Mieliśmy do czynienia z człowiekiem wyjątkowo wybitnym spośród wszystkich papieży; udam się na pogrzeb Benedykta XVI; 7 stycznia wraz z episkopatem będziemy dziękować za jego życie i dzieło – powiedział w sobotę w Poznaniu przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki.
Emerytowany papież Benedykt XVI zmarł w sobotę rano. W czwartek 5 stycznia msza pogrzebowa Benedykta XVI pod przewodnictwem papieża Franciszka odprawiona zostanie na placu Św. Piotra w Watykanie.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski poinformował w sobotę w Poznaniu o przesłaniu do papieża Franciszka kondolencji po śmierci Benedykta XVI. W wystąpieniu dla mediów podkreślił, że Benedykt XVI był "niezwykłą osobą". Podkreślił też znaczenie jego współpracy ze św. Janem Pawłem II.
"Na pewno mieliśmy do czynienia z człowiekiem wyjątkowo wybitnym spośród wszystkich papieży. Człowiekiem, który wielu ludziom przeszkadzał – zwłaszcza tym, którzy chcieli rozgrywać doktrynę Kościoła. Gdy wspominam bezpośrednie spotkania, uderzał ogromną delikatnością w odnoszeniu się do drugiego człowieka. Był też wsłuchany – odmiennie niż św. Jan Paweł II, który wiele wiedział, nie potrzebował naszej wiedzy, Benedykt XVI bardzo wnikliwie wsłuchiwał się w to, co rozmówca mu przekazuje i potem od razu reagował, podejmował decyzje" – powiedział metropolita poznański.
Abp Gądecki zapowiedział, że wybiera się na pogrzeb Benedykta XVI.
"Chciałbym podziękować w imieniu całego Kościoła katolickiego w Polsce za jego życie i dzieło, które pozostawił i które stanowi bogactwo Kościoła. Cały episkopat zbiera się 7 stycznia w Świątyni Opatrzności Bożej o 12.00 na mszy św. dziękczynnej za życie i dzieło zmarłego papieża" - powiedział.
Przewodniczący KEP zaznaczył, że Benedykt XVI był człowiekiem bardzo przyjaznym wobec Polski, dowiódł tego wielokrotnymi przyjazdami do naszego kraju. Był też bliskim współpracownikiem Jana Pawła II. "To, co było w nim cenne to fakt, że Polak i Niemiec żyli w tak wielkiej zgodzie i takiej symfonii myśli, jaka rzadko się zdarza" – zauważył.
Zdaniem metropolity poznańskiego, to właśnie pontyfikat Jana Pawła II mógł mieć wpływ na decyzję Benedykta XVI o rezygnacji z urzędu w 2013 roku.
"Papież podjął taką decyzję w przekonaniu, że stan zdrowia nie pozwala mu dźwigać urzędu. Pamiętam końcówkę rządów papieża Jana Pawła II, kiedy bez przerwy mówiło się o tym, kiedy zrezygnuje, czy nie powinien zrezygnować, skoro nie może fizycznie sprostać zadaniom. To było preludium do tego, co się stało z Benedyktem XVI" – powiedział abp Gądecki.
Metropolita poznański powiedział też, że Benedykt XVI "był rzeczywiście człowiekiem od samego początku bardzo mocno zanurzonym w teologii".
"Jego obecność objawiła się najsilniej w tym momencie, gdy rozpoczął się sobór watykański II. Z całą grupą biskupów niemieckich i innych, którzy dołączyli do tych zebrań był autorem wielu tekstów soboru. To jego myśl przebiła się najbardziej podczas tych soborowych obrad - to, co mamy w ręku w postaci tekstu soborowego to w dużej mierze jego dzieło" - powiedział.
Joseph Ratzinger, papież senior Benedykt XVI, zmarł w sobotę rano w Watykanie. Zasiadał na Stolicy Apostolskiej od 19 kwietnia 2005 do 28 lutego 2013 roku. Po ustąpieniu z urzędu ostatnie lata spędził w klasztorze Mater Ecclesiae na terenie Watykanu. (PAP)
autorzy: Rafał Pogrzebny, Anna Jowsa
rpo/ ajw/ itm/