4 października 2013 r. w budynku Gimnazjum Biskupiego w Brnie odbyła się uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej podobóz KL Auschwitz istniejący tam w latach 1943-1945. Upamiętnienie to jest zasługą Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem, które doprowadziło do niego społecznymi siłami przy wsparciu finansowym Fundacji Pamięci Ofiar Auschwitz-Birkenau oraz współpracy z Muzeum Auschwitz-Birkenau i Gimnazjum Katolickim w Brnie.
Podobóz Brünn był najodleglejszym podobozem KL Auschwitz i jednym z trzech, które powstały na okupowanych ziemiach czeskich. Dwa pozostałe – Lichtewerden (Světlá) i Freudenthal (Bruntál) – utworzono w 1944 roku na terenie tzw. Kraju Sudeckiego.
Przyczyną jego powstania stało się utworzenie filii, a faktycznie przeniesienie do Brna większości jednostek badawczych podległych Akademii Technicznej SS i Policji z Berlina. Na miejsce lokalizacji laboratoriów Akademii wybrano budynek byłego seminarium duchownego przy ulicy Barvičovej 85. Budynek ten – znajdujący się w stanie surowym - wymagał szybkiego wyporządzenia, a także zbudowania dróg dojazdowych i doprowadzenia kanalizacji. Zadanie to powierzone zostało więźniom KL Auschwitz.
Przenoszenie instytucji oraz przedsiębiorstw związanych z produkcją zbrojeniową z terenu Rzeszy do Protektoratu Czech i Moraw było w czasie wojny częstą praktyką. Wiązało się to zarówno z mniejszym narażeniem ziem czeskich na bombardowania, jak i z ich niezbyt odległym położeniem oraz rozwiniętą infrastrukturą komunikacyjną i przemysłową. Z tych właśnie powodów, jak można przypuszczać, Brno zostało wybrane na miejsce lokalizacji głównej filii Akademii. Przeniesienie Akademii Technicznej z Berlina do Brna nastąpiło latem 1943 roku. Oprócz budynku byłego seminarium duchownego na potrzeby Akademii przekazano też zamek Veveří (niemiecka nazwa Burg Eichhorn) wraz z majątkiem obejmującym 700 ha ziemi i lasów.
Podobóz Brünn był najodleglejszym podobozem KL Auschwitz i jednym z trzech, które powstały na okupowanych ziemiach czeskich. Dwa pozostałe – Lichtewerden (Světlá) i Freudenthal (Bruntál) – utworzono w 1944 roku na terenie tzw. Kraju Sudeckiego.
Do tworzonego podobozu Brünn wybrano w większości więźniów przebywających na kwarantannie wejściowej w bloku 8 obozu macierzystego KL Auschwitz I. Z wyjątkiem kilku niemieckich kryminalistów, przeznaczonych do pełnienia funkcji obozowych, byli to Polacy, którzy przybyli do obozu latem 1943 roku z różnych części okupowanych ziem polskich – głównie z Górnego Śląska, Wielkopolski (Kraju Warty) i ziemi kielecko-radomskiej. Nowo tworzone komando zewnętrzne Brünn miało być ich pierwszym komandem roboczym. Byli to w większości ludzie młodzi, aresztowani i osadzeni w KL Auschwitz za przynależność do polskiej konspiracji wojskowej i politycznej oraz za stawianie okupantowi niemieckiemu oporu w jakikolwiek inny sposób – czy to poprzez sabotaż pracy, czytanie konspiracyjnej prasy, bądź nielegalne słuchanie zagranicznych stacji radiowych. Wielu z nich miało za sobą dłuższy pobyt w niemieckich więzieniach i obozach karnych, takich jak Fort VII w Poznaniu, obóz karny w Żabikowie, obóz karny w Wadowicach, czy więzienia policyjne w Mysłowicach, Montelupich w Krakowie i Pawiak w Warszawie.
