Poprośmy Boga o dar jedności w Chrystusie: o jedność między nami katolikami (...) o jedność między Polakami, między nami a naszymi braćmi i siostrami z Ukrainy – powiedział abp Tadeusz Wojda na zakończenie uroczystości Bożego Ciała w Gdańsku. Wskazał również, że kościoły powinny być otwarte dla wiernych.
W czwartek w Kościele katolickim odbywają się uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, nazywane Bożym Ciałem. Centralna procesja w archidiecezji gdańskiej przeszła tradycyjnie przez Główne Miasto. Uroczystościom przewodniczył metropolita gdański abp Tadeusz Wojda.
W swojej homilii podkreślił, że uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa jest możliwa do zrozumienia tylko w świetle wiary. "Potrzeba uwierzyć jego słowu z ostatniej wieczerzy i uznać sercem, że Jezus jest prawdziwie obecny w swoim ciele i w swojej krwi" - wskazywał abp Wojda. Dodał, że uczestniczymy w tej uroczystości, bo chcemy podziękować Chrystusowi, że pozostał z nami pod postaciami chleba i wina.
Arcybiskup zwrócił również uwagę na potrzebę bliskości Boga. "Wołamy za męczennikami pierwszych wieków: my nie możemy żyć bez niedzielnej Eucharystii" - wskazał. Dodał, że jest "potrzeba organizować nabożeństwa eucharystyczne w parafiach, we wspólnotach, w domach zakonnych". Podkreślił również, że trzeba otworzyć kościoły dla wiernych, którzy w ciągu dnia chcą zanurzyć się w modlitwie zjednoczenia.
Metropolita gdański zaznaczył, że na mapie archidiecezji jest coraz więcej miejsc, w których dostęp do Najświętszego Sakramentu jest ciągły. "Tam uroczystość Bożego Ciała – można powiedzieć – odbywa się każdego dnia. Oby przynosiła stokrotne owoce duchowe" - zaznaczył abp Wojda.
W trakcie homilii arcybiskup "prosił Boga o dar jedności w Chrystusie: o jedność między nami katolikami, chrześcijanami innych wyznań i wszystkimi ludźmi dobrej woli". Modlił się również "o jedność między Polakami, między nami i naszymi braćmi i siostrami z Ukrainy; o jedność zewnętrzną i wewnętrzną każdego z nas".
Arcybiskup Wojda przypomniał wiernym, że "nasza ojczyzna w minionych kilkunastu latach" doświadczyła dwóch cudów eucharystycznych: w Sokółce i w Legnicy. "Szczegółowe badania naukowe tych dwóch cudów eucharystycznych potwierdziły, że w obu przypadkach konsekrowana hostia częściowo zamieniła się we fragment mięśnia serca człowieka w agonii. Ale nauka nie ma narzędzi, żeby powiedzieć: to Chrystus. Do takiego wyznania dosięga tylko wiara" - podkreślał Wojda.
Przytoczył również historię kapłana, który udał się z pielgrzymką do Ziemi Świętej. Kapłan miał sprawować Eucharystię na Pustyni Judzkiej. "Na miejsce modlitwy zabrał naczynia, obrus, wino i wodę, szaty liturgiczne i księgi. Po chwili przekonał się, że brak mu hostii i komunikantów" - opowiadał zebranym arcybiskup. Dodał, że ksiądz na pustyni zwrócił się do przewodnika, a ten do Beduina o pomoc. "Beduin wyciągnął z sakwy przaśny podpłomyk i podarował go, nie chcąc pieniędzy +bo potrzebującemu chleba się nie sprzedaje+" - tłumaczył arcybiskup. Na zakończenie przypowieści dodał, że ta historia pokazuje jak bardzo Bóg zbliżył się do człowieka. "Każdy może go spożyć, każdy może się nim podzielić. Oto Miłość w najprostszym wymiarze" - zakończył arcybiskup.(PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ dki/