Zofia Lulek, pracownica bielskiej Fabryki Samochodów Małolitrażowych, współpracownica podziemnych struktur NSZZ Solidarność, za co była szykanowana przez Służbę Bezpieczeństwa, zmarła w wieku 66 lat – podał we wtorek podbeskidzka Solidarność.
Zofia Lulek od 1980 r. była członkiem NSZZ „Solidarność” w Fabryce Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej. W latach 1982-89 współpracowała ze strukturami podziemnymi związku, głównie z Tymczasową Komisją Zakładową „Solidarność” w FSM.
„Zajmowała się m.in. kolportażem prasy podziemnej i udziałem w akcjach ulotkowych. Jej głównym kontaktem z podziemiem byli Jan i Anna Frączkowie, jej sąsiedzi w hotelu robotniczym przy ul. Solnej w Bielsku-Białej. Dla nich przechowywała w swym pokoju podziemne wydawnictwa i pod ich nieobecność zajmowała się przekazywaniem wydawnictw kolporterom” – przypomniały służby prasowe podbeskidzkiej Solidarności.
Za działalność podziemną była szykanowana przez SB. Funkcjonariusze wielokrotnie przeprowadzali u Zofii Lulek rewizje. Była przesłuchiwana i zatrzymywana na 48 godzin.
Zofia Lulek za swą działalność została uhonorowana w 2008 r. tytułem „Zasłużona dla Solidarności Podbeskidzia”, a w 2018 r. otrzymała status Działacza Opozycji Antykomunistycznej. W 2022 r. została odznaczona Medalem 100-Lecia Odzyskanej Niepodległości. Należała do stowarzyszenia „Podbeskidzie Wspólna Pamięć” w Bielsku-Białej, które zrzesza byłych działaczy opozycji.
Zofia Lulek zmarła w poniedziałek. Pogrzeb odbędzie się w piątek w kościele pw. Narodzenia NMP w Bielsku-Białej. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ pat/