Obok tych nowo przybyłych do obozu więźniów, w transporcie do Brna znaleźli się także więźniowie deportowani do KL Auschwitz w latach 1940-1942. W gronie tym należy wymienić m.in. więźniów deportowanych w pierwszym transporcie do KL Auschwitz 14 czerwca 1940 roku: Eugeniusza Niedojadłę (nr 213), który w Brnie pełnił funkcję sanitariusza, Zdzisława Pałasińskiego (nr 462) i Kazimierza Misiewicza (nr 706), a także Czesława Wincentego Jaworskiego (nr 31070) – lekarza i oficera Armii Krajowej deportowanego z Pawiaka 18 kwietnia 1942 roku, który w Brnie pełnił funkcję lekarza obozowego.
30 września 1943 roku 251 przeznaczonych do transportu więźniów – 242 Polaków, siedmiu Niemców, jednego Austriaka i jednego więźnia narodowości prawdopodobnie białoruskiej lub rosyjskiej – poddano dezynfekcji i kąpieli w łaźni obozowej. Nazajutrz, 1 października, wysłano ich transportem kolejowym z obozu macierzystego KL Auschwitz I w kierunku południowym. Żaden z nich nie wiedział dokąd jadą. Po północy 2 października dotarli do Brna. Już 4 października większość z nich skierowano do pracy. Dzień ten można zatem uznać za początek funkcjonowania podobozu.
Pierwszym kierownikiem (Lagerführerem) podobozu Brünn został SS-Hauptscharführer Gerhard Palitzsch, ponurej sławy Rapportführer obozu macierzystego, który osobiście rozstrzelał kilka tysięcy więźniów pod Ścianą Śmierci. Przeciwko niemu prowadzono już wówczas śledztwo w związku z przywłaszczeniem mienia po zamordowanych Żydach i utrzymywaniem intymnych kontaktów z więźniarkami. Na początku listopada 1943 roku został on aresztowany i odwieziony do obozu macierzystego KL Auschwitz I. Następcą Palitzscha został SS-Unterscharführer Rieger, który kierował podobozem do końca lutego 1944 roku. Ostatnim kierownikiem podobozu został 4 marca 1944 roku SS-Unterscharführer Walter Jansen.
Więźniów podobozu oświęcimskiego Brünn podzielono na trzy komanda. Pierwsze zostało zatrudnione przy pracach wykończeniowych w budynku Akademii Technicznej. Drugie pracowało przy budowie dróg dojazdowych prowadzących do tego budynku, kopaniu rowów pod kanalizację i plantowaniu terenu. Natomiast trzecie, liczące około 20 więźniów, pracowało do wiosny 1944 roku w majątku ziemskim SS Eichhorn (Veveří), dokąd więźniów dowożono każdego dnia z Brna samochodem ciężarowym. Wedle pierwotnego planu mieli być zatrudnieni przy wykończeniu budynku Akademii do 13 grudnia 1943 roku, ale ze względu na duży zakres prac termin ten uległ przedłużeniu.
Oprócz Polaków w pracach przy wykończeniu i adaptacji budynku Akademii uczestniczyli również Czesi – zarówno pracownicy cywilni jak i więźniowie polityczni z Brna. Ich życzliwości i różnorodnej pomocy, w tym przede wszystkim nielegalnemu dostarczaniu żywności, polscy więźniowie zawdzięczają w dużej mierze, że poza Bolesławem Olszewskim (nr 18863), który zginął podczas ewakuacji podobozu w kwietniu 1945 roku, nie było w podobozie Brünn ofiar śmiertelnych.
Po upływie dwóch i pół miesiąca od chwili założenia podobozu oświęcimskiego Brünn wywieziono z powrotem do obozu macierzystego 100 więźniów, w tym także chorych. 18 grudnia 1943 roku skierowano ich do podobozu oświęcimskiego Jawischowitz w Jawiszowicach, gdzie zostali zatrudnieni w miejscowej kopalni węgla. Druga grupa więźniów w liczbie 118 osób została przeniesiona 1 maja 1944 roku do podobozu oświęcimskiego Buna (Monowitz), założonego przy zakładach IG Farbenindustrie w Monowicach. W Brnie pozostało 28 więźniów, których stan zwiększył się później o około 20 Polaków deportowanych do KL Auschwitz w drugiej połowie 1944 roku, a aresztowanych po wybuchu Powstania Warszawskiego. 12 stycznia 1945 roku przeniesiono z Brna do KL Buchenwald 12 więźniów. 17 stycznia 1945 roku przebywało w podobozie Brünn 36 więźniów (32 Polaków, trzech Niemców i jeden sowiecki major-jeniec wojenny).
