Żałujemy, że prezydent miał inne zdanie w sprawie noweli Prawa oświatowego. W tej ustawie jest dużo dobrych przepisów, do których trzeba po prostu wrócić w kolejnym projekcie ustawy – powiedział wiceszef MEiN Dariusz Piontkowski, odnosząc się do prezydenckiego weta.
Prezydent Andrzej Duda zawetował w środę nowelizację Prawa oświatowego. "Ponieważ apeluję do was o jedność, o brak politycznych sporów, postanowiłem skierować tę ustawę do ponownego rozpatrzenia" - powiedział w środę prezydent do uczestników posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Do prezydenckiego weta odniósł się wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski w nagraniu przesłanym do mediów.
"Ministerstwo ma inne zdanie niż prezydent w tej sprawie. Zgadzamy się z jednym, że w tej ustawie jest dużo dobrych zapisów, które powinny wejść w życie. Są to przepisy, które chociażby ułatwiają organizowanie oddziałów przygotowania wojskowego, umożliwiają utworzenie fili szkół artystycznych, reorganizację nauczania na odległość - nie tylko i wyłącznie w sytuacji epidemicznej. Jeżeli zdarzą się jakieś katastrofy, klęski żywiołowe, które spowodują, że w budynku szkolnym nie będzie można organizować zajęć, dziś takiej możliwości dyrektor szkoły nie ma" - powiedział.
Piontkowski wskazał też na przepisy odraczające wejście w życie przepisy przeciwpożarowe, budowlane i uławiające funkcjonowanie oddziałów przedszkolnych tworzonych przy szkołach i te, które mówią o realnym nadzorze kuratorów nad tym, co się dzieje w szkołach w przypadku nieprzestrzegania prawa.
"Na pewno trzeba powrócić do praw rodziców do wychowywania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami. Zapisy naszego projektu ustawy, jak rozumiem, także były popierane przez pana prezydenta w tej części, bo dawały rodzicom realny wpływ na to, jakie treści będą przekazywane dzieciom podczas zajęć pozalekcyjnych".
"Żałujemy, że pan prezydent w tym wypadku miał inne zdanie, czy ze względu na sytuację zewnętrzną zdecydował się na niepodpisanie tego projektu ustawy, natomiast zgadzamy się z panem prezydentem, że w tym projekcie jest dużo dobrych przepisów, do których trzeba po prostu wrócić w kolejnym projekcie ustawy" - podkreślił Piontkowski.
Nowela Prawa oświatowego miała m.in. wzmacniać rolę kuratorów oświaty i zmieniała zasady funkcjonowania organizacji pozarządowych w szkołach.
Prezydent powiedział w środę, że zawetował tę nowelizację spełniając apele środowisk opozycyjnych. Jak dodał, miał do niej zastrzeżenia, ale też w noweli był także szereg rozwiązań, które popierał i które jego zdaniem powinny zostać wprowadzone.
Nowelizację Prawa oświatowego krytykowała m.in. opozycja, samorządowcy oraz organizacje społeczne. Zwracano uwagę m.in. na to, że nowe przepisy mogą zdecydowanie utrudnić działanie organizacji pozarządowych w szkołach. W trakcie prac w parlamencie nad ustawą prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz zaznaczył, że oświata nie potrzebuje tej nowelizacji. Ocenił, że powstaje ona "na polityczne zapotrzebowanie" partii rządzącej, a jej celem nie jest poprawa systemu, lecz wychowanie ucznia na obywatela posłusznego władzy.
Nowelizacji sprzeciwiała się też Kampania Wolna Szkoła zrzeszająca ponad 100 organizacji społecznych, związków nauczycielskich i korporacji samorządowych. Jej przedstawiciele zwracali uwagę m.in. na możliwy konflikt, jaki nowelizacja może tworzyć między kuratorami oświaty a samorządami terytorialnymi, które są pracodawcami dyrektorów szkół.(PAP)
Autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ mhr/