Po śmierci w Paryżu wybitnego czeskiego pisarza Milana Kundery, o której poinformowano w środę, w czwartek w Instytucie Francuskim w Pradze oraz w Bibliotece Milana Kundery w Brnie wyłożono księgi kondolencyjne. Trwają ustalenia dotyczące miejsca i daty pogrzebu autora „Nieśmiertelności”.
Słowa uznania dla prozy zmarłego wpisują sympatycy jego twórczości. "Dziękuję za mądre myśli i piękne sny" - napisała m.in. wielbicielka Kundery Halina. Niektóre z wpisów napisane są po francusku. Kundera od 1975 roku żył na emigracji we Francji. Pisał po francusku i niektóre z jego późnych książek nie zostały jeszcze przełożone na język czeski.
Dramaturg, były polityk Milan Uhde, który podobnie jak Kundera związany jest z Brnem, powiedział, że pomimo francuskiego miejsca zamieszkania i obywatelstwa, pisarz pozostał Czechem. Jego zdaniem w powieściach Kundery, choć są one osadzone w środowisku francuskim, czuć specyficzny humor i ironiczne spojrzenie, które są po prostu czeskie.
„Kundera był po prostu samotnikiem, indywidualistą, zawsze twardo stąpającym po ziemi. Dlatego właśnie wyrósł na literata światowego kalibru, który czuje się jak w domu, w różnych językach, kulturach i pokoleniach” – ocenił w poczytnych Lidovych Novinach zmarłego krytyk literacki Radim Kopacz.
Dziennikarz, scenarzysta i były szef kulturalnego kanały czeskiego radia publicznego Vltava Petr Fischer napisał, że śmierć Kundry przypomina nam o XX wieku z jego sprzecznościami i napięciami. „Ze sprzecznościami, których nie można przezwyciężyć i rozwiązać w jedności. Ze sporami, które nie mają rozwiązania. Z wolnością, która po własnym wyzwoleniu nagle nie wie, do czego się nadaje. Wraz z Milanem Kunderą i jego śmiercią nic z tego nie znika, ponieważ pozostaje zapieczętowane i rozwinięte w jego twórczości. Jako świadectwo ludzkich przemian w epoce, która tak bardzo chciała być nowoczesna, aż przestała być nowoczesna i stała się epoką, w której wszystko się skończyło. Stąd to całe "post-", uderzająco sugerujące, że nic bardziej przełomowego i definiującego nie nadejdzie” – napisał na łamach Denika N Fischer.
Obok analizowania treści i formy poszczególnych utworów Kundery, w Czechach pisze się także o jego osobistych losach, które dla wielu symbolizują sprzeczności czeskiej inteligencji, jej zalety i osiągnięcia, a także słabości i porażki. „Są też oczywiście dzieła, których nie można oceniać w kategoriach smaku estetycznego, ale w kategoriach innego rodzaju smaku. Stalinowskie początki twórczości Kundery były całkowicie pozbawione smaku, a Nagroda Państwowa im. Klementa Gottwalda, którą otrzymał za sztukę „Właściciele kluczy”, pokazała, że reżim komunistyczny traktował młodego pisarza jako ideologicznie lojalnego. To oczywiście skończyło się, gdy Kundera opowiedział się po stronie eksperymentu „socjalizmu z ludzką twarzą”. Po sowieckiej inwazji w sierpniu Kundera znalazł się na czarnej liście, a my patrzyliśmy na niego jak na antyreżimowego celebrytę” – napisał w Forum24 były naczelny Lidovych Novin i innych tytułów Pavel Szafr.
Nie tylko on przypomniał, że przed laty ujawniono, że w latach 50. Kundera miał współpracować z komunistyczną policją polityczną, a na skutek jego donosu Czech pracujący dla amerykańskich służb spędził w kopalni uranu i więzieniu 14 lat. „To dość szokujące, że Kundera nigdy nie przeprosił za tę sprawę i nie okazał żalu. Jego miłośnicy tłumaczą ten epizod na różne sposoby. Od kwestionowania całego wydarzenia, po lekceważenie faktu i stwierdzenie, że tamtym czasie każdy musiał być donosicielem.
Kundera, który zmarł 11 lipca br. w Paryżu w wieku 94 lat, urodził się w Brnie 1929 r. W rodzinie muzyka i nauczyciela akademickiego. Po ukończeniu szkoły średniej Milan Kundera trafił na Uniwersytet Karola w Pradze, gdzie studiował literaturoznawstwo i estetykę. Po dwóch semestrach zdecydował się jednak studiować reżyserię i scenopisarstwo na tamtejszej szkole teatralnej i filmowej. W latach pięćdziesiątych, kiedy Kundera pisał głównie poezję, jest uważany przez jego krytyków za najbardziej problematyczny z uwagi na członkostwo w partii komunistycznej, z której szybko został wydalony za lekceważące wypowiedzi. W 1956 roku Kundera ponownie wstąpił do partii.
Kundera zadebiutował jako powieściopisarz w 1958 roku opowiadaniem „Ja, smutny Bóg” , a następnie "Pierwszą i Drugą Księgą Niedorzecznych Miłości" i wreszcie w 1967 roku powieścią "Żart". Powtarzające się w twórczości Kundery tematy to kryzysy tożsamości, nieporozumienia w komunikacji międzyludzkiej oraz indywidualne podejście do własnej i wspólnej przeszłości.
Opowiedział się po stronie zmian związanych z Praską Wiosną i w 1968 r. sowieci uznali go za osobę dążącą do końca socjalizmu w Czechosłowacji. W efekcie po zdławieniu Praskiej Wiosny przez sowieckie czołgi "Żart" i inne dzieła Kundery zostały objęte zakazem cenzury. Sam autor miał zakaz pracy.
W 1975 r., po otrzymaniu propozycji z Uniwersytetu w Rennes, wyjechał do Francji jako profesor wizytujący, gdzie zdecydował się pozostać. W 1981 r. otrzymał obywatelstwo francuskie. Czeskie zostało mu odebrane i dopiero w 2019 r. premier Czech Andrej Babisz spotkał się z Kunderą i jego żoną i przekazał dokumenty przywracające im obywatelstwo.
Wciąż nie jest jasne, gdzie pisarz zostanie pochowany. Ostatnie słowo dotyczące miejsca, daty i formuły pogrzebu pisarza będzie miała rodzina. Żona Kundery zapowiadała, że mógłby mieć miejsce w rodzinnym Brnie. Miasto odpowiada pozytywnie, ale decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ dki/