Pomocą w odnalezieniu się w polskiej szkole i w początkach nauki języka polskiego ma być dla młodych ludzi z Ukrainy książka „Na dobry początek”, którą wydała Unia Metropolii Polskich z miastem Białystok i Gdańskim Wydawnictwem Oświatowym. W czwartek dostały ją dzieci z SP 26 w Białystoku.
Wiceprezydent Białegostoku Rafał Rudnicki powiedział PAP, że wydawnictwo w najbliższych dniach trafi do szkół w miastach Unii Metropolii Polskich, gdzie są dzieci z Ukrainy.
"+Na dobry początek+ – książka, która jest skierowana do wszystkich młodych ludzi, którzy z Ukrainy trafili do Polski w związku z wojną dziejącą się w tym kraju, książka powitalna, książka wprowadzająca ich w pewne podstawowe pojęcia, informacje dotyczące Polski, miejsca, w którym się znaleźli" – mówił w Szkole Podstawowej nr 26 w Białymstoku Rudnicki. Dostali ją tam uczniowie oddziału przygotowawczego.
Rudnicki podkreślał, że książka powstała, bo zaangażowało się w prace nad nią wielu ludzi dobrej woli. Powstało 10 tys. egzemplarzy tego wydawnictwa.
Autorkami dwujęzycznej książki są pisarka Agnieszka Suchowierska i dyrektor Szkoły Podstawowej nr 26 w Białymstoku dr Katarzyna Szostak-Król – specjalistka edukacji międzykulturowej, także autorka wydawnictw edukacyjnych. Na język ukraiński książkę przetłumaczyła Ksenia Charczenko.
Szostak-Król mówiła dziennikarzom, że pomysł na wydawnictwo powstał niemal od razu jak wybuchła wojna w Ukrainie, a do Polski zaczęły przyjeżdżać matki z dziećmi, uciekające przed wojną. Zadzwoniła do niej pisząca dla dzieci Agnieszka Suchowierska, zaczęło się angażować w ten pomysł wiele osób.
"Tłumaczka tej książki Ksenia Charczenko, kiedy dostała tekst polski, tak naprawdę przebywała w Polsce 5 dni. Przyjechała tu z Kijowa ze swoim pięcioletnim synem. Kiedy dostała ten tekst, powiedziała, że praca z tym tekstem, tłumaczenie go było dla niej ogromnym przeżyciem, ale też takim uzdrawiającym, bo zobaczyła, że dzieci tutaj w Polsce będą zaopiekowane, będą się naprawdę tutaj dobrze czuły" – opowiadała dyrektor SP 26.
Dodała, że redakcję tekstu robiła koleżanka tłumaczki, przebywając w schronie pod Kijowem. "I to się tak działo"– mówiła.
Szostak-Król mówiła, że książka ma pomóc dzieciom z Ukrainy pewniej się poczuć, nabrać odwagi.
"To jest historia Daniły, który ucieka z Kijowa ze swoja mamą, żegna się ze swoim tatą, mówiąc mu, że będzie dzielny, przekracza próg polskiej szkoły i tu go spotykają niesamowite rzeczy, niesamowite przygody" – mówiła Katarzyna Szostak-Król.
Zaznaczyła, że podwójny cel książki to pomoc ukraińskim uczniom w pokonaniu problemów z adaptacją w nowym miejscu, ale również podstawa do nauki języka polskiego.
Wiceprezydent Rudnicki poinformował, że według najnowszych danych w szkołach w Białymstoku uczy się 663 uczniów z Ukrainy, z czego 422 w szkołach podstawowych, 68 w ponadpodstawowych, a w przedszkolach jest 173 dzieci. (PAP)
Autor: Izabela Próchnicka
kow/ joz/