Władysław Bartoszewski był patriotą, człowiekiem otwartym na poglądy innych ludzi; najważniejszą wartością była dla niego demokratyczna i niepodległa Polska - powiedział PAP marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
"Z Bartoszewskim łączyła mnie długoletnia znajomość, byłem z nim zaprzyjaźniony od 1973 roku. On wykładał na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, ja byłem studentem" - powiedział Borusewicz. Wspominał, że był w grupie studentów, która bardzo interesowała się państwem podziemnym. "W tej grupie byli studenci działający w opozycji, a wykłady Władysława Bartoszewskiego dawały nam pewne narzędzie do działania" - powiedział marszałek Senatu.
Podkreślił, że Bartoszewski był przykładem dla młodych ludzi - był związany z konspiracją, wstąpił do AK, współpracował z Radą Pomocy Żydom "Żegota", uczestniczył w powstaniu warszawskim.
Borusewicz porównał Bartoszewskiego do Jana Nowaka-Jeziorańskiego. "Byli to ludzi podobni do siebie pod względem charakteru, poglądów, sposobu bycia" - powiedział marszałek Senatu.
"Znaczne częstsze kontakty mieliśmy po 1990 r., ale było to już w wolnej Polsce i rozmawialiśmy o innych problemach" - powiedział.
"Bartoszewski był dobrym, ciekawym rozmówcą, miał dużo autoironii, raczej mówił niż słuchał. Wiedział i cieszył się, że nowe pokolenie podjęło to, czego jemu się nie udało zrobić. Na szczęście doczekał demokratycznej Polski i miał z tego olbrzymią satysfakcję. Wyraźnie mówił, że to jest najważniejsza wartość - demokratyczna i niepodległa Polska, którą udało się odzyskać" - powiedział Borusewicz. (PAP)
awy/ jra/