Opowieść o życiu chłopów na ziemiach polskich ograniczona ramami podporządkowania, przemocy i niedostatku musi zaowocować obrazem mocno ograniczonym, nieprawdziwym. Wyszliśmy poza te ramy – podkreślają prof. Andrzej Chwalba oraz red. Wojciech Harpula. Jak zastrzegli, „owszem, „+ludzie prości+ cierpieli wszelakie +nędze+”. „Ale wiemy, że nie wszyscy, nie wszędzie i nie zawsze” – dodają.
Obecnie w badaniach można zauważyć zwrot w stronę tematów związanych z historią chłopów. Historia włościan w Polsce jest opisywana jednak w dużej mierze przez pryzmat podporządkowania i opresji: ekonomicznej, prawnej, społecznej, politycznej. „Dlaczego — skoro chłopi +na nowo+ pojawili się w narracji historycznej — nie spróbować przybliżyć czytelnikom olbrzymiego bogactwa i zróżnicowania ich świata?” – zastanawiają się autorzy książki. „Ukazać zjawiska, wydarzenia, procesy i pojęcia, które innym autorom — skoncentrowanym jedynie na ściśle określonych aspektach historii +ludu+ polskiego — umknęły lub nie pasowały do z góry przyjętych tez” – zaznaczają Andrzej Chwalba oraz Wojciech Harpula.
Ich zdaniem nie warto wpisywać się w założenia żadnej ze stron ideologicznego sporu. Warto natomiast próbować — na ile to możliwe — zbliżyć się do prawdy w opisywaniu poszczególnych elementów, składających się na chłopską rzeczywistość.
Autorzy książki zaznaczyli jednocześnie, że ich celem nie było stworzenie wielkiej monografii, która zrekapitulowałaby dorobek polskiej historiografii, a także obecny stan badań nad dziejami warstwy chłopskiej. Ich decyzja – jak wyjaśnili – wynikała z dwóch powodów. Po pierwsze nowych, szerzej zakreślonych badań jest niewiele. „Tematyka chłopska w nauce przez długi czas miała kontekst polityczny. W XIX wieku i po pierwszej wojnie światowej był on związany z ludowym ruchem emancypacyjnym, a po 1945 roku nad badaniami i publikacjami ciążyła z kolei ideologia klasowa. W III RP tematykę chłopską w istocie zarzucono. Budziła ona znacznie mniejsze zainteresowanie niż historia polityczna czy militarna” – wyjaśnili Andrzej Chwalba i Wojciech Harpula.
Dziś badaczy chłopskich spraw społecznych i gospodarczych jest w Polsce niewielu, a autorzy w czasie pracy nad swoją książką z tego dorobku korzystali. „Nie zmienia to wszakże faktu, że na nową +historię chłopów polskich+ przyjdzie nam wszystkim jeszcze poczekać — do momentu, gdy za +ludowym zwrotem+ pójdą badania historyków, które wzbogacą stan wiedzy” – podkreślają.
Drugi powód wynika z pierwszego - skoro nowych badań jest niewiele, pozostaje synteza tego, co już wiadomo. „A syntetyzując olbrzymi i wielowątkowy temat, ma się pokusę, której nie uniknął żaden z autorów kolejnych książek +chłopskich+: stawiania tez i szukania argumentów na ich poparcie” – wskazali autorzy. Jak sami podkreślają, „taka metoda stanowi zaprzeczenie warsztatu historycznego i chcieliśmy jej za wszelką cenę uniknąć”.
Autorzy wybrali dwadzieścia cztery hasła — zjawiska, przedmioty, pojęcia, postacie — które pozwalają na różnorodny wgląd w „chłopskie dzieje Polski”. Jak podkreślili Andrzej Chwalba i Wojciech Harpula, „nie był to wybór przypadkowy”. „Problemy, które poruszamy, wzajemnie się dopełniają i tworzą integralną całość: począwszy od litery A, na Z kończąc” - wyjaśnili.
Zaprezentowane hasła dają możliwość poznania i zrozumienia procesów w skali „makro”, które wpływały na los polskich włościan, ale także zgłębienia ich mikroświata — obejścia, wsi, spożywanych posiłków, relacji w rodzinie i gromadzie, sposobu myślenia, postrzegania rzeczywistości oraz stosunku do szlacheckiego dziedzictwa i pojęcia polskości. Wędrując od hasła do hasła, pokazują ewolucję stanu chłopskiego, jego specyfikę, a także wewnętrzną dynamikę, dystans i nieufność wobec pańskiego świata oraz proces jego stopniowej akceptacji.
Autorzy zwrócili także uwagę na różnicowanie sytuacji chłopów w zależności od okresu historycznego, a także od tego, kto był właścicielem wsi i w której części kraju była położona. Podobne zróżnicowanie sytuacji odnosi się też do szlachty. „Potężny ordynat miał jedynie tyle wspólnego z mazowieckim szaraczkiem, że obaj uważali się za panów” – wskazują autorzy.
Omawiając poszczególne zagadnienia, autorzy odnoszą się tylko do ziem etnicznie polskich. „Nie zajmowaliśmy się sytuacją chłopów na terenach dzisiejszych Białorusi i Ukrainy, dlatego opisując opór i bunty chłopów, nie poruszaliśmy na przykład wątku powstań chłopskich na Ukrainie, gdzie czynniki ekonomiczne i społeczne splotły się z narodowościowymi i religijnymi” – wyjaśnili.
„Wierzymy, że +reflektory+ wycelowaliśmy na tyle celnie, aby ukazały go w możliwie pełny sposób, w dobrej perspektywie oraz bez intencjonalnych światłocieni i przejaskrawień. Warto bowiem zobaczyć ten świat we wszystkich barwach” – podkreślili autorzy książki.
Książka „Cham i Pan. A nam, prostym, zewsząd nędza?” Andrzeja Chwalby i Wojciecha Harpuli ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego.
Anna Kruszyńska (PAP)