Czternaście kolejnych osób, w tym jedna pośmiertnie, które w latach 80. ubiegłego wieku w różny sposób zaangażowane były w działalność opozycji antykomunistycznej w północno-wschodniej Polsce, zostało w środę w Białymstoku uhonorowanych Krzyżami Wolności i Solidarności.
Uroczystość odbyła się w białostockim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej.
Krzyże Wolności i Solidarności otrzymali: Tadeusz Bagiński, Czesław Choiński, Jerzy Gołoński, Władysław Harkiewicz, Wiesław Januszewicz, Henryk Jurczak, ks. Wacław Lewkowicz, Łucja Łapińska, Maria Michelis, Maciej Mnich, Kazimierz Rek, Józef Sokołowski, Tadeusz Sokołowski i - pośmiertnie - Henryk Smaczny.
"Wtedy nikt się nawet nie zastanawiał, czy są jakieś zagrożenia, niebezpieczeństwa osobiste. Po prostu trzeba było służyć ojczyźnie, służyć bliźnim też w rozmaity sposób" - mówił w imieniu wyróżnionych ks. Lewkowicz, który od początku lat 80. ubiegłego wieku wspierał Solidarność, był duszpasterzem białostockich struktur związku, a po wprowadzeniu stanu wojennego - pomagał ukrywającym się działaczom.
"W ten sposób można spotkać ludzi, dzięki którym ja mogę dzisiaj powiedzieć, że żyję w Polsce wolnej, niepodległej i demokratycznej" - mówił o uroczystości wiceprezes IPN Karol Polejowski. Podkreślał, że Krzyże Wolności i Solidarności to "skromny wyraz hołdu, który składa państwo polskie tym, którzy walczyli o to, aby Polska odzyskała wolność i niepodległość".
Nawiązując do obecnej sytuacji geopolitycznej i wojny na Ukrainie wiceprezes Polejowski powiedział, że wolność i solidarność "to słowa, które są ze sobą nierozerwalnie powiązane w Polsce i historii Polski".
"To wy wychowaliście nas i kolejne młode pokolenia, którzy z taką determinacją dzisiaj wspomagają tych, którzy na Wschodzie, we wschodniej Ukrainie, walczą o swoją wolność, o niepodległość własnego kraju. Ta przychylność Polaków, pomoc, którą świadczy państwo polskie i Polacy Ukraińcom, to też jest przecież owoc tej waszej działalności" - mówił.
"To księża, działacze +Solidarności+, ci, którzy walczyli z komunizmem nauczyli nas, czym jest wolność i że o wolność należy walczyć. Za to także państwu jesteśmy bardzo głęboko wdzięczni" - dodał, zwracając się do uhonorowanych.
Krzyże Wolności i Solidarności są przyznawane od sierpnia 2010 r. Ustanowiono je przed 30. rocznicą Sierpnia'80 oraz powstania NSZZ "Solidarność". Odznaczenia nadaje prezydent RP na wniosek prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Honorowani są nimi działacze opozycji demokratycznej, przede wszystkim za zasługi w działalności na rzecz niepodległości i suwerenności Polski.
Odznaczenie nawiązuje do Krzyża Niepodległości z 1930 r., ustanowionego z inicjatywy Aleksandry Piłsudskiej jako "wyraz wdzięczności II RP dla wszystkich tych, którzy walczyli o jej niepodległość". Oba odznaczenia mają podobny wzór, różnią się kolorystyką i napisami.
W północno-wschodniej Polsce do tej pory Krzyże Wolności i Solidarności odebrało ponad sto osób. W całej Polsce i za granicą - prawie 8 tys.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ dki/