Orkiestra kameralna z okupowanego i zniszczonego przez rosyjskie wojsko Mariupola na Ukrainie wystąpiła w piątek na koncercie symfonicznym pod hasłem „Sprawiedliwość i pokój” we włoskim mieście Ascoli Piceno w regionie Marche.
Wydarzenie w związku z niedawną drugą rocznicą rosyjskiej napaści zorganizowała ambasada Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej.
Podczas koncertu w Teatro Ventidio Basso 90 muzyków z Ukrainy i Włoch wykonało „Requiem” Wolfganga Amadeusza Mozarta oraz kompozycje ukraińskie, inspirowane włoską twórczością XVIII i XIX wieku.
Organizatorzy uroczystego koncertu: ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrij Jurasz i burmistrz Ascoli Piceno Marco Fioravanti podkreślili, że jest to „hymn na cześć pokoju, kultury i ludzkości”.
Wystąpiła orkiestra kameralna filharmonii w Mariupolu oraz soliści narodowej filharmonii ukraińskiej: Karina Kondrashevska, Olha Honcharenko, Ihor Bondarenko i Serhii Zamytskyi. Towarzyszyła im orkiestra symfoniczna imienia Pucciniego z miasta Civitanova oraz chór teatru Ventidio Basso.
Ukraińskie kompozycje zostały wykonane pod dyrekcją Wasyla Kriaczoka, uważanego na Ukrainie - jak przypomniano - za bohatera, ponieważ po wybuchu wojny uratował wiele osób z narażeniem swojego życia.
Specjalne przesłania dla uczestników tego muzycznego wydarzenia wystosowali: przewodniczący Senatu Włoch Ignazio La Russa oraz Izby Deputowanych Lorenzo Fontana. Przybyła delegacja włoskiego parlamentu.
Włoski dyrygent Alfredo Sorichetti, który poprowadził wykonanie „Requiem” Mozarta powiedział przed koncertem, że dzieło to stanowi „najwznioślejszy punkt duchowości” kompozytora i rodzaj jego dokumentu duchowego.
„To Requiem to moment nadzwyczajnego wzruszenia, który oddaje też obraz dramatycznej sytuacji na Ukrainie, by wystosować przesłanie pokoju i braterskich związków między narodami” - dodał.
Koncert rozpoczęło symboliczne wydarzenie: wykonano hymn ukraiński pod dyrekcją włoskiego dyrygenta, a włoski - pod dyrekcją maestro z Ukrainy.
Ambasador Jurasz powiedział PAP, że koncert jest kolejną okazją do tego, by pokazać i zrozumieć, czym jest wojna.
"Udało nam się sprowadzić reprezentantów orkiestry z Mariupola. To najwięcej, co mogłem zrobić, by przedstawić tragedię Ukrainy i tego miasta, teraz okupowanego" - podkreślił ukraiński dyplomata.
"Mam nadzieję, że ta okupacja się skończy" - dodał ambasador.
Dyplomata zaznaczył, że koncert można uznać za "prawdziwy cud"; także dlatego, że artyści przybyli z Mariupola mogli zginąć, tak, jak - przypomniał - tysiące mieszkańców tego miasta.
W specjalnym przesłaniu odczytanym przed koncertem watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin przypomniał o staraniach na rzecz sprawiedliwego pokoju na Ukrainie.
Z Rzymu na koncert przybyli dyplomaci z wielu krajów, między innymi z USA, Węgier, Portugalii, Argentyny.
Obecni byli przedstawiciele wspólnoty ukraińskiej, także uchodźcy, którzy znaleźli schronienie w tej części Włoch.
Z Ascoli Piceno Sylwia Wysocka(PAP)
sw/ mal/