Z okazji Narodowego Święta Niepodległości na wileńskim Cmentarzu Rossa, przy mauzoleum Józefa Piłsudskiego, w którym obok matki marszałka spoczywa jego serce, odbyły się w piątek centralne uroczystości okolicznościowe na Litwie.
Kwiaty przy płycie Piłsudskiego złożyli przedstawiciele polskiej placówki dyplomatycznej na Litwie oraz społeczności polskiej. W uroczystościach udział wzięli też żołnierze Polskiego Kontyngentu Wojskowego (PKW) „ORLIK-11”, który stacjonuje w litewskiej bazie lotniczej w Szawlach i prowadzi nadzór nad przestrzenią powietrzną (Air Policing) w rejonie państw bałtyckich: Litwy, Estonii i Łotwy.
„W dniu święta Niepodległości kolejny raz zbieramy się tutaj na Rossie, aby oddać wspólnie hołd tym, którzy o naszą niepodległość wywalczyli i obronili ją. Był to straszny czas, czas wojny światowej, kiedy zmieniał się układ sił w Europie. Nasi wrogowie chcieli, abyśmy nie istnieli, aby Polski nie było. Jednak, dzięki odwadze i determinacji Polaków, udało się odzyskać i umocnić nasze państwo” – powiedziała ambasador Polski na Litwie Urszula Doroszewska przemawiając do zebranych.
Ambasador wskazała, że „dziś nasze oczy zwrócone są na Ukrainę i widzimy podobieństwo naszej ówczesnej walki do tej, jaką dzisiaj toczy Ukraina”. „Rosja podważała podstawy istnienia państwa i narodu polskiego, tak jak dzisiaj robi to propaganda Putina wobec Ukrainy” – podkreśliła Doroszewska.
„Ukraińcy walczą teraz, broniąc Europy przed zalewem barbarzyństwa. Rosyjscy najeźdźcy popełniają okrucieństwa, których Europa nie widziała od czasów wojny światowej. Dlatego Polska i Litwa wspierają Ukrainę wojskowo, humanitarnie i gospodarczo, aby mogła przetrwać nie tylko ataki rosyjskiej armii, ale i ciężką zimę” – powiedziała ambasador.
Szefowa polskiej dyplomacji w Winie przypomniała, że „Polska i Litwa są dziś w Unii Europejskiej i NATO i mają najlepsze w historii relacje”. „Nie zawsze tak było, co tylko uświadamia nam, że nigdy nie możemy pozwolić się podzielić. Razem jesteśmy silniejsi i razem zwyciężamy” – powiedziała ambasador.
"Narody Polski i Litwy znają cenę wolności - raz po raz udowadnialiśmy, że w obliczu zagrożenia potrafimy pozostać silni i zjednoczeni” – napisała w liście gratulacyjny przewodnicząca litewskiego parlamentu Viktoria Czmilyte-Nielsen skierowanym do marszałek Sejmu Elżbiety Witek i marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.
Przewodnicząca litewskiego parlamentu podkreśliła, że jedność „szczególnie potrzebne jest teraz, gdy epicentrum wojny znajduje się właśnie tutaj, na Ukrainie, w naszym sąsiedztwie, w kraju, który zachował dziedzictwo i pamięć historyczną Republiki Obojga Narodów".
Premier Litwy Ingrida Szimonyte w liście do premiera Mateusza Morawieckiego wyraziła zadowolenie, że "Litwa i Polska są bliskimi sojusznikami”.
„Nasze narody mogą być dumne z naszych długoletnich stosunków opartych na zasadach silnego partnerstwa strategicznego, które dziś są dodatkowo wzmocnione przez naszą bliską współpracę w zakresie obrony i wspólne strategiczne projekty infrastrukturalne” – czytamy w liście gratulacyjnym litewskiej premier. Szimonyte wyraził przekonanie „że będziemy nadal wzmacniać nasze przyjazne stosunki i współpracę oraz że będziemy z powodzeniem współpracować, aby sprostać dzisiejszym wyzwaniom”.
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda z małżonką Dianą w dniu Święta Niepodległości Polski gości w Warszawie.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)