„Marat/Sade” w reżyserii Marcina Libera, na podstawie dramatu Petera Weissa, to najnowsza produkcja Wrocławskiego Teatru Współczesnego. Premierę przedstawienia zaplanowano na sobotę, 19 listopada, na Dużej Scenie.
„Marat/Sade” to sztuka na podstawie dramatu Petera Weissa zatytułowanego „Męczeństwo i śmierć Jean Paul Marata przedstawione przez zespół aktorski przytułku w Charenton pod kierownictwem Pana de Sade". Dramat był wystawiany na scenach światowych teatrów, a Peter Brook wyreżyserował na jego podstawie nie tylko spektakl teatralny, ale również filmowy musical.
Reżyserem wrocławskiego przedstawienia jest Marcin Liber, który podkreśla, że dramat Weissa opowiada „o śmierci, o rewolucji i o teatrze”.
„Posługujemy się skrótem +Marat/Sade+, bo w spektaklu ważną rolę odgrywa tych dwóch bohaterów i dialog, jaki między sobą prowadzą. Marat jest opętany ideą rewolucji, a markiz sceptycznie podchodzi do poczynań ludzkości. Dramat Petera Weissa powstał w latach 60., rewolucja była więc prosta w interpretacji – sztuka opowiadała o kompromitacji systemu komunistycznego oraz o wojnie w Wietnamie” – powiedział Liber.
Reżyser podkreślił, że postanowił pozostawić widzom przestrzeń interpretacyjną tak, żeby sami zdecydowali, przez pryzmat której rewolucji będą czytać ten tekst. „+Marat/Sade+” to uniwersalna opowieść o mechanizmach, jakie pojawiają się w jej trakcie, niezależnie od tego, czy jest to rewolucja francuska, październikowa czy krwawa rewolucja Czerwonych Khmerów albo inne przewroty, które znamy z historii” – wskazał Liber.
W spektaklu grają sami mężczyźni. „Przytułek w Charentonie ma znamiona zamkniętego miejsca z obostrzeniami. Nie jest to przestrzeń o charakterze koedukacyjnym. Zamknięci w tym zakładzie mężczyźni są zmuszeni – wzorem teatru szekspirowskiego – odgrywać kobiece role, bo nie ma tam kobiet. Chodzi też o to, że w historii rewolucji są one niewidzialne, a w tekstach kultury kobiety-rewolucjonistki zostały wyparte przez mężczyzn. Nie dostrzegając kobiet, chcemy wyostrzyć ten temat” – wyjaśnił reżyser.
Premiera spektaklu odbędzie się 19 listopada na Dużej Scenie Wrocławskiego Teatru Współczesnego. (PAP)
autor: Piotr Doczekalski
pdo/ akub/