246 unikalnych monet, odnalezionych podczas remontu posadzki kazimierskiej fary można po raz pierwszy oglądać na wystawie w Dworze z Gościeradowa w Kazimierzu Dolnym. Wśród monet jest m.in.: denar Kazimierza Wielkiego i denar Ludwika Węgierskiego.
246 zabytkowych monet zostało zaprezentowanych po raz pierwszy na wystawie w Kazimierzu Dolnym „Historia w monetach zapisana. Numizmaty z kościoła farnego pw. św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja w Kazimierzu Dolnym”. Monety odkryto w 2012 roku pod posadzką kazimierskiej fary w trakcie prac remontowych i archeologicznych.
"Wśród monet znajduje się m.in.: denar Kazimierza Wielkiego i denar Ludwika Węgierskiego. Są też monety Władysława Warneńczyka, Kazimierza Jagiellończyka, denary i szylingi wybijane za panowania Zygmunta Starego" – powiedział PAP dr Marcin Wawerski, kurator wystawy z Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym.
Monety pochodzą z okresu od XIV do XIX wieku, czyli z okresu powstania, świetności i upadku gospodarczego miasta.
"Znalezisko potwierdza ciągłość historyczną Kazimierza Dolnego i okres wybudowania starego kościoła za panowania Kazimierza Wielkiego" – dodaje Wawerski.
Jak zauważa Zbigniew Kiełb, numizmatyk i historyk, "odkrycie monet to unikalne pod względem ilościowym znalezisko kumulatywne w Polsce" i zaznacza, że "246 znalezionych monet na liczbę opublikowanych tego typu znalezisk plasuje numizmaty kazimierskie, można powiedzieć, w pierwszej dziesiątce".
"Ciekawym znaleziskiem jest denar Ludwika Andegaweńskiego z XIV wieku, bardzo rzadko występujący poza obszarem głównej części Małopolski, wokół Krakowa. Zaskoczyło nas też odkrycie dwóch monet śląskich z XV wieku – to bardzo rzadko występujące monety na obszarze Lubelszczyzny, które pokazują wymianę gospodarczą miedzy Lubelszczyzną a Śląskiem w tamtym okresie" – tłumaczył Kiełb.
Ciekawostką są monety z XVI wieku, jak podkreślił Kiełb w tym wieku "spodziewalibyśmy się bardzo dużej ilości monet, a tak naprawdę jest ich zaledwie 19, z czego kilka to monety polskie. I to znalezisko, z tego okresu nie współgra z okresem prosperity Kazimierza Dolnego".
"Mamy tutaj wyjątkową sytuację – spalenie kościoła farnego w 1561 roku, pożar i zarazę w Kazimierzu Dolnym i to wszystko mamy w okresie 1561 do lat 80. XVI wieku. I to jest ten okres, kiedy tych monet nie ma w kościele, kościół był nieczynny, nie można go było odbudować, była przerwa i stąd tych monet jest mało" – wyjaśnił Kiełb.
Podczas oglądania wystawy można dowiedzieć się, jak radzili sobie mieszkańcy miasteczka w momencie, kiedy na rynku lokalnym było za mało monet polskich.
"Zapożyczano wtedy monetę obcą na przykład niemiecką, szwedzką i węgierską. Takie monety były dostosowywane do rynku lokalnego i nimi się posługiwano" - powiedział Kiełb.
Monety na wystawie można oglądać za pomocą specjalnego szkła powiększającego, pozwalającego na obejrzenie każdego detalu, można też wybić swoją monetę.
Wystawa numizmatów została zorganizowana w ramach projektu Muzeum Nadwiślańskiego "Historia w monetach zapisana. Numizmaty z kościoła farnego pw. św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja w Kazimierzu Dolnym". Projekt uzyskał dofinansowanie Narodowego Banku Polskiego z programu edukacji ekonomicznej. Oprócz wystawy w ramach projektu został przygotowany katalog numizmatyczny z naukowym opracowaniem 246 monet odkrytych w kazimierskiej farze autorstwa Zbigniewa Kiełba i blok zajęć edukacyjnych towarzyszących wystawie.
Wystawa czynna jest do 31 października br.(PAP)
Autorka: Agnieszka Gorczyca
ag/ dki/