Flis św. Jakuba, który rozpoczął się w 2021 roku, w ten weekend został zakończony w Dobrzyniu n. Wisłą. Tam na skarpie wiślanej stanęła drewniana figura św. Jakuba. Polscy flisacy odtworzyli tym samym wiślany szlak św. Jakuba do Santiago de Compostela.
Tradycja pielgrzymowania do Santiago de Compostela sięga IX wieku. Ma wymiar ogólnoeuropejski, bo mieszkańcy wielu krajów zdążali do tego miasta w północno-zachodniej Hiszpanii. Słynie ono z grobu św. Jakuba Starszego Apostoła. W XX wieku o ukształtowaniu Europy przez pielgrzymowanie do tego miejsca przypominał papież-Polak Jan Paweł II. Od kilkunastu lat trwa odtwarzanie biegnących przez Polskę szlaków lądowych do Santiago.
Nadwiślańska Organizacja Turystyczna, a także flisacy m.in. z Krakowa, a także z woj. kujawsko-pomorskiego, postanowili przywrócić wiślany szlak św. Jakuba. Droga wodna do szczególnego miejsca na mapie Europy wiodła z Krakowa do Gdańska, a z tego portu statkiem morskim do La Coruni, z której kolejne trzy dni należało maszerować pieszo. Trasa miała być w XIII i XIV wieku najwygodniejszą, bo blisko dwa razy szybszą niż lądowa.
W ten weekend ustawieniem na skarpie wiślanej w Dobrzyniu n. Wisłą (Kujawsko-Pomorskie) specjalnie wyrzeźbionej na tę okazję przez Henryka Tomczaka figury św. Jakuba zakończył się zapoczątkowany w 2021 roku flis św. Jakuba. Prezes NOT Marcin Karasiński mówił o zaangażowaniu w to wyjątkowe przedsięwzięcie wielu środowisk. Podkreślał rolę krakowskich włóczków - spadkobierców dawnych flisaków z Małopolski. Przypomniał, że w 2021 został zrealizowany etap wiślany trasy do Santiago. Figura św. Jakuba najpierw przepłynęła galarem "Maria" z Krakowa do Torunia, gdzie mogli ją podziwiać uczestnicy Festiwalu Wisły 2021. Potem nasutą "Copernicus" dopłynęła do Gdańska. Po drodze flisacy i żeglarze odwiedzili wszystkie 15 miejscowości, w których znajdują się kościoły pod wezwaniem św. Jakuba.
"20 marca wypłynęliśmy trzymasztowcem +Pogoria+ do hiszpańskiego portu w La Coruni. Droga prowadziła przez wyspy duńskie, Bremerhaven, porty francuskie, a następnie Plymouth. W lipcu pielgrzymką autokarową dojechaliśmy do La Coruni, skąd uczestnicy nieśli pieszo figurę szlakiem angielskim do Santiago. Tam 25 lipca - na odpust marciński - została poświęcona w katedrze, w której znajdują się prochy św. Jakuba. Potem zaniesiono ją na +koniec świata+. Tam dotarliśmy" - powiedział PAP Wacław Witkowski z Wielunia, kapitan galaru "Maria".
W ten weekend oficjalnymi uroczystościami w Dobrzyniu nad Wisłą zakończył się flis św. Jakuba. Mszy świętej przewodniczył bp senior diecezji płockiej Piotr Libera.
"Ten błękitny szlak staje się wielkim znakiem naszej wielkiej, pielgrzymkowej trasy Europy, jaką jest Camino de Santiago. Tak jak klasyczne, lądowe Camino, również to wiślane jest zaproszeniem do refleksji, do refleksji nad życiem, zaproszeniem do przemiany, prawdziwego nawrócenia. Rzeka bowiem uczy człowieka jak wytrwale dążyć do celu, jak mimo meandrów życia, różnego rodzaju tam czy przeszkód, nie dać się zatrzymać w ciągłym dążeniu do połączenia z oceanem wieczności" - mówił bp Libera.
Pielgrzymi i flisacy umieścili figurę św. Jakuba na Jakubowym Podzamczu. Oficjalnie otworzyli ponownie szlak Camino de Vistula. (PAP)
autor: Tomasz Więcławski
twi/ dli/