W Dzień Zaduszny 2 listopada kard. Kazimierz Nycz poprowadzi procesję żałobną do krypt archikatedry warszawskiej. Następnie o godz. 19 odprawi mszę św. za zmarłych arcybiskupów, prezydentów, książąt mazowieckich, ludzi kultury i wszystkich zmarłych.
Kościół katolicki 2 listopada wspomina w liturgii wszystkich wierzących w Chrystusa, którzy odeszli z tego świata, a teraz przebywają w czyśćcu. Kapłani mogą odprawić tego dnia trzy msze św.: w intencji poleconej przez wiernych, za wszystkich wiernych zmarłych i według intencji papieża.
Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz 2 listopada o godz. 18 poprowadzi procesję żałobną do krypt archikatedry św. Jana Chrzciciela – poinformowało PAP biuro prasowe archidiecezji warszawskiej.
Wyjaśniono, że w czasie nabożeństwa kardynał będzie modlił się za zmarłych arcybiskupów warszawskich, prezydentów, książąt mazowieckich, ludzi kultury i sztuki, w tym m.in. za Gabriela Narutowicza, Ignacego Mościckiego, gen. Kazimierza Sosnkowskiego, Henryka Sienkiewicza i Ignacego Jana Paderewskiego. Następnie o godz. 19 odprawi mszę św. żałobną za zmarłych.
Obchód Dnia Zadusznego zainicjował w 998 r. św. Odylon (+ 1048) - czwarty opat klasztoru benedyktyńskiego w Cluny (Francja). Praktykę tę początkowo przyjęły klasztory benedyktyńskie, ale wkrótce za ich przykładem poszły także inne zakony i diecezje. W XIII w. święto rozpowszechniło się na cały Kościół zachodni.
W wieku XIV zaczęto urządzać procesję na cmentarz do czterech stacji. Piąta stacja odbywała się już w kościele, po powrocie procesji z cmentarza. Przy stacjach odmawiano modlitwy za zmarłych i śpiewano pieśni żałobne - kolejno za biskupów i kapłanów, krewnych, dobrodziejów, pochowanych w parafii oraz wszystkich zmarłych.
W Polsce tradycja Dnia Zadusznego zaczęła się tworzyć już w XII w., a z końcem wieku XV była znana w całym kraju. Przed przyjęciem chrześcijaństwa kult zmarłych towarzyszył niemal wszystkim uroczystościom. Jeszcze w XIX wieku na wschodzie Polski odprawiano uroczystości ofiarne z przywoływaniem zmarłych, zwane "pominkami", "pominalnymi sobotami", "dziadami" albo "diedami". Obrzędy te stały się inspiracją dla powstania "Dziadów" Adama Mickiewicza.(PAP)
Autor: Magdalena Gronek
mgw/ ozk/