78 lat temu rozpoczęła się ewakuacja powstańców i cywilów kanałami z Mokotowa do Śródmieścia. Niemcy wrzucali do kanałów trujący granaty, trujące substancje oraz przedmioty blokujące przejście. Na Łuckiej przedstawiciele AK omawiali z niemieckimi parlamentariuszami warunki kapitulacji.
26 września 1944 r. powstańcy bronili się jeszcze na Mokotowie pomiędzy Kazimierzowską, Ursynowską i Różaną.
Przy budynku centrali telefonicznej, u zbiegu ul. Szustra (ob. Dąbrowskiego) i Wiśniowej, w walce z nacierającymi niemieckimi czołgami poległa łączniczka Pułku AK "Baszta" Katarzyna Zofia Borowińska "Kasia" (1923-1944). Podczas walk tego dnia poległ również przy ul. Puławskiej 99 poległ ppor. Zbigniew Roguski ps. „Tłomacki” z grupy artyleryjskiej AK "Granat". Pośmiertnie odznaczono go Orderem Virtuti Militari.
Zgodnie z rozkazem ppłk. AK Józefa Rokickiego „Karola”, 26 września 1944 r. rozpoczęła się ewakuacja kanałami oddziałów powstańczych z Mokotowa do Śródmieścia, w rejon ul. Wilczej.
Niemcy utrudniali komunikację powstańców kanałami i starali się obsadzić włazy. Wrzucali do nich granaty, pojemniki z toksycznym karbidem, worki z piaskiem, zwoje drutu kolczastego lub inne przedmioty blokujące przejście. Zablokowali m.in. kluczowy odcinek kanałów przy ul. Wiktorskiej. Powstańcy korzystali z włazu przy ul. Szustra.
Tego dnia ok. godz. 16, w trakcie dwugodzinnego zawieszenia broni Mokotów opuściło ok. dziewięć tysięcy cywilów.
W Śródmieściu, przy ul. Łuckiej doszło do spotkania przedstawicieli AK z parlamentariuszami niemieckimi na temat rokowań kapitulacyjnych. (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ dki/