Kolekcję prawie 300 niewielkich obiektów sztuki azjatyckiej, w tym netsuke, miniaturowych rzeźb przywieszanych tradycyjnie przy pasie japońskiego kimona, otrzymało Muzeum Narodowe w Szczecinie. Planowana jest wystawa, część obiektów można do niedzieli oglądać w muzeum.
Zgromadzone przez lata przedmioty przekazał muzeum Marek Seyda, obecnie mieszkający w Kolonii w Niemczech, ale przez 30 lat związany ze Szczecinem. W kolekcji znalazły się przede wszystkim netsuke (jap. zakorzenienie). Te niewielkie, rzeźbione przedmioty, używane od XV w. były tradycyjnie umieszczane na końcu sznura, na którym mocowano do pasa kimona woreczek na drobne przedmioty – inro. Także te obiekty znalazły się w przekazanej kolekcji, podobnie jak okimono - znacznie większe figurki przeznaczone do dekoracji wnętrza.
"Kolekcja ma jedną wspólną linię – wszystkie wyroby są z kości. Kość jest różna – słoniowa, mamucia, bawola, wielbłądzia albo morsa" – wyjaśniał Seyda. Jak mówił, zbierając obiekty zwracał przede wszystkim uwagę na precyzję ich wykonania.
Pierwszą figurkę z kości słoniowej – postać siedzącego Buddy – kupiła w nieistniejącym już szczecińskim sklepie "Orient" żona kolekcjonera, Danuta. Seyda wskazał, że według szacunków na świecie jest kilka milionów takich figurek.
"To jest dla nas wielka gratka. Po pierwsze dlatego, że to dar – że ktoś chce nam coś takiego ofiarować, to naprawdę bardzo dla nas cenne. Po drugie, jest to kolekcja, która tworzy jakąś całość. Są lepsze i gorsze rzeczy jak w każdej kolekcji, ale to pokazuje różnorodność. Mamy wszystkie typy, na które dzieli się netsuke" – powiedziała kierowniczka Działu Kultur Pozaeuropejskich Muzeum Narodowego w Szczecinie Ewa Prądzyńska.
Zapowiedziała, że w przyszłym roku eksponaty zostaną pokazane na wystawie. Jeszcze przez kilka dni – do niedzieli – część kolekcji będzie można natomiast oglądać w siedzibie Muzeum Narodowego przy Wałach Chrobrego.(PAP)
autorka: Elżbieta Bielecka
emb/ aszw/