Człowiek nie jest „ewolucyjną biomasą”, został stworzony przez Boga – powiedział w niedzielę na Jasnej Górze metropolita częstochowski arcybiskup Wacław Depo. Wyraził przekonanie, że trzeba kształtować właściwą relację pomiędzy godnością człowieka a środowiskiem naturalnym.
W częstochowskim sanktuarium abp Depo przewodniczył sumie odpustowej w uroczystość patriarchy zakonu paulinów - św. Pawła Pustelnika. Obchodzona jest ona zawsze w niedzielę po 15 stycznia.
Nawiązując w kazaniu do postaci patriarchy, metropolita przytoczył pytanie, które św. Paweł miał zadać pod koniec swojego życia: "Czy świat jeszcze hołduje bałwochwalstwu?". Abp Depo ocenił, że jest ono wciąż aktualne - jak mówił, żyjemy w czasach zamętu, kiedy człowiekowi wmawia się, że "za dużo ludzi żyje na świecie, więc musimy ograniczyć przyrost naturalny przez dobrowolną aborcję czy eutanazję i inne sposoby, i że świat natury, zwierzęta, mają te same prawa, co człowiek".
"Tymczasem człowiek nie jest jakąś ewolucyjną biomasą, bowiem został stworzony przez Boga, na Jego obraz i podobieństwo. Jest odkupiony miłością zbawczą Chrystusa i w miłości Ducha Świętego. I tym samym jesteśmy przeznaczeni do życia wiecznego, poza kres tej Ziemi" - powiedział w homilii abp Depo, cytowany przez Biuro Prasowe Jasnej Góry. Dodał, że "trzeba nam kształtować właściwą relację pomiędzy godnością człowieka, biorącą swój początek i źródło w Bogu, a tym, co jest środowiskiem naturalnym".
"Nie możemy zgodzić się na taką postawę, która pomija Boga jako Stworzyciela, zarówno świata, jak i przede wszystkim człowieka. Nie możemy zgodzić się na taką postawę, że dla ratowania klimatu muszą umierać ludzie" – podkreślił metropolita częstochowski.
Hierarcha przytoczył słowa byłego prefekta watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerharda Muellera, który mówił m.in, że "prawa ludzkie bazujące tylko na upodobaniach ideologii politycznych są ograniczone ich tymczasowością oraz interesownością, gdyż władza może je w każdym czasie inaczej interpretować i stosować wobec ludzi. Zakotwiczenie w Bogu natomiast chroni prawa ludzkie przed ludzką manipulacją i dowolnością".
Patriarcha paulinów św. Paweł z Teb żył na przełomie III i IV wieku w Egipcie przez – według przekazów – 113 lat, z czego ponad 90 lat spędził na pustyni, mieszkając w skalnej grocie. W historii Kościoła uznawany jest za pierwszego pustelnika. Znalazł licznych naśladowców, przyczyniając się do rozwoju życia eremickiego i pustelniczego w całym basenie Morza Śródziemnego.
Właśnie tego świętego obrali w XIII w. na swego patrona pustelnicy wstępujący do powstającego wtedy na Węgrzech nowego zakonu. Od jego imienia wywodzi się potoczna nazwa zakonu paulinów, czyli Zakonu Braci Św. Pawła Pierwszego Pustelnika.
Do scen z życia św. Pawła nawiązuje herb zakonu. Jest na nim palma, która dostarczała św. Pawłowi owoców i liści na szatę, kruk przynoszący mu chleb oraz dwa lwy, z którymi żył w przyjaźni, a które po jego śmierci miały wygrzebać dół na grób. Herb paulinów umieszczony jest m.in. na pierwszej bramie wejściowej na Jasną Górę.
Klasztor na Jasnej Górze to największa wspólnota paulińska – tu także mieście się Dom Generalny zakonu. Paulini mają ok. 70 domów zakonnych w 17 krajach. Najwięcej – ok. 20 – w Polsce. Ponadto posługują w Niemczech, Anglii, Hiszpanii, Włoszech, Chorwacji, Czechach, Rumunii i na Słowacji, Węgrzech, Łotwie, Białorusi i Ukrainie. Prowincje paulińskie są też w Australii i USA, a placówki misyjne w Kamerunie i RPA.(PAP)
Autor: Krzysztof Konopka
kon/ mir/