Dzieła Magdaleny Abakanowicz, Wojciecha Sadleya, Antoniego Starczewskiego czy Władysława Hasiora zestawione z pracami współczesnych artystów będzie można oglądać od soboty na wystawie „Tak pracuje tkanina” w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi.
"Bardzo cieszę się, że wakacje inaugurujemy chyba najważniejszym w tym roku wydarzeniem związanym z tkaniną artystyczną i sztuką współczesną. Wagę tej wystawy podkreśla fakt, że realizujemy ją we współpracy z Uniwersytetem w Bergen (Norwegia) oraz Szkołą Doktorską Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Inspiracją dla ekspozycji +Tak pracuje tkanina+, którą otwieramy w sobotę 8 lipca, jest nasza wspaniała kolekcja tkaniny artystycznej" - powiedziała PAP dyrektorka łódzkiego Muzeum Włókiennictwa Aneta Dalbiak.
Jak zaznaczyła, kuratorki Marta Kowalewska, Anne Szefer Karlsen i kurator Jakub Gawkowski sięgnęli po ikoniczne prace i projekty polskich artystek i artystów takich jak Magdalena Abakanowicz, Wojciech Sadley, Barbara Levittoux-Świderska, Jolanta Owidzka, Antoni Starczewski, Lucjan Kintopf czy Władysław Hasior. Historyczne dzieła twórców polskiej szkoły tkaniny artystycznej mają posłużyć do ukazania momentu rewolucji i drogi przemian, jaką przeszła i nadal przechodzi - czyli "jak pracuje" - tkanina artystyczna.
Prace zostały wyeksponowane na I piętrze pawilonu D Muzeum, natomiast kolejne dwa poziomy poświęcono na prezentację prac międzynarodowego grona współczesnych artystów wykorzystujących medium tkaniny.
"Punktem wyjścia do narracji stało się dla nas miejsce ekspozycji, czyli Muzeum Włókiennictwa ulokowane w starej fabryce bawełny. Zainspirowało nas pojęcie pracy - zastanawialiśmy się, ile pracy należy włożyć w stworzenie tkaniny, ale też jak pracuje sama tkanina, będąca częścią architektury, designu, dekoracją a nawet nośnikiem przekazu politycznego" - podkreśliła kuratorka Marta Kowalewska.
Przypomniała, że w latach 60. i 70. ubiegłego wieku polska szkoła tkaniny zrewolucjonizowała podejście do tego medium, dając artystom szerokie pole do używania różnorodnych materiałów oraz form. "Pomyśleliśmy, że warto zacząć od tego i przyjrzeć się, jaką tkanina przeszła ewolucję. Nie chcieliśmy tworzyć wystawy chronologicznej, lecz problemową, dlatego prace z kolekcji Muzeum zostały uporządkowane według trzech działów tematycznych: tradycje, projekty i języki" - dodała.
Jak wytłumaczyła Kowalewska, charakterystyczna dla polskiej szkoły tkaniny była rezygnacja z klasycznego projektowania rozumianego jako odwzorowanie rysunku na tkaninie. Dlatego kuratorzy chcieli pokazać, jakie artystyczne działania leżą u początku trójwymiarowego medium, jakim jest tkanina. W tej sekcji warsztat pracy wybitnych artystów poznajemy na przykładzie m.in. przedwojennych kilimów Lucjana Kintopfa, projektów Władysława Strzemińskiego, Antoniego Starczewskiego czy Magdaleny Abakanowicz.
Z kolei w części odnoszącej się do tradycji tkanina artystyczna została zaprezentowana jako nośnik materialnego i duchowego dziedzictwa kultury i tradycyjnych wartości, służący do budowania tożsamości. Zobaczymy tu m.in. nawiązujące do dawnego tkactwa tkaniny ludowe z Podlasia, kilimy i żakardy czy też tkaniny przedstawiające symbole narodowe i patriotyczne.
