Katowicki IPN otrzymał dokumenty z prywatnych zbiorów zmarłego przed rokiem twórcy Wolnych Związków Zawodowych Kazimierza Świtonia. Są wśród nich np. grypsy z więzienia, listy z okresu internowania i testament polityczny. Zbiory przekazała wdowa po Kazimierzu Świtoniu, Dorota.
Uroczystość przekazania dokumentów odbyła się we wtorek w katowickim Przystanku Historia Centrum Edukacyjnego IPN im. Henryka Sławika w Katowicach. Dyrektor IPN w Katowicach Andrzej Sznajder podkreślił, że to pierwsze tego typu wydarzenie w historii katowickiego oddziału Instytutu.
„Przekazałam te zbiory żeby historia męża nie zaginęła” - powiedziała Dorota Świtoń. Jak dodała, uzyskała zapewnienie, że mimo przekazaniu dokumentów do IPN jej rodzina będzie miała do nich swobodny dostęp. Wdowa po Świtoniu mówiła, że do dzisiaj pamięta szykany, rewizje, szantaże i zamykanie męża w więzieniu w czasach PRL. Poza Dorotą Świtoń w spotkaniu uczestniczyli także inni członkowie rodziny opozycjonisty.
Podczas uroczystości odtworzono film dokumentalny pt. „Sam przeciw wszystkim, czyli pierwszy wolny związkowiec”, autorstwa Jędrzeja Lipskiego i Piotra Mielecha, a dr Jarosław Neja wygłosił prelekcję na temat działalności opozycyjnej Świtonia. Wspominał jak na krótko przed śmiercią Świtoń mówił o wysokiej cenie, jaką w PRL zapłaciła jego rodzina i podkreślał, że mógł wtedy działać tylko dzięki oparciu w bliskich.
Monika Kobylańska z katowickiego IPN opowiadała, że ze Świtoniem spotkała się jako archiwistka i w czasach, gdy pracowała w biurze lustracyjnym. Później zetknęła się z nim podczas konferencji na temat WZZ w trzydziestą rocznicę ich powstania. Kilka miesięcy temu jeden z kolegów IPN zwrócił się do Kobylańskiej z prośbą o zdjęcia do wystawy poświęconej m.in. Świtoniowi. Członkowie rodziny nie wiedzieli co zrobić ze spuścizną po zmarłym. Zdecydowali, ze przekażą je IPN.
Prywatne archiwum Kazimierza Świtonia to zbiór różnego rodzaju dokumentów będących świadectwem jego aktywności politycznej i społecznej podczas kilku dziesięcioleci. Część z nich to przedmioty związane z działalnością opozycyjną - grypsy z więzienia, listy z okresu internowania do żony Doroty, dokumenty dotyczące kolejnych głodówek, które Świtoń prowadził m.in. w 1984 i w 1988 r. w katowickiej katedrze Chrystusa Króla - oraz materiały związane z pielgrzymką do Rzymu i spotkaniem z papieżem Janem Pawłem II.
W zasobach znajduje się także bogaty materiał prasowy, począwszy od bibuły z czasów PRL, a na współczesnych wydawnictwach skończywszy. Część zbiorów stanowią dokumenty związane z działalnością polityczną po 1989 r. Nie brak także prywatnej korespondencji. Pracownicy IPN natrafili również na dokumenty udostępnione Świtoniowi przez Instytut Gaucka. Zachowało się również wiele dokumentów prokuratorskich, sądowych, więziennych, z kolegium do spraw wykroczeń. Całość zbioru została wzbogacona licznymi fotografiami i materiałami audiowizualnymi.
Jedną z najciekawszych pozycji w zbiorach jest testament polityczny Świtonia. Opozycjonista poprosił, by kopertę z tym pismem otworzyć w przypadku jego aresztowania lub śmierci. Napisał m.in.: „Oświadczam, że nie popełniłem żadnego przestępstwa wobec ojczyzny i braci Polaków. Rzekome dowody winy, podpisy, taśmy, ewentualne listy z moim podpisem będą fałszem”.
Jak mówiła Kobylańska, jedną z najciekawszych pozycji w zbiorach jest testament polityczny Świtonia. Opozycjonista poprosił, by kopertę z tym pismem otworzyć w przypadku jego aresztowania lub śmierci. Napisał m.in.: „Oświadczam, że nie popełniłem żadnego przestępstwa wobec ojczyzny i braci Polaków. Rzekome dowody winy, podpisy, taśmy, ewentualne listy z moim podpisem będą fałszem”. „Nigdy nawet nie pomyślałem o zdradzie ojczyzny lub kościoła a walka o prawa człowieka i obywatela, o wolność kościoła niech będzie w razie mojej śmierci testamentem, jaki zostawiam moim synom, córkom oraz całej polskiej młodzieży” - zaznaczył.
Świtoń urodził się w Katowicach 4 sierpnia 1931 r. Jak sam mówił, "głęboko zakorzenioną miłość do ojczyzny i narodu polskiego" odziedziczył po ojcu, który jeszcze w okresie przedwojennym przemycał prasę antykomunistyczną do Rosji. W działalność opozycyjną zaangażował się w 1977 r. Był współtwórcą Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela na Śląsku. 23 lutego 1978 wziął udział w powołaniu pierwszego w Polsce komitetu Wolnych Związków Zawodowych, które stawały w obronie praw pracowniczych i obywatelskich, propagowały idee demokratyczne.
Świtoń działał w podziemnych strukturach WZZ, następnie w NSZZ "Solidarność". W okresie PRL był jednym z najbardziej represjonowanych działaczy opozycji. Jak mówił, 58 razy był zatrzymywany na 48 godzin, siedział w więzieniu za rzekome pobicie milicjantów i nielegalne posiadanie broni.
W 1989 r. został przewodniczącym rady naczelnej Chrześcijańsko-Demokratycznego Stronnictwa Pracy, w 1990 r. - przewodniczącym Górnośląskiej Chrześcijańskiej Demokracji. W wyborach w 1991, jako jej kandydat, uzyskał mandat posła na Sejm I kadencji z ramienia Ruchu Autonomii Śląska.
W 1990 r. został odznaczony przez prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Na domu w Katowicach, w którym mieszkał przez dziesięciolecia, odsłonięto w 2009 r. tablicę upamiętniającą powstanie WZZ. Świtoń zmarł 4 grudnia 2014 r. (PAP)
kon/ pz/