Około 42 tys. żydowskich mężczyzn, kobiet i dzieci zostało rozstrzelanych 3 i 4 listopada 1943 r. podczas największej w historii II wojny światowej masowej egzekucji pod kryptonimem „Erntefest”. Ofiary uczczono na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku.
Piątkowe uroczystości na terenie Państwowego Muzeum na Majdanku (PMM) rozpoczęto od odczytania relacji świadka egzekucji. Następnie kantor Symcha Keller i ks. Wojciech Lemański zmówili modlitwy za ofiary Holocaustu, po czym delegacje złożyły kwiaty przy rowach egzekucyjnych, gdzie 80 lat temu odbywały się rozstrzeliwania.
Historyk Jakub Chmielewski z Działu Naukowego PMM, mówiąc o powodach przeprowadzenia operacji "Erntefest" ("Dożynki"), powiedział mediom, że niecałe trzy tygodnie wcześniej w obozie zagłady w Sobiborze wybuchło powstanie zakończone ucieczką ok. 300 więźniów.
"Między innymi względy bezpieczeństwa – przynajmniej tak interpretowały to niemieckie władze policyjne i bezpieczeństwa – zaważyły na tym, że należało wymordować ostatnich Żydów przebywających w dystrykcie lubelskim" – wyjaśnił.
Jednostki policji i SS – jak powiedział Chmielewski – 3 listopada 1943 r. wkroczyły do obozu koncentracyjnego na Majdanku, gdzie od rana do późnego popołudnia rozstrzelały żydowskich więźniów Majdanka i Żydów sprowadzonych m.in. z obozów pracy przy ul. Lipowej i z obozu na terenie byłej fabryki samolotów w Lublinie (tzw. Flugplatz). "Krwawa środa" na Majdanku pochłonęła 18 tys. osób.
"Tego dnia także operację przeprowadzono w obozie pracy w Trawnikach, a następnego dnia komando przeniosło się do Poniatowej" – przekazał Chmielewski.
"Była to największa w historii niemieckich obozów koncentracyjnych i obozów pracy masowa egzekucja więźniów przeprowadzona w tak krótkim czasie, na tak dużej liczbie więźniów" – powiedział Jakub Chmielewski z Działu Naukowego PMM.
Jak podał historyk, w ciągu dwóch dni zamordowano ok. 42 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci żydowskich.
"Była to największa w historii niemieckich obozów koncentracyjnych i obozów pracy masowa egzekucja więźniów przeprowadzona w tak krótkim czasie, na tak dużej liczbie więźniów" – powiedział.
Po uroczystości w muzealnym Centrum Obsługi Zwiedzających odbyła się próba otwarta monodramu "A hejm. Do domu" aktorki Teatru im. J. Osterwy w Lublinie Jolanty Deszcz-Pudzianowskiej. Spektakl opowiada o więźniarce Majdanka Poli Braun – popularnej artystce przedwojennej Warszawy, która zginęła podczas "krwawej środy".
"Kiedyś czytałam Poli wiersz i poczułam, że ktoś mnie dotyka, głaszcze. Nie dawało mi to spokoju. Postanowiłam, że dowiem się, kim była Pola Braun. Zajęło mi to ponad trzy lata" – powiedziała Deszcz-Pudzianowska.
Dodała, że w czasie swoich poszukiwań poznała historię Braun i znalazła jej osiem utworów.
"Poprzez losy Poli chciałam się ukłonić wszystkim ofiarom, które zginęły tutaj, choć niczym nie zawiniły" – podkreśliła.
Masowe egzekucje Żydów 3 i 4 listopada 1943 r. były ostatnim aktem planowej operacji eksterminacji Żydów w Generalnym Gubernatorstwie, dokonanej przez III Rzeszę w latach 1942-1943 pod kryptonimem "Aktion Reinhardt". W jej wyniku Niemcy wymordowali około 2 mln Żydów z Polski, ale też deportowanych tu z innych państw Europy, m.in. z Niemiec, Austrii, Czech, Słowacji, Holandii i z Francji. Zagłada ludności żydowskiej dokonywała się głównie w trzech obozach śmierci – w Bełżcu, gdzie wymordowano ok. 440 tys. ludzi, w Sobiborze – ok. 180 tys. i w Treblince – ok. 900 tys.(PAP)
Autor: Piotr Nowak
pin/ joz/