Ponad dwieście osób wyruszyło w poniedziałek z Białegostoku w 38. Pieszej Pielgrzymce Prawosławnej na św. Górę Grabarkę. To rokrocznie największa w kraju pielgrzymka na uroczystości Przemienienia Pańskiego w tym sanktuarium, odbywające się tam 18–19 sierpnia.
Przemienienie Pańskie to główne święto w monasterze na św. Górze Grabarce (Podlaskie), w najważniejszym miejscu dla prawosławnych w Polsce. Zwykle bierze udział w tych uroczystościach kilka - kilkanaście tysięcy wiernych.
Z Białegostoku pątnicy wyruszyli po porannym nabożeństwie w cerkwi Proroka Eliasza i po poświęceniu krzyży, które wielu z nich niesie w rękach. Na Świętą Górę dotrą w piątek po południu, w przeddzień głównych obchodów.
Liturgii przewodniczył i pątnicze krzyże poświęcił prawosławny biskup supraski Andrzej. Mówił, że krzyże "ozdabiają i żywych i tych, którzy odeszli z tego świata".
"To piękny obraz Bożej Cerkwi, która składa się nie tylko z tych, którzy odeszli do życia wiecznego (...), ale przede wszystkim z żyjących i tej Cerkwi, która nazywa się wojującą. Dlatego, że zmagamy się każdego dnia z wieloma zadaniami duchowymi, ascetycznymi, może czasami trudnościami, może czasami Pan Bóg nas doświadcza" - mówił hierarcha. Podkreślał, że życie człowieka jest "egzaminem naszej duchowej sprawności".
Organizatorem pielgrzymki jest Bractwo Młodzieży Prawosławnej (BMP) diecezji białostocko-gdańskiej. Zwykle trwa ona 5-6 dni, z trasą liczącą nawet 150 km. W 2020 r. z powodu pandemii trwała cztery dni, pątnicy przeszli 90 km, a noclegi musiały być wyłącznie w namiotach, nie w gościnie u mieszkańców mijanych miejscowości.
W tym roku pielgrzymka jest pięciodniowa, a trasa – prowadząca przez Zabłudów, Ryboły, Orlę, Zaleszany, Kleszczele i Milejczyce – liczy 106 km. Z Białegostoku wyruszyło w poniedziałek ponad dwieście osób, ale zwykle w miejscach, gdzie są noclegi, dołączają kolejne, więc dochodząc na Grabarkę, grupa liczy nawet o połowę więcej uczestników.
Koordynatorka tej pielgrzymki Aleksandra Jarocka z BMP diecezji białostocko-gdańskiej zwraca uwagę, że trasa jest rokrocznie zmieniana. Przede wszystkim po to, aby przyjęcie pątników (np. na nocleg czy poczęstunek podczas postoju) nie obciążało mieszkańców tych samych miejscowości i parafii. "Idziemy poprosić o zdrowie, podziękować także za to, co otrzymujemy od Boga" - odpowiedziała, pytana o intencje, z którymi idą pątnicy.
Kiedy pojawił się pomysł pielgrzymowania z Białegostoku na Grabarkę przed świętem Przemienienia Pańskiego, była to jedyna w kraju taka pielgrzymka. Obecnie jest ich więcej, również spoza województwa podlaskiego. W drodze są już m.in. pątnicy, którzy wyruszyli z Jabłecznej (Lubelskie) i z Warszawy.
Święta Góra Grabarka koło Siemiatycz, z małą cerkwią i założonym w 1947 r. żeńskim klasztorem św. Marty i Marii, jest uważana za najważniejsze cerkiewne sanktuarium w Polsce. Dla prawosławnych w kraju ma takie znaczenie, jak Częstochowa dla katolików.
Tradycja pielgrzymowania w to miejsce sięga 1710 r. Wówczas jeden z okolicznych mieszkańców doznał objawienia, że wszyscy, którzy tam dotrą i napiją się wody ze źródła, zostaną uratowani od panującej epidemii cholery. Kiedy pojawiły się cudowne uzdrowienia, zbudowano tam kaplicę, a potem cerkiew.
Od tamtej pory datuje się też zwyczaj ustawiania na wzgórzu drewnianych krzyży przynoszonych przez wiernych w różnych intencjach. Wśród drzew stoją ich tysiące. Najliczniejsze pielgrzymki zaczęły przybywać tam po II wojnie światowej, gdy główne dotychczasowe sanktuaria prawosławne (Poczajów, Żyrowice) znalazły się w granicach Związku Radzieckiego.
Dokładnych danych co do liczby prawosławnych w Polsce nie ma. Hierarchowie tego Kościoła szacują, że wiernych jest ok. 500 tys. Taką liczbę podał też Główny Urząd Statystyczny w opublikowanym kilka miesięcy temu raporcie "Wyznania religijne w Polsce w latach 2019–2021". Największe skupiska wiernych Cerkwi są w Podlaskiem.
W poprzednim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób, dane te uznawane są jednak przez hierarchów za niemiarodajne. Danych z ostatniego spisu, przeprowadzonego w 2021 roku, jeszcze nie ma.(PAP)
Autor: Robert Fiłończuk
rof/ mhr/