii. Nie bez znaczenie jest też fakt wykorzystywania jeszcze lepszego sprzętu niż w latach wcześniejszych.
Na terenie kwatery Wehrmachtu na Mazurach w czasie II wojny światowej stacjonowało ok. 1,5 tys. żołnierzy, w tym generałów i oficerów, jednak po ich obecności pozostało bardzo niewiele "pamiątek". Muzealnicy są przekonani, że kolejne poszukiwania doprowadzą ich odkrycia. (PAP)
autor: Agnieszka Libudzka
ali/ ozk/