Ewakuacja podobozu rozpoczęła się w połowie kwietnia 1945 roku. Po kilkunastu dniach pociąg ewakuacyjny dotarł do miejscowości Traunstein w Górnej Austrii. W dniu 3 maja 1945 roku w pobliżu miejscowości Bergen koło Salzburga 35 więźniów podobozu Brünn doczekało wyzwolenia przez wojska amerykańskie.
Upamiętnienie podobozu Brünn przez TOnO miało dwa etapy. Pierwszym było wydanie publikacji rocznicowej, której autorami są Bohdan Piętka – historyk z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz Markéta Tardy Páralová – polonistka zatrudniona w Instytucie Slawistyki Uniwersytetu Masaryka w Brnie oraz prawnuczka Maximiliána Kolaji (1883-1966) – profesora Uniwersytetu Masaryka, jednego z twórców zakładu polonistyki na tym uniwersytecie, wybitnego społecznika i wielkiego przyjaciela Polski (m.in. założyciel i prezes Klubu Czechosłowacko-Polskiego w Brnie w latach 1925-1952).
Pierwszym kierownikiem (Lagerführerem) podobozu Brünn został SS-Hauptscharführer Gerhard Palitzsch, ponurej sławy Rapportführer obozu macierzystego, który osobiście rozstrzelał kilka tysięcy więźniów pod Ścianą Śmierci.
Nie jest to pierwsza publikacja poświęcona podobozowi Brünn. Jako pierwsza pisała o tym podobozie Emeryka Iwaszko – pracownica Muzeum Auschwitz-Birkenau – a jej artykuł został opublikowany w „Zeszytach Oświęcimskich” nr 18 w 1983 roku. Drugi szkic naukowy na temat tego podobozu – opublikowany w 1989 roku na łamach periodyku „Vlastivědný věstník moravský”– stworzył dr Miroslav Karný, wieloletni kierownik działu naukowego Muzeum Pamięci w Terezinie i były więzień KL Auschwitz. Trzeci – nieopublikowany artykuł – napisał w 1995 roku dr František Vašek, historyk z Brna zajmujący się okresem okupacji niemieckiej. Opracowanie B. Piętki i M. Páralovej – wydane w języku polskim i czeskim – jest podsumowaniem dotychczasowych badań na temat podobozu Brünn, wzbogaconym o fragmenty relacji więźniów oraz w większości niepublikowane dotąd zdjęcia.
Drugim etapem upamiętnienia podobozu Brünn było odsłonięcie tablicy pamięci w budynku Gimnazjum Biskupiego. Stało się to możliwe dzięki pomocy finansowej ze strony Fundacji Pamięci Ofiar Auschwitz-Birkenau (sfinansowała także wydanie wspomnianej publikacji), a także dzięki pomocy i uprzejmości ambasady czeskiej w Warszawie, diecezji Kościoła rzymskokatolickiego w Brnie (do której należy gimnazjum) oraz dyrektora gimnazjum Karela Mikuli. Dwujęzyczny napis na mosiężnej tablicy głosi: „W tym budynku mieścił się w latach 1943-1945 podobóz KL Auschwitz – Brünn, w którym przebywało około 250 Polaków – więźniów politycznych”. Tablicę wmurowano w reprezentacyjnym miejscu szkoły przed wejściem do auli głównej.
Odsłonięcia tablicy w dniu 4 października dokonali Piotr Pawlina, spokrewniony z byłym więźniem Eugeniuszem Niedojadałą (1919-2007), oraz Ryszard Machulik, który urodził się w 1944 roku w obozie KL Auschwitz II-Birkenau. Asystowały im cztery byłe więźniarki niemieckich obozów karnych w Potulicach, Łodzi i na Górnym Śląsku, które gestapo aresztowało podczas wojny jako małe dzieci w odwecie za działalność rodziców w podziemiu antyhitlerowskim.
