Emerytowany pracownik Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku Jan Szrzedziński, który w 1984 r. zachował szczątki ciała zamordowanego przez Służbę Bezpieczeństwa ks. Jerzego Popiełuszki, został Człowiekiem Roku 2014 "Tygodnika Solidarność".
Uroczystość uhonorowania laureata odbyła się w sali Akwen gdańskiej siedziby władz „Solidarności”, gdzie w czwartek zebrała się na dwudniowym posiedzeniu Komisja Krajowa NSZZ "S".
Wręczając wyróżnienie redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność" Jerzy Kłosiński podkreślił, że Szrzedziński to „człowiek wyjątkowo zasłużony dla Solidarności, jak i dla całej Polski”.
„Dokonał czynu bardzo odważnego. Jako toksykolog Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku zabezpieczył doczesne szczątki księdza Jerzego i przekazał je Kościołowi. W ten sposób miał ogromny wkład na szerzenie się kultu księdza Jerzego Popiełuszki, patrona i kapelana Solidarności” – mówił szef "Tygodnika Solidarność".
Szrzedziński przyznał, że jest bardzo zaszczycony przyznanym wyróżnieniem.
„Dokonał czynu bardzo odważnego. Jako toksykolog Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku zabezpieczył doczesne szczątki księdza Jerzego i przekazał je Kościołowi. W ten sposób miał ogromny wkład na szerzenie się kultu księdza Jerzego Popiełuszki, patrona i kapelana Solidarności” – mówił szef "Tygodnika Solidarność" Jerzy Kłosiński.
„Jestem po prostu szczęśliwy. Nigdy nie myślałem o tym i nie spodziewałem się tego, bo ja przecież nic nadzwyczajnego nie zrobiłem” – powiedział laureat.
Wyjaśnił, że w normalnych warunkach szczątki ludzkie, które poddawane są badaniom toksykologicznym, są po jakimś czasie utylizowane.
„W tym przypadku, ponieważ ja jestem człowiekiem wierzącym i praktykującym katolikiem, wiedziałem, że ksiądz Jerzy poniósł śmierć męczeńską, a wobec tego te szczątki należy zabezpieczyć, bo mogą być w przyszłości relikwiami. I tak zrobiłem, po prostu” – dodał odbierając laur Szrzedziński.
W rozmowie z dziennikarzami przyznał, że jego postępowanie było ryzykowne. „Dlatego nikomu, włącznie z najbliższą rodziną, nie powiedziałem o tym, że zabezpieczyłem doczesne szczątki księdza Jerzego” - wspominał.
W 1984 r. Szrzedziński jako kierownik pracowni chemiczno-toksykologicznej Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku dostał do badania fragmenty narządów wewnętrznych ciała i krew zamordowanego kapłana.
Po wydawaniu opinii dla prokuratury toksykolog przechowywał pobrany materiał w stanie zamrożonym przez pół roku.
„Po tych sześciu miesiącach prokuratura nie zgłosiła żadnych zastrzeżeń do mojej opinii. Nie wykryłem w przekazanych mi szczątkach ani alkoholu, narkotyków, czy środków psychotropowych, ani innych silnie działających substancji chemicznych” – opowiedział Szrzedziński.
W tej sytuacji, Szrzedziński, skontaktował się ze swoim kolegą, duszpasterzem akademickim w Białymstoku z propozycją przekazania szczątków ks. Popiełuszki na rzecz Kościoła.
Białostockiego toksykologowi pozostało z ekspertyzy m.in. ok. 400 ml krwi duchownego, którą poddał procesowi suszenia i umieścił w probówkach. Wycinki narządów wewnętrznych Szrzedziński zakonserwował w mieszance formaliny i alkoholu etylowego.
Zarówno krew w próbówkach, jak i fragmenty narządów wewnętrznych ks. Popiełuszki zostały ostatecznie przyjęte przez miejscowe władze kościelne i zamurowane w kaplicy Domu Zakonnego sióstr misjonarek w Białymstoku. Tak przetrwały ostatnie lata komunizmu do dzisiejszych czasów.
Ksiądz Jerzy Popiełuszko był kapelanem Solidarności. Uprowadzony w Górsku przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa 37-letni kapłan był torturowany, skrępowany i wożony w bagażniku samochodu, a potem obciążony kamieniami i wrzucony do Wisły w okolicach tamy we Włocławku. Jego ciało wyłowiono 30 października 1984 roku. Pogrzeb zgromadził ogromną liczbę ludzi i stał się manifestacją patriotyzmu. Ks. Popiełuszko - beatyfikowany w 2010 r. - został pochowany na terenie kościoła parafialnego św. Stanisława Kostki w Warszawie.
"Tygodnik Solidarność" przyznaje tytuł Człowieka Roku od 1997 r. Gazeta honoruje osoby, które swoją działalnością wpływają na kształtowanie opinii społecznej.
W poprzednich latach laureatami nagrody byli m.in. Lech Kaczyński, Jerzy Buzek, Ewa Tomaszewska, Waldemar Łysiak, kard. Stanisław Dziwisz, abp Sławoj Leszek Głódź oraz Marianna Popiełuszko - matka ks. Jerzego Popiełuszki, a także satyryk Jerzy Pietrzak. Nagrodę przyznaje kolegium redakcyjne gazety. (PAP)
rop/ laz/