Senat upamiętnił 160. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego. Senat RP - jak głosi uchwała - "składa hołd Powstańcom Styczniowym, dziękując za ich głęboki i szczery patriotyzm, który połączył wszystkie klasy społeczne w walce o wolną i niepodległą Ojczyznę".
Uchwałę przyjęło w środę jednogłośnie 89 senatorów.
Następnie marszałek Senatu Tomasz Grodzki wręczył tekst uchwały liderce białoruskiej opozycji Swiatłanie Cichanouskiej.
W uchwale przypomniano, że "160 lat temu, 22 stycznia 1863 roku w Królestwie Polskim i 1 lutego 1863 roku na Litwie, wybuchło Powstanie Styczniowe, które było największym zrywem narodowowyzwoleńczym w okresie zaborów, skierowanym przeciwko Imperium Rosyjskiemu". "Pozostające pod rosyjskim jarzmem narody tworzące dawną Rzeczpospolitą – Polacy i Litwini, a także wykuwający swą tożsamość narodową Ukraińcy i Białorusini oraz przedstawiciele żydowskiej wspólnoty religijnej i innych narodów – chwycili za broń. Ludzie różni urodzeniem, religią i stanem wspólnie stanęli do walki przeciwko rosyjskiemu samodzierżawiu dążącemu do językowej, kulturowej i politycznej rusyfikacji ludzi, którzy nigdy Rosjanami być nie chcieli i nie akceptowali rosyjskiego modelu życia ani rosyjskiej pogardy dla wolności" - podkreślono.
Zaznaczono także, że "choć po półtorarocznej, nierównej walce Powstanie upadło, okupione krwią walczących i męczeństwem prześladowanych, to jednak było przykładem heroicznej walki o niepodległość i suwerenność Polski oraz inspiracją dla następnych pokoleń". "Na długie lata stało się ono dla Polaków najważniejszym punktem odniesienia dla nowoczesnego patriotyzmu, a dla innych narodów – punktem zwrotnym w kształtowaniu ich tożsamości i formułowaniu idei niepodległościowych" - czytamy w uchwale.
Przypomniano ponadto, że "powstaniem kierowali kolejno: Ludwik Mierosławski, Marian Langiewicz i Romuald Traugutt, stracony na stokach warszawskiej Cytadeli". "Udział w powstaniu wzięło około 350 tysięcy osób ze wszystkich klas społecznych, powstało państwo podziemne, a do jesieni 1864 roku stoczono około 1200 bitew i potyczek. Szacuje się, że zginęło 30 tysięcy powstańców, a 40 tysięcy zostało zesłanych na Syberię" - napisano, dodając, że "dowódców powstania wieszano i rozstrzeliwano".
W uchwale podkreślono także, że "konfiskowano majątki, przeprowadzono intensywną rusyfikację ziem polskich, między innymi zabroniono oficjalnie używać języka polskiego i wprowadzono nakaz prowadzenia ksiąg parafialnych w języku rosyjskim". "Naród Polski się jednak nie poddał. Duch wolności trwał, a około 3700 powstańców doczekało odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku. II Rzeczpospolita uhonorowała żyjących weteranów Powstania, nadając im stopnie podporuczników z prawem do stałej pensji państwowej i do noszenia specjalnych granatowych mundurów z karmazynowymi wyłogami. Ostatni powstaniec zmarł po II wojnie światowej, w 1946 roku" - wskazano.
Napisano także, że "160 lat po tym zrywie Polacy i Litwini cieszą się wolnością, demokracją i są dumną częścią europejskiej i atlantyckiej wspólnoty". "Bohaterski naród ukraiński z bronią w ręku stawia dziś opór – za swoją i naszą wolność – nowej rosyjskiej tyranii zagrażającej całej Europie. Naród białoruski w warunkach dyktatury walczy dziś politycznie o demokrację, wolność i miejsce w europejskiej wspólnocie narodów" - czytamy w uchwale.
"Dzisiaj Senat Rzeczypospolitej Polskiej, przywołując historyczną dewizę +za naszą i waszą wolność+, składa hołd Powstańcom Styczniowym, dziękując za ich głęboki i szczery patriotyzm, który połączył wszystkie klasy społeczne w walce o wolną i niepodległą Ojczyznę" - podkreślono.
Zaznaczono także, że "Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyraża podziw, szacunek i wdzięczność Siostrom i Braciom Ukraińcom za ich heroiczną postawę wobec barbarzyńskiej rosyjskiej agresji". "Senat Rzeczypospolitej Polskiej przekazuje wyrazy solidarności i wsparcia Siostrom i Braciom Białorusinom, walczącym dziś z dyktaturą, oraz oddaje cześć każdemu więźniowi prorosyjskiego reżimu Aleksandra Łukaszenki" - wskazano.(PAP)
Autorka: Anna Kruszyńska
akr/ dki/