W wystąpieniach towarzyszących odsłonięciu tablicy wiceprezes TOnO Stefania Kozioł, dyrektor Karel Mikula i reprezentujący Muzeum Auschwitz-Birkenau dr Wojciech Płosa wskazali na znaczenie tej uroczystości dla zachowania pamięci o ofiarach największego niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Auschwitz. Wiceprezes S. Kozioł podkreśliła, że jest to kolejna z bardzo wielu tablic pamięci odsłoniętych dzięki staraniom TOnO na przestrzeni 30 lat działalności Towarzystwa, chociaż pierwsza na terenie Republiki Czeskiej. Generalny wikariusz diecezji brneńskiej ksiądz kanonik Jiří Mikulášek, w imieniu ordynariusza diecezji brneńskiej księdza biskupa Vojtěcha Cikrle, przekazał pozdrowienia uczestnikom uroczystości, a przede wszystkim byłym więźniom niemieckich obozów. Nawiązując do odczytanego fragmentu Ewangelii św. Jana o braku winy u skazanego na śmierć Jezusa („Żołnierze upletli koronę z cierni i włożyli Mu ją na głowę. Okryli Go również purpurowym płaszczem. Potem podchodzili do niego i wołali: Witaj, królu żydowski! I policzkowali Go. Wyszedł tedy Piłat ponownie i powiedział do tłumu: Wyprowadzam wam Go tu na zewnątrz, abyście mogli się przekonać, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jezus wyszedł więc na zewnątrz w kronie cierniowej i w purpurowym płaszczu. A Piłat powiedział do nich: Oto Człowiek!”; J 19, 2-5) stwierdził, że więźniowie KL Auschwitz cierpieli niewinnie tak jak Jezus Chrystus. Ta niewinna ofiara zobowiązuje nas do pamięci, ale także do refleksji nad złem, które potrafi wyrządzić człowiek opętany ideologią nienawiści. Dlatego upamiętnienie podobozu oświęcimskiego Brünn jest przede wszystkim ostrzeżeniem przed złem i okrucieństwem wyrządzanym przez człowieka drugiemu człowiekowi.
Następnie uczestnicy uroczystości i zaproszeni goście udali się na aulę główną szkoły, gdzie wysłuchali prelekcji Bohdana Piętki na temat historii podobozu Brünn, tłumaczonej przez Markétę Tardy Páralovą, oraz występu artystycznego uczniów gimnazjum. B. Piętka powiedział m.in., że historia podobozu Brünn stanowi „jeszcze jedno ogniwo w historii martyrologii narodu polskiego podczas drugiej wojny światowej. KL Auschwitz jest przede wszystkim symbolem męczeństwa i zagłady narodu żydowskiego. Jednakże jest on również symbolem męczeństwa narodu polskiego i innych narodów, okupowanych, eksploatowanych i eksterminowanych przez nazistowskie Niemcy podczas drugiej wojny światowej.
Do KL Auschwitz trafiło około 140-150 tys. osób narodowości polskiej, w tym wielu przedstawicieli elit politycznych i intelektualnych. Blisko połowa z nich zginęła w obozie, a wielu innych po przeniesieniu do obozów koncentracyjnych w głębi Niemiec oraz podczas marszu ewakuacyjnego w styczniu 1945 roku. Pamięć o KL Auschwitz jest dla Polaków szczególnie ważna (…). Pamiętając o polskich więźniach podobozu Brünn nie można też zapomnieć o czeskich więźniach politycznych – w większości także uczestnikach antyhitlerowskiego podziemia, osadzonych głównie w więzieniu policyjnym w Akademiku Kounica (Kounicovy koleje) – którzy pracowali razem z Polakami. Historia podobozu Brünn łączy martyrologię polską i czeską. Należy też w tym miejscu przypomnieć, że Brno było ważnym miejscem deportacji Czechów do KL Auschwitz. Co najmniej 1800 spośród około 10 tysięcy Czechów osadzonych w KL Auschwitz zostało deportowanych z Brna.