Ostatnia sekcja ukazuje tkaninę jako środek służący do opisywania otaczającego nas świata i komunikowania ważnych idei. Kuratorzy mocno akcentują w niej przełomowe lata 60. i 70. XX w., kiedy to stała się ona indywidualnym środkiem artystycznego wyrazu i samodzielną formą obrazowania świata, komunikując ważne problemy swoich czasów. Tu pokazano prace Magdaleny Abakanowicz, Wojciecha Sadleya czy Jolanty Owidzkiej oraz artystów współczesnych.
"Na wyższych piętrach prezentujemy owoce naszych podróży do Norwegii i współpracy z prof. Anne Szefer Karlsen, choć nie są to tylko prace artystów norweskich. Tam pokazujemy +pracę+ tkaniny związaną z tożsamością; spotkanie różnych kultur, mediów i pokoleń" - zaznaczyła Kowalewska.
Obejrzymy tam niepokazywane wcześniej w Polsce prace Britty Marakatt-Labby oraz Aslaug M. Juliussen nawiązujące do pamięci, historii i kultury rdzennych mieszkańców regionu Sapmi – Saamów oraz tkaniny filipińskiego artysty Ciana Dayrita opowiadające o dziedzictwie kolonializmu. Po raz pierwszy polska publiczność będzie mogła obejrzeć projekty Rosemary Mayer związanej z amerykańską sztuką konceptualną i feministyczną, a także poruszający cykl ukraińskiej artystki Oksany Briuhkovetskiej stworzony w odpowiedzi na inwazję Rosji na jej kraj.
Będą też prace Gety Bratescu – rumuńskiej neoawangardowej artystki, która pracę z tkaniną łączyła z kolażem i filmem; pochodzącej z Węgier Judit Kele, używającej fotografii do ukazywania związków ciała, tożsamości i tkaniny; ikony słowackiej sztuki eksperymentalnej i queerowej Anny Daucikovej oraz Ahmeda Umara – sudańskiego artysty, który w twórczości nawiązuje do kultury i religii kraju swojego pochodzenia oraz sytuacji osób LGBTQ+.
"Nasza kolekcja współczesnej tkaniny artystycznej - to mogę powiedzieć śmiało - jest jedną z najlepszych w Europie, a może nawet na świecie. Z prośbą o wypożyczenie prac uznanych artystów, np. Magdaleny Abakanowicz, zgłaszają się do nas najsłynniejsze galerie. To, co zobaczymy na pierwszym piętrze wystawy, to absolutnie wybitne przykłady polskiej szkoły tkaniny. Mało mówi się o tym, że polscy artyści stali za światową rewolucją w medium tkaniny i że wszystkie zmiany, jakie potem zaszły w tej dziedzinie, są właśnie następstwem ich działań. Nasza kolekcja doskonale obrazuje ten proces" - podkreśliła Dalbiak.
W latach 60. i 70. XX w. to właśnie Polacy dostrzegli, że tkanina może być traktowana jak rzeźba i że twórca może być zaangażowany we wszystkie etapy jej powstawania. Wcześniej artyści jedynie rysowali projekty, a tkaniem zajmowali się rzemieślnicy.
"Dobrym przykładem tej rewolucji jest Abakanowicz. Kolejne etapy jej artystycznego rozwoju polegały na tym, że prace coraz bardziej +wchodziły w przestrzeń+, przestawały być płaskie aż do najbardziej znanych form, z których zasłynęła na świecie, czyli Abakanów i rzeźb miękkich. Tkaniny zostały wyrwane z klasycznych form i funkcji użytkowej, bo pierwotnie służyły przede wszystkim jako dekoracja wnętrz. Nasi artyści wynieśli to medium na poziom sztuki pięknej" - zaznaczyła Dalbiak.
Otwarcie wystawy "Tak pracuje tkanina" odbędzie się 8 lipca o godz. 16. Ekspozycję będzie można oglądać do 24 września. Towarzyszyć jej będzie katalog i zaplanowane na wrzesień międzynarodowe sympozjum z udziałem artystek i kuratorek.(PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ itm/