Ewakuacja podobozu rozpoczęła się w połowie kwietnia 1945 roku. Po kilkunastu dniach pociąg ewakuacyjny dotarł do miejscowości Traunstein w Górnej Austrii. W dniu 3 maja 1945 roku w pobliżu miejscowości Bergen koło Salzburga 35 więźniów podobozu Brünn doczekało wyzwolenia przez wojska amerykańskie.
Miasto Brno jest związane z historią Polski, a szczególnie z historią polskiej walki narodowowyzwoleńczej. To w tym mieście przecież znajdowało się słynne „więzienie narodów” – austriacka twierdza Špilberk, która po stłumieniu powstania krakowskiego 1846 roku stała się miejscem uwięzienia kilkuset polskich patriotów, w tym m.in. Jana Kantego Andrusikiewicza, Józefa Leopolda Kmietowicza i innych. Więźniowie podobozu oświęcimskiego Brünn, osadzeni w KL Auschwitz przeważnie za przynależność do Armii Krajowej i innych organizacji podziemnych, byli kontynuatorami tamtej XIX-wiecznej walki o niepodległość swojej Ojczyzny. Jest zatem sprawą niezwykle doniosłą, że ich poświęcenie i ich cierpienie mogło zostać upamiętnione (…). Niech ta tablica będzie nie tylko przypomnieniem polskiego męczeństwa podczas drugiej wojny światowej, ale także ostrzeżeniem przed politycznym ekstremizmem i ideologiami głoszącymi nienawiść”.
Na zakończenie wystąpiła konsul generalna RP z Ostrawy Anna Olszewska. Nawiązując do przedmówcy powiedziała, że odsłonięta tablica powinna być nie tylko pamiątką, ale także ostrzeżeniem „przed nacjonalizmem i ideologiami głoszącymi nienawiść”. Szerzej odniosła się do sprawy prób rewizji historii drugiej wojny światowej, czego przejawem w różnych krajach są m.in. publikacje prasowe, w których używa się skandalicznego określenia „polskie obozy koncentracyjne (zagłady)”. W tym kontekście pani konsul przedstawiła działania podległej jej placówki mające na celu przeciwdziałanie używaniu tego określenia na terenie Republiki Czeskiej. Złożyła także serdeczne wyrazy podziękowania wszystkim, którzy ze strony polskiej i czeskiej przyczynili się do odsłonięcia tablicy pamięci w miejscu byłego podobozu Brünn oraz gorąco pozdrowiła uczestniczących w uroczystości potomków byłych więźniów i kombatantów – wspomniane więźniarki różnych niemieckich obozów.
Uroczystość odsłonięcia tablicy pamięci w Brnie była jednym z elementów wyjazdu edukacyjnego zorganizowanego przez TOnO, w którym wzięło udział ponad 60 osób, w tym wielu pracowników i przewodników Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Następnego dnia uczestnicy wyjazdu odwiedzili Akademik Kounica (Kounicovy koleje) – w okresie okupacji niemieckiej siedzibę drugiej co do wielkości placówki gestapo w Protektoracie Czech i Moraw i główne więzienie policyjne na terenie Brna, będące miejscem deportacji Czechów do obozów koncentracyjnych, w tym do KL Auschwitz. Zwiedzili tamtejszą izbę pamięci oraz złożyli kwiaty i zapalili znicze w miejscu, gdzie w latach 1939-1945 stracono od 800 do ponad 1300 czeskich więźniów politycznych. Kolejnym punktem programu był Špilberk. Uczestnicy wyjazdu zwiedzili tamtejsze muzeum i oddali hołd polskim bojownikom o niepodległość więzionym tam w latach 1831-1848. Wizyta w tych miejscach nie była przypadkiem. Jak bowiem wskazano wyżej, pamięć o polskiej martyrologii na terenie okupowanych przez Niemcy hitlerowskie Czech zobowiązuje nas również do pamięci o martyrologii czeskiej. Musimy również pamiętać w szerszym kontekście o miejscu Brna w historii polskiej walki narodowowyzwoleńczej, której uczestnikami byli zarówno polscy więźniowie Špilberku jak i więźniowie podobozu Brünn.
Bohdan Piętka